Powiedzmy to sobie szczerze: najcieplejsze dni mamy już za nami. Wylegiwanie się na leżaku w słońcu i chodzenie w krótkich szortach też… Może uda się jeszcze przez jakiś czas ponosić sandały, ale trzeba zaakceptować nadchodzące chłody. No ale hej, nie będziemy przecież z tego powodu rozpaczać? Jesień też ma swoje dobre strony.. (bo ma, prawda?). Ogłaszam rozpoczęcie nowego sezonu na Design Your Life. Na dobry początek musiałam sobie stworzyć miejsce, w którym będę na bieżąco zapisywać moje blogowe inspiracje i pomysły. Przygotowałam dla Was specjalną jesienną okładkę do ściągnięcia i wydrukowania, jeśli będziecie mieli ochotę trochę podrasować swoje gadżety tak jak ja.

 

Oswajamy jesień?

Cały czas kombinuję jak by tu nazwać tę nową serię i sama już nie wiem. Jeśli macie jakieś pomysły lub sugestie, to będę bardzo wdzięczna :) Mój jesienny notes jest już w dużej części zapisany, bo nieustannie przychodzą mi do głowy nowe pomysły. Tyyyle rzeczy chciałabym teraz zrealizować! Bardzo zależy mi, by na blogu pojawiało się więcej różnego rodzaju projektów DIY – zarówno w wydaniu home decor, fashion, czy biżuteryjnym.

Moje pomysły „mieszkają” właśnie tutaj… w nowo oklejonym przeze mnie notatniku.

notes z pomysłami

Wiecie, jak wybredna jestem w kwestii okładek notesów, organizerów itp. W sklepie praktycznie żadna z nich mi się nie podoba (albo podoba się i kosztuje 59zł, ach, Empiku). Wpadł mi ostatnio w ręce strasznie fajny, kwadratowy notes i niewiele myśląc zaczęłam go zapełniać. Ale był brzydki. Mój notes nie może być brzydki ;)

No to sobie zaprojektowałam idealną (dla mnie) okładkę. Ten liść nie jest jakimś tam zwykłym liściem, wycięłam go z zeszłorocznego zdjęcia. Tak mi się spodobał, że stworzyłam dwie okładkowe wariacje.

 

 Kilka słów o sposobach wykonania własnej okładki

To nic nowego, bo w ten sam sposób ozdabiałam inny notatnik (ten, instagramowymi zdjęciami), ale powtórzę, bo pytania pewnie i tak się pojawią.

Projekt okładki wykonałam w programie Photoshop, a następnie poszłam z przygotowanymi plikami do punktu ksero/druku w moim mieście i poprosiłam o wydrukowanie „na takim wie Pan, ładniejszym i grubszym papierze”. Mój brat po oględzinach w domu powiedział, że to gramatura około 200 i że jest satynowany. Następnie wycięłam swoje okładki i podkleiłam je dwustronnie klejącą taśmą i przykleiłam do okładki. Taki „grubszy i ładniejszy” papier świetnie mi się sprawdza na okładkach i nic się nie odkleja, nawet po dłuższym czasie używania. Idiotycznie się czuję pisząc coś tak oczywistego, ale może tym razem uda mi się zaspokoić w 100% ciekawość niektórych dociekliwych :D

DIYnotes1

DIYnotes2

 

Okładki do wydrukowania i ściągnięcia

Nie będę samolubem. Jeśli moja okładka przypadła Wam do gustu, to też możecie ją sobie wydrukować, poniżej zamieszczam mój projekt. Udostępniam Wam wersję w kwadracie, a także w proporcji dopasowanej do formatu A4/A5 (link jest pod obrazkiem). Ale wiecie, jak zdecydujecie się ją wykorzystać, a potem gdzieś się nią podzielić, to będzie mi naprawdę miło, jeśli nie będziecie udawać, że zrobiliście ją sami, tylko napiszecie jak poważni ludzie skąd ją macie ;)

printable-cover

Okładka w formacie A4

Jeśli zygzaki to nie Wasze klimaty, a przypadł Wam do gustu mój jesienny listek, to mam dla Was również drugi projekt. Również w wersji na A4/A5.

printable-cover3

Okładka w formacie A4

 

Zeszłoroczne, jesienne posty

Jeśli macie ochotę nastroić się trochę na nadchodzący sezon, to odsyłam Was do moich zeszłorocznych postów. Może zainteresują Was…

– Moje jesienne lektury
– Ulubione jesienne herbaty
– Jesienna wishlista

 

# To już wszystko na dzisiaj – jeśli dobrnęliście do końca, to zdradzę Wam o czym będzie jutro (jeśli nic mi nie stanie na drodze i uda mi się dokończyć post). W końcu pojawi się obiecany dawno post o nauce angielskiego. A w kolejnych dniach pokażę Wam jak zrobić sobie fajne tło fotograficzne :) Udanego dnia!