Wszystko zaczęło się od pewnego fatalnego zdjęcia, na którym wyszczerzyłam się zdecydowanie bardziej, niż byłoby to wskazane.

To wyjątkowo niekorzystne zdjęcie (którego Wam nie pokażę!) skłoniło mnie do poszukiwania odpowiedniego środka do wybielania zębów. Początkowo chciałam udać się do dentysty, ale po rozmowie z kilkoma osobami, które poddały się właśnie takiemu zabiegowi w gabinecie – zrezygnowałam. Wszyscy zgodnie opowiadali o bólu nie do zniesienia, kiepskich efektach i ucieczce z dentystycznego fotela. Jako że nie chciałam zrezygnować z wymarzonych białych zębów, zaczęłam przekopywać skarbnicę wiedzy o kosmetykach i innych produktach znaną również jako wizażowy Kosmetyk Wszech Czasów.

Tam właśnie natknęłam się na paski wybielające 3d Whitestrips od Blend a med. Zakupiłam opakowanie w wersji podstawowej.
Producent obiecuje nam efekt widocznie białych zębów po upływie 7 dni (po których skończy nam się zestaw pasków).

Nie mogę powiedzieć, że efektu nie było – bo był. Ale prawie niezauważalny! Pojawiła się również lekka nadwrażliwość zębów – z którą musicie się liczyć, jeśli zdecydujecie się na wybielanie. Tak więc na kilka dobrych dni możecie zapomnieć o zimnej coli i gorącej herbacie.

Nie do końca zadowolona z efektu zakupiłam zestaw do wybielania zębów Biała Perła. W jego skład wchodzą: tubka z wybielającym żelem, nakładki na zęby które musimy samodzielnie ukształtować w gorącej wodzie i strzykawka do dozowania odpowiedniej ilości preparatu.

Tutaj producent nie obiecuje nam błyskawicznych efektów, na wybielenie mamy jakieś 2-3 tygodnie. Stosowałam Białą Perłę przez 3 lub 4 kolejne dni. Efekt? Ledwo zauważalny. No i niestety musiałam przerwać stosowanie, ponieważ dopadło mnie koszmarne podrażnienie dziąseł. Potrzebowałam ponad tygodnia na to aby wszystko mi się właściwie zregenerowało.
Możliwe, że to ja zrobiłam coś nie tak, absolutnie tego nie wykluczam – może nakładałam zbyt wiele żelu, który wypływał z nakładki? Ale skutecznie zniechęciło mnie to wszystko do dalszego stosowania.

Ale UWAGA! Kilku moich znajomych po 2-3 tygodniach uzyskało świetne efekty, ich zęby stały się zauważalnie bielsze – tak więc nie chcę Was zupełnie do Białej Perły zniechęcać, opisuję tylko moje osobiste doświadczenia.

Moja determinacja do wybielania nie minęła i po dwóch tygodnia zakupiłam paski 3d Whitestrips LUXE od Blend a med.

Posiadają dwukrotnie więcej środka wybielającego niż ich standardowa wersja, a producent obiecuje zauważalny efekt po trzech dniach – czyli sześciu 30 minutowych „seansach” z paskami na zębach. I tak było faktycznie! Wykorzystałam niecałe opakowanie,  11 zestawów pasków (które przy stosowaniu 2 razy dziennie po 30 minut powinny wystarczyć na 5,5 dnia). Po tym czasie efekt wybielania oceniłam jako wystarczający.

Poniżej pokażę Wam moje przed i po…

PRZED (zdjęcie sprzed 2 lat, byłam wtedy blada jak ściana, ale odpowiednio przedstawia odcień zębów przed)

A tutaj efekt PO

Zdjęcia nie są retuszowane! A te przedstawiające efekt „po”, zostało zrobione dobrych kilka miesięcy po zakończeniu kuracji – tak więc pomimo informacji w Internecie mówiących o tym, że zęby po kilku miesiącach wracają do swojego naturalnego koloru – ja nie mogę narzekać na trwałość rezultatu (a piję codziennie kilka kaw i herbat).

Mają jednak również ogromny minus, jakim jest znacząca nadwrażliwość zębów na zmiany temperatur. Pojawiła się po 3 paskach i utrzymywała przez około tydzień od zakończenia wybielania. Była nieprzyjemna do tego stopnia, że używałam pasków tylko raz dziennie przez 30 minut, nigdy nie dłużej. Zacisnęłam zęby i wytrzymałam.

Od tego czasu cieszę się efektami, które zostały dostrzeżone przez znaczną większość znajomych. Świadomość tego, że możemy się bez zażenowania „wyszczerzyć” dodaje pewności siebie.

I o ile milej oglądało się zdjęcia z wakacji…;)