Czas na kolejne ciekawe wnętrze w moim obiektywie. Cieszę się, że mój pomysł na serię „Wnętrza ze smakiem” przypadł Wam do gustu, bo będę ją realizować z dużą przyjemnością. Okazuje się, że oryginalnych miejsc nie muszę szukać daleko – są dosłownie na wyciągnięcie ręki. Lokal, który chcę Wam dzisiaj pokazać został niedawno otwarty… w moim rodzinnym mieście.
Białe cegły i czarno-białe kontrasty
Lokal urządzony jest bardzo w moim stylu, widzicie te kolory i kontrasty? :) Nie wiem jak to działa, ale obecność cegieł na ścianach znacznie zwiększa prawdopodobieństwo, że będę chciała tam wracać. Tak właśnie jest z knajpą Zelter zlokalizowaną przy ul. Strażackiej w Bytomiu. Jej właściciele stworzyli naprawdę fajne miejsce – nowoczesne i oryginalne, zarówno w kwestii urządzenia wnętrza, jak i menu, ale o jedzeniu akurat tutaj nie będę się rozpisywać.
Właściciele wszystkich knajp powinni dbać o obecność świeżych kwiatów na stole, taka prosta rzecz, a ile dodaje uroku.
Jeszcze przed wejściem wita nas przyjemny „ogródek”.
Kącik dla dzieci z pomysłem
Zelter jest miejscem przyjaznym dzieciom i chętnie eksponuje dzieła stworzone przez swoich najmłodszych gości. Jest też i pomysłowo rozwiązany dziecięcy kącik. Do stworzenia stolika i siedzisk wykorzystane zostały… deskorolki.
Z poprzedniego wpisu już wiecie, że mam ogromną słabość do palet (i skrzynek też). Pojawiły się również tutaj i zostały wykorzystane do zbudowania siedzisk, na których zamocowano skórzane poduszki (???).
Bo ważna jest dbałość o szczegóły
Kolejny fajny, wypatrzony detal: oświetlenie nad barem. Menu wypisane kredą na tablicy to już norma i dobrze świadczy o restauracjach starających się bazować na dostępnych sezonowo składnikach.
Co jadłam? Oczywiście makaron, bo makaronowa faza – jak już Wam ostatnio pisałam – wciąż trwa.
Tutaj właśnie robiłam dla Was TO ZDJĘCIE na Instagram :)
Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o tym lokalu, jak do niego dotrzeć, co konkretnie można tam zjeść i obejrzeć więcej zdjęć – to odsyłam Was TUTAJ. Jest to strona projektu #smakujslaskie, który współtworzymy z odkryjslaskie.org. Powoli bo powoli, ale do przodu :) Dzięki za rekomendacje odnośnie miejsc, które warto Waszym zdaniem odwiedzić.
Nie wiem jeszcze, czy Zelter „nadaje się” do spokojnej pracy z laptopem… będę musiała to w najbliższym czasie sprawdzić. Zmiany otoczenia bardzo wzmagają kreatywność, której nigdy zbyt wiele!