Nikogo nie trzeba już przekonywać o tym, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu całego dnia i ma ono ogromny wpływ na samopoczucie nie tylko naszego żołądka. Spotkałam się kiedyś ze stwierdzeniem, że sekretem zachowania zgrabnej figury jest odpowiednie podejście do zjadanych posiłków: śniadanie powinniśmy jeść jak król, obiad jak książe, a kolację jak żebrak. Zgodnie z tym stwierdzeniem dzisiaj rano przygotowałam sobie śniadanie godne prawdziwej królowej :) Razem z początkiem czerwca możemy znowu zajadać się truskawkami i innymi pysznościami.. nie wiem jak Wy, ale ja to zajadanie się zaczynam już od śniadania. Dzisiaj przygotowałam sobie moją ulubioną wersję płatków owsianych.

Rano nie mam czasu na skomplikowane wariacje w kuchni, więc przygotowywany posiłek musi być maksymalnie prosty i szybki. 3-4 łyżki płatków owsianych z otrębami (łyżeczka pszennych oraz łyżeczka żytnich) zalewam ciepłym mlekiem (lub gorącą wodą, jeśli akurat mleko się skończyło, tak jak dzisiaj) do poziomu płatków i zostawiam na ok 10 minut, aż napęcznieją i zmiękną.

Następnie dodaję dwie łyżki jogurtu naturalnego oraz dwie łyżki waniliowego serka homogenizowanego, mieszam.

Dodaję ulubione owoce – w tej wersji borówki amerykańskie i truskawki – oraz łyżkę łuskanego słonecznika. Czasem dodaję jeszcze łyżkę dżemu owocowego o obniżonej zawartości tłuszczu.

Z samymi borówkami płatki też są niczego sobie… :) Do tego pyszna latte i jestem gotowa na podbój świata.

A Wy – jakie śniadania lubicie najbardziej? Podzielcie się swoimi przepisami!