Chcesz wiedzieć jak zrobić naprawdę dobre selfie? To nie takie trudne, ale musisz przestrzegać kilku zasad. Większość z nich obowiązuje również w przypadku pozowania do zdjęć portretowych, więc przydadzą Ci się nawet jeśli nie zamierzasz nigdzie publikować zrobionych sobie zdjęć „z ręki”.

Chociaż często się z selfie trochę podśmiewamy, to i tak je robimy – traktując jako super sposób na uwiecznianie fajnych momentów w swoim życiu. Nie zawsze mamy obok siebie kogoś, kto pstryknie nam to pamiątkowe zdjęcie, a czasem nawet jeśli mamy, to fajnie jest walnąć samemu sobie pamiątkową fotkę z ręki. Tak właśnie zrobiliśmy z Tomkiem na naszej sesji ślubnej. Robić sobie wspólne selfie w czasie sesji zdjęciowej z profesjonalnym fotografem – szczyt bezczelności, co? :) Sporo śmiechu mieliśmy wszyscy z tej sytuacji.

5 rzeczy, których musisz dopilnować robiąc selfie

Po pierwsze i najważniejsze: ŚWIATŁO

Podejdź możliwie jak najbliżej do źródła światła (w tym przypadku okna) i ustaw się tak, by padało ono na twarz od przodu. Jeśli staniesz bokiem do źródła światła, połowa twarzy znajdzie się w cieniu, a to może podkreślić różne niedoskonałości. To znaczy… nie ma przeszkód – jak najbardziej, zrób takie zdjęcie, jeśli chcesz uzyskać właśnie bardziej dramatyczny efekt. Jeżeli jednak zależy ci po prostu na ładnym zdjęciu, to w znakomitej większości przypadków lepiej sprawdza się światło, które równomiernie oświetla twarz. Fotografując na otwartej przestrzeni – szukaj cienia i unikaj fotografowania pod światło, kiedy słońce jest jeszcze wysoko na niebie.

SELFIE

Jak łatwo zauważyć – jest ogromna różnica w wyglądzie zdjęcia w zależności od tego, jak blisko źródła światła się znajdujemy.

Selfie

Po drugie: odpowiednio ustaw swój telefon/aparat

Aparat trzymaj odrobinę powyżej swojej linii wzroku, nachylony lekko skośnie. Dlaczego? Obiektyw aparatu tworzy pewne zniekształcenia i elementy znajdujące się najbliżej obiektywu ulegają powiększeniu. Na zdjęciu robionym telefonem trzymanym bezpośrednio przed sobą twój nos będzie wyglądał na większy, niż jest w rzeczywistości. Na szczęście zniekształcenia obiektywu można z powodzeniem wykorzystać na swoją korzyść. Uniesienie telefonu powyżej linii oczu i odpowiednie jego nachylenie sprawią, że to górna część głowy odrobinę się „powiększy” (a nie np. twoja szczęka), a cała twarz wyda się trochę szczuplejsza. Jednak to jeszcze nie wszystko – cała głowa ulegnie powiększeniu względem ciała i również sylwetka wyda się odrobinę smuklejsza.

Na tym zdjęciu telefon trzymam trochę zbyt nisko…

SELFIE

…a już tutaj jest znacznie lepiej :)

SELFIE

Ustawienie telefonu robi ogromną różnicę!

SELFIE

Po trzecie: uporządkuj i odpowiednio przygotuj tło

Zadbanie o odpowiednie tło przy selfie jest czymś zupełnie innym niż w przypadku zdjęć np. flat lay. Wątpię, by komuś chciało się w domu rozstawiać jakieś specjalne ekranowe konstrukcje. Na ogół pracujemy z tym, co mamy do dyspozycji. Możesz mieć w pokoju najpiękniejszą „fotogeniczną” białą, czy ceglaną ścianę, lecz jeśli znajduje się ona daleko od okna, to trudno jest zrobić naprawdę dobre zdjęcie telefonem bez sztucznego, fotograficznego oświetlenia. Światło jest znacznie ważniejsze niż dobre tło. W tym swoim tle przede wszystkim musisz posprzątać, usunąć to co zbędne, a potem poszukać odpowiedniego wycinka tła delikatnie obracając telefonem. Czasem wystarczy przesunąć aparat dosłownie o kilka milimetrów, by pozbyć się z tła zbędnych elementów. Zwróć uwagę na to, by z głowy nie wystawały Ci jakieś elementy tła.

