Aktualnie jednym z ważniejszych moich zajęć, aczkolwiek stanowczo zbyt absorbującym jest studiowanie architektury wnętrz. Czasem mimowolnie o tym wspominam i marudzę Wam na Instagramie na swój ciężki, studencki los ;) . Dla niektórych temat ten okazuje się jednak na tyle interesujący, że w efekcie trafia do mnie kilka mejli tygodniowo z przeróżnymi pytaniami dotyczącymi studiowania architektury wnętrz. Wybrałam dla Was te, które w wiadomościach pojawiają się najczęściej.

Na wstępie pragnę zaznaczyć, że odpowiedzi udzielam wyłącznie na podstawie własnych doświadczeń z okresu pięciu lat studiów w Wyższej Szkole Technicznej w Katowicach (uczelnia prywatna) oraz kilku lat doświadczeń zawodowych.

Czy warto studiować architekturę wnętrz? Czy jest to przyszłościowy kierunek?

Wiecie jak chciałabym odpowiedzieć na zawarte w nagłówku pytanie? Mniej więcej tak: „Nie ma lepszych i gorszych kierunków. Matematyka, prawo, czy psychologia nie są ani lepsze, ani gorsze od stomatologii. Jeśli pasjonuje Cię anglistyka, fotografia, czy malarstwo i najbardziej na świecie marzysz o pogłębianiu swojej wiedzy w tym temacie, to raczej mało prawdopodobne jest, byś był szczęśliwy zajmując się programowaniem. Nawet jeśli jest to taki świetny i dobrze płatny zawód. Warto jest dobrze przemyśleć zarówno swoje zainteresowania, jak i zawodowe predyspozycje. Poszukaj informacji o testach predyspozycji, zapytaj nauczycieli/doradców zawodowych w szkole, z pewnością Ci pomogą.”

Tymczasem… czy nam się to podoba, czy nie (a wierzcie mi, że mnie nie podoba się bardzo!) trzeba wziąć pod uwagę nasze polskie realia. Absolwent wyższych studiów spodziewający się, że praca będzie na niego czekała, musi niestety zweryfikować swoje oczekiwania. Czy moim zdaniem architektura wnętrz jest przyszłościowa, czy warto? Myślę, że warto jest brać ten kierunek pod uwagę wyłącznie wtedy, gdy z całym przekonaniem potrafisz stwierdzić, że NIC INNEGO tak bardzo Cię nie interesuje i nie pociąga, że nie wyobrażasz sobie zajmowania się w życiu czymś innym. Gdy ja wybierałam moje studia, nawet przez moment nie zastanawiałam się, czy jest to kierunek przyszłościowy. Jakoś czułam, że to jest to. Niedawno mój brat uświadomił mi jednak, jak wielką idealistką jestem i w jak jasnych barwach wszystko widzę. Miał rację. Dlatego też,  jeśli do wyboru kierunku studiów motywuje Cię głównie wizja świetnych zarobków i przyjemne spędzanie czasu na fascynującej, kreatywnej pracy – przykro mi to pisać – ale TO nie ma sensu. Dlaczego?  Na ten moment rynek jest wręcz przesycony i naprawdę trudno jest znaleźć pracę, a co dopiero dobrze płatną pracę. Wielu młodych ludzi po zakończeniu studiów przez długi czas musi zadowalać się najniższą średnią krajową lub znajduje lepiej płatne zajęcie w zupełnie innym zawodzie.

Chciałabym napisać inaczej, ale to nie byłoby uczciwe. Nie mogę napisać, że architektura wnętrz to taki fantastyczny wybór, że na pewno znajdziesz pracę, że będzie wspaniale i będziesz żyć długo i szczęśliwie. Jeśli nie jesteś typem przedsiębiorcy i nie marzysz o stworzeniu własnego biznesu, za to wolisz spokojnie chodzić sobie do codziennej pracy, a po 16:00 zajmować się czymś innym – to powinieneś zdobywać taki fach, na jaki obecnie jest popyt. I to będzie dobra decyzja. Projektowanie wnętrz aktualnie (2015) niestety nim nie jest.

Trudno mi przekazywać takie fakty, jednakże czuję, że osoby zdeterminowane i pewne swojej decyzji związanej z projektowaniem wcale się w tym momencie nie zniechęcą. Ja, idealistka, widzę to mniej więcej tak: jeśli konkretny kierunek/temat Cię pasjonuje, to dołożysz wszelkich starań, by być w tym co robisz jak najlepszym. Wtedy masz szanse, by znaleźć porządną pracę i się w niej realizować, a stąd już coraz bliżej do satysfakcjonującego poziomu zarobków. Jeśli zaś studiowany kierunek zupełnie Cię nie pociąga – to po prostu będziesz w nim „taki sobie”, będziesz mniej zdeterminowany, będzie Ci trudno znaleźć pracę i nie zarobisz w niej kokosów.

Nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi dla wszystkich. Warto – nie warto? Zdecyduj sam.

 

Studiowanie architektury wnętrz - Designyourlife.pl

Nie potrafię rysować. Czy mimo to mogę myśleć o studiowaniu architektury wnętrz?

