Przepyszny. Lekki jak chmurka. Umiarkowanie słodki. Rozpływa się w ustach. Uwielbiam, ajjjjjj uwielbiam! :) Chyba odkryłam swój ulubiony deser (na tę chwilę oczywiście :D), z pewnością będę go przygotowywać bardzo często – tym bardziej, że jest to bardzo proste i szybkie. Potrzeba tylko trochę cierpliwości w czasie gdy będzie schładzał się w lodówce i można się delektować.

Do przygotowania deseru a’la Tiramisu potrzebne Wam będą (ilość na 4 porcje):

– serek mascarpone (opakowanie 250g)
– 3 żółtka
– cukier puder (3 czubate łyżki)
– biszkopty (wedle uznania, ok 100g)
– 2 łyżki amaretto lub innego alkoholu o wyrazistym smaku
– ok. 3/4 szklanki zaparzonej mocnej kawy, wystudzonej
– gorzkie, naturalne kakao (1 łyżka)

Żółtka ucieramy mikserem z cukrem pudrem na bardzo gładką masę, później stopniowo dodajemy serek mascarpone i dalej ubijamy. Masa powinna lekko zgęstnieć. Do zaparzonej kawy dodajemy amaretto i przelewamy do miseczki. Biszkopty zamaczamy w kawie – jednak uważajcie – nie za długo, żeby nie nasiąkły za bardzo, bo będą się rozpadać. Układamy je na dnie naczynia w którym przygotowujemy deser – ja używałam 4 szklanek, możecie również zrobić to w jednym, większym naczyniu. Ułożone biszkopty posypujemy kakao i rozsmarowujemy część kremu. Następnie kolejna warstwa namoczonych biszkoptów, kakao i kolejna warstwa kremu. Ilość warstw wedle uznania. Wierzch również posypujemy kakao. Deser wkładamy do lodówki na minimum 2 godziny i jest gotowy do zjedzenia :)

Bardzo pasuje mi jego umiarkowana słodycz, po zjedzenie nie czujemy się „zamuleni” :) Polecam koniecznie wypróbować ten przepis! Zjada się sam i od razu chce się więcej… żeby jeszcze miał mniej tłuszczu i kalorii, to byłby deserem idealnym. Jak odkryjecie jakiś pyszny deser bez nadmiaru kalorii, to dajcie znać ;)