SELFIE

Po trzecie: znajdź swoje dobre kąty i odpowiednio zapozuj

Większość osób ma swój bardziej lubiany profil. Idealnie symetryczne twarze właściwie się nie zdarzają i jedna ze stron może podobać ci się odrobinę bardziej. Mało kto wygląda dobrze fotografując się bezpośrednio od przodu. Który z Twoich profili jest lepszy? Zwykle czujemy to intuicyjnie. Nosisz przedziałek? Bardzo możliwe, że Twoim lepszym profilem jest ten mniej zakryty włosami. Zrób sobie kilka ujęć – z lewej, z prawej, bardziej od przodu. Poprzyglądaj się dobrze sobie w lustrze.

Ja bardziej lubię swój lewy profil i na większości zdjęć to właśnie z tej strony się fotografuję, czy daję fotografować (np. na zdjęciach grupowych), ale od czasu do czasu specjalnie robię sobie również zdjęcie tego prawego. Najbardziej chodzi tu o nasze widzimisię.

SELFIE

Jak pozować do selfie? Podobnie jak do „normalnych” zdjęć portretowych…

  • Stajemy prosto, nie garbimy się, ramiona opuszczamy w dół
  • Poprawiamy ubranie, aby nie marszczyło się na ramionach, dekolt równo się układał itp.
  • Wyciągamy szyję do góry
  • Obracamy głowę lekko w prawo lub w lewo, w zależności od tego który swój profil bardziej lubimy
  • Nie cofamy brody w kierunku szyi, tylko ładnie zaznaczamy podbródek
  • Patrzymy w obiektyw – nie w ekran, nie w lampę, tylko w obiektyw lub miejsce tuż pod nim. W telefonach czasem trudno jest ogarnąć gdzie powinniśmy patrzeć :)
  • Lekko się uśmiechamy lub… wprost przeciwnie, po prostu szczerze się szczerzymy. Na ogół delikatny uśmiech wygląda jednak bardziej korzystnie. Jeśli masz ładne, białe zęby to trochę je pokaż. Nie zaciskaj warg, nie rozciągaj – złóż je delikatnie. Sprawdzony trik na ładny uśmiech i zrelaksowane spojrzenie? Zamknij na chwilę oczy i pomyśl o czymś przyjemnym, czymś, co Cię cieszy. Spędź tak kilka lub kilkanaście sekund, uśmiechnij się do swoich myśli. A potem otwórz oczy i cyknij sobie ze czterdzieści dwa zdjęcia i na trzech pewnie się sobie spodobasz :D

Nie oczekuj, że cykniesz sobie trzy zdjęcia i to będzie już TO idealne, które zechcesz wrzucić na Instagrama czy Facebooka. Prawdopodobnie będziesz musieć zrobić sobie kilkanaście, albo nawet kilkadziesiąt zdjęć. Serio. Zdarza mi się zrobić sobie dwadzieścia zdjęć i wszystko skasować, bo wszystkie są do kitu. Bo po prostu jakoś kiepsko tego dnia wyglądam, czy kiepsko się czuję. Samopoczucie bardzo widać na naszych selfie, szczególnie w oczach i uśmiechu.

 Po piąte: obrób zdjęcie w specjalnej aplikacji

Zobacz koniecznie moją listę TOP 5 najlepszych aplikacji do obróbki zdjęć na telefonie. Tylko nie przesadź z obróbką! Te wszystkie klimatyczne filtry lepiej spisują się przy zdjęciach przedmiotów, czy krajobrazach. Przy obrabianiu selfie postaw na delikatność – zwiększ jasność, dodaj odrobinę kontrastu, wyciągnij szczegóły z cienia. Uważaj na nasycenie barw i balans bieli. Postaraj się uzyskać jak najbardziej naturalny efekt. Ja trochę zmniejszyłam ciemność w czerniach i nałożyłam bardzo delikatny filtr w aplikacji Color Story, który usunął żółtawe zabarwienie i nadał takie lekko fioletowe.

