Cykl Design Your Space powstał w odpowiedzi na Wasze liczne pytania o urządzanie wnętrz. W dzisiejszej – pierwszej – części zajmiemy się pokojem należącym do pewnej studentki i przeanalizujemy go pod kątem możliwych do wprowadzenia zmian. Wszystko według wytycznych jego właścicielki, Ani, zakochanej w Londynie i wszystkim, co z nim związane. Zapraszam!
O co chodzi w Design Your Space?
Piszecie do mnie mejle z obszernymi opisami Waszych wnętrz, z prośbami o doradzenie co moglibyście w nich zmienić. Wysyłacie zdjęcia swoich pokoi/pokojów licząc na moje komentarze, sugestie i pomysły odnośnie zmian, które warto byłoby w nich zaprowadzić. Początkowo starałam się odpisywać na wszystkie takie wiadomości, ale z czasem ich ilość zaczęła mnie przerastać… Pomyślałam więc:
Hej, jeśli właśnie takie rady dotyczące urządzania i dekorowania wnętrz są Wam potrzebne, to może skoro poświęcam mój czas na ich udzielenie, to mogłyby z nich skorzystać również inne osoby?
O to właśnie chodzi w Design Your Space. O to, byście Wy mogli zmienić Wasze wnętrza samodzielnie. Gdybyście chcieli, by ktoś zrobił to za Was, to wyłożylibyście kilka grubych tysięcy na stół i pozwolilibyście, by ktoś inny Was w tym wyręczył i podjął za Was wszystkie decyzje.
Wygląda na to, że potrzebujecie po prostu odrobiny inspiracji.
Pokazania palcem, że TO i TO nadaje się do wymiary, TO może warto byłoby odnowić, a TO jest super i nawet się nie waż tego wyrzucać :)
Dzisiaj zaglądamy do pokoju studentki
Ania napisała mi, że:
– twierdzi, że jej pokojowi brakuje „wyrazu”
– nie chce zmieniać zbyt wiele i wolałaby popracować nad znajdującymi się w nim drobiazgami
– nie planuje wydawać na zmiany zbyt dużej kwoty pieniędzy
– lubi kolor niebieski, uwielbia Londyn i wszystko co z nim związane
– liczy na radę odnośnie koloru ścian w jej pokoju
– nie chce, by jej pokój był zbyt nowoczesny – ma być nowoczesny w stopniu umiarkowanym :)
Kilka słów ode mnie na początek:
Zdjęć wnętrz podobnych do pokoju Ani dostaję od Was najwięcej. Chcecie zmienić COŚ, same jeszcze nie wiecie co i uzyskać fajny efekt przy minimalnym budżecie. Ania ma bardzo realistyczne podejście, nie oczekuje cudów i chciałaby popracować nad drobiazgami.
Pokój Ani jest idealnym wprost materiałem do zmian. Da się w nim zmienić kilka drobnostek, dzięki którym jego odbiór ulegnie zmianie o 180 stopni.
Jak odmienić pokój studentki? Moje pomysły, rady i inspiracje.
Po pierwsze: ZASŁONY. Te, które wiszą w pokoju w chwili obecnej wyglądają trochę przypadkowo. Po co zmienić zasłony? a). Zasłony spotęgują w pokoju wrażenie przytulności. b). Zasłony zasłonią biegnące w narożniku pomieszczenia rurki. Obecnie długość zasłony jest przypadkowa i zamiast zakrywać to, co nieładne – eksponuje to.
Po drugie: DYWAN. Dywan w tym pokoju to jeden z elementów, który rzuca się nam w oczy jako pierwszy i moim zdaniem robi raczej słabe wrażenie. Przez nieciekawy kawałek wykładziny na podłodzie pokój wydaje się być trochę… niewspółczesny. Sugeruję więc a). zwinąć go i pokazać kawałek podłogi, jeśli jej stan na to pozwala b). jeśli podłoga w pokoju nie wygląda zbyt atrakcyjnie i lepiej byłoby ją zasłonić, lub jeśli właścicielka pokoju ma po prostu takie widzimisię – zmienić go na inny. Będzie jeszcze trochę przytulniej :)
Po trzecie: KOLORYSTYKA. Ania wspomniała, że mocno inspiruje ją Londyn. Co najbardziej kojarzy nam się z Londynem? Czerwona budka telefoniczna. Czerwony autobus. Flaga Wielkiej Brytanii. Pomyślałam więc, że moglibyśmy wprowadzić w tym pokoju paletę barw inspirowaną Londynem/Wielką Brytanią. Granat już mamy (na sofie i na wielkiej poduszce, która domyślam się, że pełni rolę fotela/siedziska). Pozostaje nam więc wprowadzić neutralne tło oraz inne, soczyste akcenty. Wcale nie musimy wyklejać całej ściany fototapetą z czerwonym autobusem :) Lepiej jest zainwestować w niewielkie, charakterystyczne dodatki, z których łatwo będzie później zrezygnować.
