Na początku roku postanowiłam sobie, że 2014-ty będzie rokiem obfitującym w podróże.  Pisałam Wam, że uwielbiam „bycie” w drodze, odkrywanie nowych miejsc, próbowanie nowych potraw i… pakowanie walizki. W ubiegłym roku nie udało mi się podróżować tak dużo, jak bym chciała, dlatego tym razem za realizację planu zabrałam się już teraz.

To wszystko przez Monikę. Totalnie oczarowała mnie swoją ostatnią relacją z dni spędzonych w Genewie i …stanowczo zbyt dużo czasu zajęło mi uświadomienie sobie, że ja przecież też tak mogę! A gdy powiedziała mi, że zwiedza wszystkie te cudowne miejsce sama i na własną rękę, poczułam się tak, jakby ktoś wyjawił mi jakąś niepojętą dla mnie wcześniej wiedzę. Jeśli nie macie wiernie towarzyszącej Wam w podróżach drugiej połówki, to prawdopodobnie wiecie, jak trudno jest zebrać ekipę znajomych na wyjazd: a to ktoś nie może dostać urlopu w tym konkretnym terminie (a tanie loty nie dostosowują się do nas, tylko my musimy do nich), a tu nagle wyskoczyły pilniejsze wydatki, albo zmieniły się priorytety.

Dlatego podjęłam męską decyzję. Lecę!

Na fanpage’u na Facebooku prosiłam Was o rekomendacje odnośnie miejsc w Europie, które najlepiej jest odwiedzić w marcu. Ilość Waszych sugestii przeszła moje najśmielsze oczekiwania i połowę wczorajszej nocy spędziłam na sprawdzaniu lotów do tych wszystkich miejsc. Do ostatniej chwili wahałam się pomiędzy Rzymem, a Mediolanem i Bergamo, ale ostatecznie stanęło na tym pierwszym. Udało mi się znaleźć loty w obie strony za szaloną łączną kwotę 138zł (przecież tyle samo kosztuje pociąg z Katowic do Warszawy!), więc decyzja podjęła się sama, rozumiecie :) Nie mogę się już doczekać mojej „wyprawy”! Ruszam w połowie marca i spędzę w Rzymie 4 dni (piątego dnia powrót). Jestem tak podekscytowana, że będziecie musieli przymknąć oko na zwiększoną ilość wykrzykników w tym tekście.

Podróżnicze plany: RZYM

 

Byliście w Rzymie? Będę ogromnie wdzięczna za wszystkie rekomendacje! :)

Dzisiaj zamieniamy się rolami. Dzisiaj to ja mam prośbę do wszystkich moich czytelników o wskazanie mi tych wszystkich miejsc, które absolutnie koniecznie powinnam odwiedzić w czasie kilkudniowego pobytu w Rzymie. Mam nadzieje, że mogę liczyć na Waszą pomoc! Chętnie dowiem się gdzie według Was warto jest zjeść pizzę, gdzie znajdę najlepszy makaron, czy najbardziej aromatyczną kawę. Które miejsca warto odwiedzić rano, a które po zmroku. Co powinnam wiedzieć, by uniknąć kłopotów i by poruszanie się po mieście było jak najmniej problematyczne. Będę wdzięczna za wszystkie rady i sugestie.

Jeśli pisaliście o Rzymie na swoich blogach, albo natknęliście się gdzieś na warte uwagi relacje, to pozwalam na wrzucanie linków do komentarzy.