Poniżej widzicie moje #NoMakeUpSelfie, które zrobiłam w ramach konkursu organizowanego przez markę Yver Rocher :)

SELFIE

Rodzaje selfie i komunikaty, które ze sobą niosą

Nie uprzedzaj się do selfie – potraktuj je lepiej jako formę autoportretu, który może przekazywać różnego rodzaju komunikaty. Przeprowadziłam małą analizę tematu i wyróżniłam kilka typów selfie. Najlepiej jest, gdy nasze zdjęcie jest kombinacją kilku poniższych :)

„Zacnie dziś wyglądam, trzeba to uwiecznić”

Inne wersje: bosko ułożyły mi się dzisiaj włosy, super wycieniowałam sobie cienie na powiekach, itd. itp. Wiecie o co chodzi. Tak naprawdę co w tym złego, że przyznamy się sami przed sobą, że dobrze wyglądamy? Nie wstydźmy się tego!

„Zobaczcie moje nowe włosy/kolczyki/okulary/itp.”

Zdjęcia zrobione z czystej chęci pochwalenia się z innymi naszą małą radością :)

„Jestem w cudownym miejscu, zobaczcie!”

Na takim selfie mniej ważni jesteśmy my sami. Lepiej odsunąć się z centrum kadru i pokazać więcej otoczenia.

„Fajnie spędzam/spędzamy czas, trzeba to uwiecznić”

Na takim selfie wygląd często schodzi na dalszy plan – wyszczerzone uśmiechy, głupie miny i śmieszne pozy są jak najbardziej wskazane.

#NoMakeUpSelfie, czyli „W naturalnym wydaniu również mogę wyglądać i czuć się atrakcyjnie”

To dla mnie zdecydowanie „najstraszniejszy” typ selfie. Być może codzienne chodzenie bez makijażu to dla Ciebie najnormalniejsza rzecz na świecie. Jednak dla mnie, która raczej nie pokazuje się bez niego i od lat stara się maskować różne niedoskonałości swojej cery, jest to nie lada wyzwanie. Gdy marka Yves Rocher, którą znam od lat, odezwała się do mnie z propozycją dołączenia do ich akcji konkursowej, w pierwszej chwili chciałam odmówić.  Jakaś cząstka mnie była jednak trochę zawiedziona swoją automatyczną, negatywną reakcją. I wtedy właśnie postanowiłam, że się przełamię. Że to będzie dla mnie niezwykle ciekawe wyzwanie. Niech będzie – wchodzę w to! Zrobię sobie takie no makeup selfie i wrzucę je do internetów. Raz się żyje!

Samo zrobienie konkursowego zdjęcia odwlekałam najdłużej, jak się da. Deadline w końcu nadszedł i musiałam się z tym zmierzyć. Ze specjalną uwagą zajęłam się swoją cerą, by w swoim naturalnym wydaniu wyglądała możliwie jak najlepiej. Odpowiednio nawilżona skóra wygląda świeżo i promienne. Ogarnęłam się też w miarę sensownie jeśli chodzi o włosy i ubranie, założyłam kolczyki. Użyłam też matującej bibułki, żeby pozbyć się zbędnego błysku na twarzy, a na usta nałożyłam nawilżający balsam. Do dzieła.

– Dobra, już wiem co zrobię. Zakryję się włosami!

– No wieeem… to trochę oszustwo. Muszę zrobić normalnie zdjęcie. Kilka dni temu wrzuciłam je już na Instagram – w ramach „przełamywania się” :) Dostałam od Was mega motywującego kopa, by pokazywać się tak częściej i nie przesadzać.

I wiecie do jakiego wniosku dzięki Wam doszłam? Że z ogarniętymi włosami i ciuchami nie czuję się bez mejkapu wcale tak strasznie źle. Dociera do mnie powoli, że bez makijażu również mogę wyglądać atrakcyjnie, jeśli tylko odpowiednio o siebie zadbam.

Liczę na to, że spodobał się Wam mój poradnik i będzie przydatny przy robieniu następnego selfie. Fotografujmy się bez obciachu i utrwalajmy na zdjęciach momenty, które chcemy zapamiętać :)

A Ty – odważysz się na własne #NoMakeUpSelfie? A może takie selfie bez makijażu do dla Ciebie najzwyczajniejsza rzecz na świecie – czy również, jak dla mnie, wyzwanie?