Witam Was wszystkich! Dzisiaj mam dla Was mój strój majówkowy, bo tak właśnie biegałam sobie w upalne pierwsze dni maja. Pogoda dopisała niesamowicie i mogłam wreszcie spędzić czas ze znajomymi na wolnym powietrzu. Nareszcie będę mogła znowu nosić ukochane sandały i japonki. Po raz kolejny ta sama bluzka, niestety – ale nic na to nie poradzę bo to moja największa miłość. No i nic nie poradzę na to, że pasuje po prostu do wszystkiego: do dzinsów, do shortów i bardziej eleganckich spodnic. Jest absolutnie uniwersalna. Żałuję, że nie kupiłam jej w tamtym roku większej ilości i w różnych kolorach :)

Bluzka: H&M, moja ukochana bluzka w której chodziłabym najchętniej cały czas
Spodenki: Zara
Torebka: Reserved
Buty: pamiątka z Ibizy
Okulary: Accesorize, chyba!