Poniżej sugerowana kolorystyka…
Co z malowaniem ścian? Moim zdaniem ten pokój jest tak niewielki, że nie ma sensu wprowadzać kilku różnych odcieni ścian. Neutralna szarość sprawdzi się tu najlepiej. Pamiętajcie, że szarość nie musi być chłodna – paleta wszystkich kolorów jest ogromna i planując ją warto zastanowić się na jaką stronę świata wychodzą okna naszego pokoju. Wioleta na swoim blogu Interiorspl zamieściła jakiś czas temu bardzo ciekawy artykuł na ten temat. Jeśli jesteście na etapie decydowania o kolorach w Waszym wnętrzu, to warto ten post przeanalizować. W wielkim skrócie – bo zasada jest prosta. Jeśli pomieszczenie jest jasne, ma dużo okien, które wychodzą na południe, to możemy śmiało stosować barwy ciemniejsze oraz o neutralnym/chłodnym zabarwieniu. Jeśli Wasze wnętrze jest ciemne, ilość okien w nim jest niewielka i/lub wychodzą one na północ, to lepiej jest wybierać barwy jaśniejsze, delikatniejsze i o ciepłym zabarwieniu.
Po czwarte: MEBLE. Ja, jak to ja – pewnie wszystkie je okleiłabym folią samoprzylepną. Białą :) Ania jednak nie chce, by było zbyt nowocześnie i minimalistycznie, dlatego sugeruję albo szarości, albo po prostu dać sobie z tym całym oklejaniem spokój. W końcu bohaterka naszego posta pisała, że nie chce zmieniać zbyt wiele. Co więc dobrze byłoby zmienić? Krzesło. Chociaż tyle. Domyślam się, że Ania sporo się uczy, a jako blogerka dodatkowo mnóstwo czasu spędza przy biurku, przed monitorem komputera. Dobrze byłoby więc robić to na wygodniejszym krześle – i przy okazji – może fajniej wyglądającym :)
Po piąte: ORGANIZACJA. Jedną z pierwszych rzeczy, które rzucają mi się w oczy, gdy oglądam zdjęcia tego pokoju, to brak odpowiedniej organizacji. Jeśli ilość mebli jest wystarczająca, to nic bym tutaj nie dodawała, ale jeśli rzeczy się po prostu nie mieszczą w szafkach, to może dobrze byłoby pomyśleć o jakiejś nowej komódce?
Mnóstwo rzeczy poukładanych jest na półkach, na wierzchu. Sprawia to wrażenie chaosu. No i rzecz jasna błyskawicznie łapie kurz. O ile książki na półkach zawsze wyglądają dobrze, to kosmetyki i inne kobiece drobiazgi z pewnością dobrze byłoby pochować do pojemników. I to takich, dzięki którym cała szafka zacznie wyglądać fajnie.
Po szóste: DEKORACJE ŚCIAN. Może zamiast jednej, niewielkiej tablicy warto byłoby zainwestować w największą, jaką uda się znaleźć w sklepie? I udekorować ją w całości zdjęciami inspirowanymi Londynem. Albo na ścianie nad sofą do spania stworzyć kompozycję z wielu ramek?
Po siódme: DEKORACJE, GADŻETY. Kto ich nie lubi :) Takich inspirowanych Londynem i Anglią można znaleźć w sklepach sporo, ale radziłabym stosować je we wnętrzu z dużym umiarem.
Co jeszcze zmieniłabym, gdyby pokój należał do mnie? ;)
– Wymieniłabym nakrycie na łóżku i wybrała kolor pasujący do przyjętej kolorystyki pokoju, czyli np. szary lub bordowy.
– Zaopatrzyłabym się w kilka fajnych poduszek. Albo np. szarych, granatowych i bordowych – albo trochę zaszalałabym i wybrałabym takie z bardziej dosłownym deseniem, czyli np. z flagą Wielkiej Brytanii, czy z czerwoną budką telefoniczną
– Znalazłabym miejsce na wiszące na meblach torby (chociaż rozumiem, że ta z flagą ma również pełnić rolę dekoracji). Może jednak lepiej byłoby zawiesić je na haczykach na drzwiach? Albo na ścianie obok regału? Lub włożyć do stojącego na podłodze dużego koszyka?
– Wymieniłabym uchwyty w meblach, np. na metalowe gałki (by nie trzeba było dowiercać dodatkowych otworów), wyglądałyby odrobinę bardziej nowocześnie.
– Pomyślałabym o jakimś dekoracyjnym oświetleniu. Domyślam się, że jedna z lamp jest na suficie. Drugie źródło światła mamy na biurko. To trochę mało. Może warto byłoby pomyśleć o jakiejś dekoracyjnej girlandzie, czy stojącej lampie? No i nie możemy zapomnieć o świeczkach, które po mistrzowsku wprowadzają do pomieszczenia przytulną atmosferę.
To już wszystko – mam nadzieję, że udało mi się pomóc Ani tym zbiorem uwag, sugestii i pomysłów, i być może podrzucić komuś z Was jakiś pomysł na odmianę swojego pokoju :)
Kolejny post z serii Design Your Space już za tydzień – w ciągu kilku dni zdradzę Wam na Facebooku jakim wnętrzem będziemy się zajmować.
Chcesz odmienić swoje wnętrze?
Jeśli potrzebujesz rady i chciałbyś/chciałabyś, by jeden postów z serii Design Your Space poświęcony był Twojemu wnętrzu, ZAJRZYJ TUTAJ PO WIĘCEJ INFORMACJI.