Jeśli jesteś kiepski w rysowaniu i nigdy wcześniej się go nie uczyłeś, to prawdopodobnie nie będziesz mieć szans dostać się na te uczelnie, gdzie dobra umiejętność rysunku są jednymi z głównych kryteriów przyjęcia. W takiej sytuacji dobrze byłoby poświęcić pewien czas na kursy, a także samodzielne doszkalanie się w tym zakresie i dopiero wtedy spróbować swoich sił w rekrutacji. Trudno mi określić, czy wystarczy Ci na to kilka miesięcy, rok, czy dwa, ponieważ predyspozycje są indywidualne.

Ja decyzję o studiowaniu architektury wnętrz podjęłam dosyć późno (wiecie, że przez całe liceum marzyłam o dziennikarstwie?) i nie miałam już wtedy czasu na lekcje rysunku przed przystąpieniem do egzaminu, ani na kompletowanie swojej „teczki”. Dlatego też między innymi (między innymi – bo na moją decyzję miał również wpływ tryb zaoczny studiów, pracowałam by je opłacać) zdecydowałam się zapisać na prywatną uczelnię, gdzie nie było egzaminów wstępnych, czy konieczności prezentowania swojego portfolio. Swoje umiejętności z rysunku rozwinęłam w czasie zajęć – podobnie było z większością studentów mojej grupy na licencjacie. Naprawdę sprawnie to nam wszystkim poszło i nie wydaje mi się, by fakt nieposiadania na wstępie umiejętności rysowania na wysokim poziomie czynił z kogoś gorszego projektanta. Rysunek jest ogromnie ważny i zwykle na co dzień w pracy projektant regularnie coś szkicuje, ale są to głównie szkice robocze. Faktyczną „pracę” wykonuje się w programach komputerowych, a tu sprawne posługiwanie się ołówkiem nie jest bardziej istotne niż zasady tworzenia rysunku technicznego.

 

Studiowanie architektury wnętrz - Designyourlife.pl

Jak przygotować się do studiowania architektury wnętrz?

Nie znam kryteriów przyjęć na uczelnie inne niż moja, dlatego przekażę Ci kilka takich uniwersalnych zagadnień, które pomogą przygotować się jak najlepiej we własnym zakresie – szczególnie, jeśli właśnie uczysz się w liceum, czy zastanawiasz nad zmianą branży, ale dajesz sobie na to jeszcze czas.

• ZACZNIJ RYSOWAĆ. Tak jak wspomniałam w odpowiedzi na poprzednie pytanie – rysunek jest istotny. Nie w tym rzecz, że będziesz musiał wykonywać odręcznie projekty, ale w wielu sytuacjach łatwiej jest narysować swój pomysł czy całą koncepcję, niż o niej opowiedzieć. Dodatkowo rysowanie pomoże Ci w rozwinięciu Twojej wyobraźni przestrzennej. Jeśli możesz sobie pozwolić na profesjonalne kursy rysunku odręcznego, to pewnie, korzystaj! Jeśli nie – to nic straconego, nie poddawaj się, bo wiele możesz nauczyć się na własną rękę. Kup albo wypożycz z biblioteki książki o zasadach rysunku (ja korzystałam z książki pt. „Podstawy rysunku architektonicznego” Franzblau, Gałek, Uruszczak – polecam!), poszukaj tutoriali na youtube i po prostu rysuj, rysuj, rysuj! Próbuj rysować otaczające Cię przedmioty, a także ich kompozycje – ustaw krzesło, nakryj je kawałkiem materiału, postaw na nim wazon albo garnek i ĆWICZ. Nawet zwykłe bazgroły w zeszycie dodadzą Ci pewności w posługiwaniu się ołówkiem.

Studiowanie architektury wnętrz - Designyourlife.pl

POZNAJ PROGRAMY KOMPUTEROWE i po prostu się nimi pobaw. Większość z nich jest niestety płatna. Jako student zyskasz do nich legalny, bezpłatny dostęp (do ich wersji edukacyjnych). Do tego czasu możesz wypróbować darmowe programy do projektowania, ja najbardziej lubiłam zawsze Skechup Make. Możesz zacząć tworzyć w nich swoje pierwsze, proste projekty, rozwijać swoją kreatywność i przy okazji upewnić się, czy to aby na pewno architektura jest tym, co Cię kręci.

• INTERESUJ SIĘ I ZBIERAJ INSPIRACJE. Inspiracji nigdy zbyt wiele – niezwykle ważne jest, byś miał w głowie jak najwięcej różnych obrazów, więc warto jest oglądać jak najwięcej pięknych ilustracji. Im więcej się ogląda, tym większe zdobywa się wyczucie odnośnie tworzenia kompozycji, czy dobierania do siebie kolorów, łączenia form i wzorów. Podobnie jest z fotografią – każdy fotograf powinien oglądać ich jak najwięcej, wiedzieć co już było, znać zasady – również po to, by później świadomie je łamać. Odwiedzanie targów designu czy związanych z tym tematem wydarzeń z pewnością mocno Cię zainspiruje. Czytanie branżowych portali czy prasy dostarczy ogólnej wiedzy o dostępnych obecnie na rynku rozwiązaniach i materiałach. Niedługo napiszę Wam o stronach internetowych, które lubię najbardziej.

To tyle w części pierwszej – w następnej napiszę Wam dokładniej m.in. o różnych kursach dodatkowych i o tym, jak przebiegają studia na kierunku architektura wnętrz. Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania, to piszcie! Postaram się na wszystko odpowiedzieć w części #2