Lubię kończyć mijające miesiące różnego rodzaju podsumowaniami, a jednym z nich są moi faworyci miesiąca. W tym przypadku – sierpnia. Zapraszam Was na mały przegląd – zaczynając na ulubionych książkach, przez biżuterię, na kosmetykach i innych gadżetach kończąc. Również na moim kanale na Youtube!

 

1. Ulubiona książka: Richard Branson, Autobiografia – Kroki z nieznane

Dawno nie czytałam książki, która zrobiłaby na mnie większe wrażenie, która sprawiłaby, że głowa wręcz pęka mi od nowych pomysłów, a chęć do działania pojawiła się ze zdwojoną siłą. Przed jej lekturą nie wiedziałam o Bransonie praktycznie nic, kojarzyłam tylko jego nazwisko z marką Virgin. Po obejrzeniu tego wywiadu z nim wiedziałam, że muszę się dowiedzieć na jego temat więcej.

To jest tak niesamowita postać, że nie wiem, czy przez mój poziom ekscytacji tematem jestem w stanie napisać jakąś sensowną „recenzję”. Książka jest gruba – ma ponoć 500 stron (drobnym drukiem) – i żałuję, że tak mało. Po przeczytaniu pierwszych 100 stron byłam w szoku. Richard miał w tym momencie dwadzieścia kilka lat, zdążył już być wydawcą ogólnokrajowej gazety studenckiej, prowadzić firmę zajmującą się wysyłkową sprzedażą płyt, otworzyć sieć sklepów z płytami w całym kraju i kupować właśnie nieruchomość, którą chciał przekształcić we własne studio nagrań. Chłonęłam każdą stronę z otwartymi ustami i zastanawiałam się, czy ja zdążę zrobić tyle rzeczy w całym moim życiu, co on w ciągu 20 lat… :) Teraz ma 63 lata, a jego Virgin Group skupia 400 pomniejszych firm. Nie będę nawet wymieniać jakich, bo on ma chyba… wszystko. Zobaczcie sobie tutaj.

Tę autobiografię czyta się jak najlepszą  powieść i to nie tylko dlatego, że pomiędzy wątkami biznesowymi pojawiają się te podróżnicze, pobijanie rekordów, żeglowanie przez Atlantyk, czy latanie dookoła świata największym balonem na ogrzane powietrze. Jestem zafascynowana podejściem do życia tego biznesmena, sposobem, w jaki postrzegał pojawiające się możliwości, odwagą do podejmowania ryzyka… I przede wszystkim tym, że zaczynał od kompletnego zera i do wszystkiego doszedł sam, a przez dużą część swojej biznesowej kariery kariery wszystko co miał wiele razy było zagrożone i wisiało na włosku, wiele rzeczy mu się nie udało, ale nie było przeszkodą do nie pokonania…

Czujecie, jak nakręcona tym jestem? Kurczę, musicie to przeczytać :) To naprawdę dobra książka! Jeśli lubicie poznawać sylwetki inspirujących osób, marzycie o własnym biznesie i rozwijaniu się, to gwarantuję, że się Wam spodoba.

Kupiłam ją w Empiku, ale z tego co widziałam jest również w kilku innych sklepach internetowych.

Richard Branson, Autobiografia

 

2. Ulubiony naszyjnik, Stradivarius

Bo ja z tych naszyjnikowo-bransoletkowych jestem. Często pytacie mnie dlaczego nie robię – ani nie sprzedaję w Lilabox kolczyków, a powód jest prosty: nie noszę ich, a sklepik tratuję osobiście, sprzedając to, co mnie samej się podoba i co noszę. Wszystko przez te nieszczęsne okulary – gdy mam na sobie i je, i kolczyki, to mam wrażenie, że to za dużo dobrego na mojej jednej, mam nadzieję nie tak wielkiej, twarzy.

Ok, ale do rzeczy – naszyjnik kupiłam w Stradivariusie za ok 34-39zł, w obecnej kolekcji. Fajnie uzupełnia większe dekolty białych i czarnych ubrań (których mam spoooro). Jak wygląda na szyi? Mam go na sobie w filmiku, który znajdziecie na dole tego posta, a także na tym zdjęciu.

Muszę się sama nauczyć zaplatać koraliki w ten sposób!

Ulubieńcy sierpnia - naszyjnik

Ulubieńcy sierpnia - naszyjnik

 

3. Szminki firmy KOBO Professional

Moje ostatnie odkrycie, taki wiecie, professional do kupienia w Drogeriach Natura za kilkanaście złotych. Sprawują się naprawdę doskonale! Są dla mnie zaskakująco wręcz trwałe (szminki Maybelline odpadają w przedbiegach), nie zbijają się w załamaniach ust i nie wysuszają.

Kolory, które posiadam do Tangerine Rose oraz English Rose i lubię je obie równie mocno. Wszystkie inne mazidła do ust chwilowo poszły w odstawkę.

Ulubieńcy sierpnia - szminki KOBO

Ulubieńcy sierpnia - szminki KOBO

 

4. Balsam pod prysznic Nivea, wersja do skóry suchej

Wszędzie jest o nim ostatnio głośno, na blogach pojawiają się recenzję, a na youtube video testy. I nie ma co się dziwić, bo to jest naprawdę wart uwagi kosmetyk, a sama kupiłam go pod wpływem tego panującego zamieszania. Nie lubię balsamów do ciała i używam ich regularnie tylko przez kilka dni po tym, gdy kupię sobie jakiś nowy. Później lenistwo ze mną wygrywa. I zimna łazienka też, bo chcę się po prysznicu ubrać jak najszybciej w piżamę i wskoczyć pod kołdrę, a nie jeszcze przez 5 minus uskuteczniać jakieś wygibasy. Hej, on się sprawdza! Mimo, że spłukujemy go ze skóry, to robi co ma robić, czyli pozostawia skórę nawilżoną, bez pozostawiania lepkiej warstewki. Pachnie bardzo dyskretnie i jest według mnie – wbrew innym recenzjom – całkiem wydajny.

5. Maska do włosów Aussie, 3 Minute Miracle Reconstructor

To wybawienie dla moich suchych i rozjaśnianych kosmyków. Wcześniej istniał dla mnie wyłącznie Absolut Repair z L’oreala, ale nie chce mi się go więcej zamawiać przez internet i kupuję Aussie w Rossmannie (o połowę tańsze zresztą). Używam zamiast odżywki (od połowy długości włosów, po każdym myciu) i nie obciąża mi czupryny nic a nic.

ulubione kosmetyki

 

6. Zestaw do manicure i pedicure, Rossmann

Podpatrzyłam go u Aliny Rose, o tutaj. Kosztuje dwadzieścia kilka złotych. Nie jest to rzecz jasna żadna profesjonalna machina, ale dla mnie jest w 100% wystarczający. Tzn. – dla moich paznokci u stóp. Nigdy nie wyglądały tak pięknie :D Jeśli chadzacie regularnie na pedicure, to będzie dla Was zbędny, ale jeśli… boicie się jak ja :D (jeśli jesteście ciekawe o co chodzi, ty wyjaśnienie jest z filmiku, haha) to z pewnością go docenicie.

ulubiony-gadzet

Zestaw do manicure

 

Ulubieńcy na Youtube :)

 

# To już wszystkie z moich odkryć i ulubieńców. Mam nadzieję, że udało mi się Wam pokazać jakieś ciekawostki. A Wy macie jakieś swoje odkrycia? Może robiłyście u siebie post na ten temat? Jeśli tak, to chętnie przeczytam co Wam przypadło do gustu i wyjątkowo nie będę się obruszać na wklejane w formie promocji linki :))