Dwa lata temu postanowiłam sobie, że nauczę się wreszcie lepiej malować. Robię to przecież odkąd pamiętam, niemal codziennie, sprawia mi to przyjemność… a wciąż tak mało potrafię! Jeśli podobnie jak ja, masz ochotę dowiedzieć się o makijażu trochę więcej i poprawić swoje umiejętności w tym zakresie – zapraszam do lektury! Stworzyłam go specjalnie na prośbę moich obserwatorek na Instagramie :)

Zaliczam się do tych dziewczyn, dla których nałożenie makijażu jest równie oczywiste jak… czyste włosy :) Malowanie się jest dla mnie jedną z czynności wykonywanych każdego dnia, po to, by wyglądać i czuć się lepiej. Lubię to i robię z przyjemnością, więc codziennie przeznaczam chociaż chwilę na zamaskowanie niedoskonałości mojej cery i podkreślenie urody. 

Nie pamiętam już dokładnie kiedy zaczęłam, możliwe, że pod koniec gimnazjum? W każdym razie w liceum makijaż był już dla mnie na porządku dziennym, a to znaczy, że „praktykuję” niemal codziennie od kilkunastu lat! Jednak dopiero jakieś dwa lata temu postanowiłam poświęcić tej czynności trochę więcej uwagi i wreszcie nauczyć się… malować cieniami do powiek. Cieniowanie do tego momentu było dla mnie czarną magią – i chociaż zwykle nakładałam na powiekę „cośtam błyszczącego”, to nie miałam pojęcia jak podkreślić oczy w sposób bardziej wyrazisty. Doszłam do wniosku, że skoro i tak robię to codziennie – to dlaczego nie miałabym robić tego LEPIEJ?

Makijażu uczyłam się od makijażystek sławy polskiej i światowej. Spędziłam dziesiątki godzin podglądając ich technikę, słuchając o najlepszych kosmetykach i inspirując się ich niebanalnymi połączeniami produktów i kolorów…

…i ty też możesz, dokładnie tak jak ja. Na YouTube! :D Nie byłam jeszcze na żadnym tego typu kursie, aczkolwiek kiedyś pewnie się wybiorę, tak po prostu, dla siebie.

Jak nauczyć się lepiej malować?

Tak samo, jak nauczyć się robić lepiej cokolwiek innego! Zacznij tu, gdzie jesteś. Użyj tego, co masz. Zrób to, co możesz. Znajdź sobie nauczyciela, a później ćwicz. I ćwicz, ćwicz, ćwicz, i… dalej ćwicz! Obawiam się, że innej drogi nie ma, a żeby podtrzymywać swój zapał do nauki – otaczaj się inspiracjami w tym temacie (Instagram!).

Moją główną nauczycielką makijażu została Andreea Ali – to pochodząca z Rumunii, pracująca w Paryżu makijażystka, która tworzy filmy z tutorialami i lekcjami makijażu na YouTube. Dlaczego wybrałam akurat ją?

Po pierwsze: jej makijaże po prostu mi się podobają. To nie są instagramowe maski, które korzystnie wyglądają wyłącznie w mocnym świetle lampy pierścieniowej, ale mają rację bytu po prostu w normalnym życiu i w normalnym, dziennym świetle.

Po drugie: wybrałam ją dlatego, że jest makijażystką i pracuje jako makijażystka, a to oznacza, że ma ogromne doświadczenie z różnymi typami urody, różnymi rodzajami cery itp., dzięki czemu jej wskazówki są naprawdę na wagę złota! Ufam jej kosmetycznym poleceniom znacznie bardziej, niż innym beauty guru, które mogą mieć i całe pokoje pełne kolorówki, ale większości produktów użyją dwa razy i wyłącznie na sobie. Jak dotąd nie zdarzyło mi się kupić z jej polecenia czegoś, z czego nie byłabym zadowolona. Jeśli ona używa danego produktu w swojej pracy to znaczy, że ten produkt naprawdę dobrze łączy się z innym.

Po trzecie: mamy podobny typ urody. Naturalny kolor włosów, oczy, rodzaj oprawy oczu (przede wszystkim brwi!) i tak dalej. Jeśli jakiś konkretny makijaż, czy kolory podobają mi się na niej – jest duża szansa, że równie dobrze będą wyglądały również i na mnie. Mam wrażenie, że im bardziej podobną do siebie (pod względem TYPU URODY, nie tak dosłownie!) nauczycielkę wybierzesz – tym łatwiej będzie Ci zastosować u siebie jej wskazówki 1:1. Nie twierdzę, że jako niebieskooka, naturalna blondynka nie możesz się uczyć od nauczycielki-brunetki, nic z tych rzeczy! Po prostu znajdź sobie wtedy również jakąś osobę-inspirację, u której będziesz mogła podglądać konkretne połączenia kolorów, „zgapiać” konkretne produkty itd. Mnie trafiła się nauczycielka i inspiracja w jednej osobie :)

Po czwarte: po prostu wyjątkowo ją polubiłam! Ma w sobie coś, co mnie do do niej przyciąga, styl życia który prowadzi jest dla mnie inspirujący (Paryż!!!) i chętnie podglądam kulisy jej pracy na Instagramie. Odpowiada mi jej spokojny sposób bycia i mówienia, choć z tego względu wiele z jej filmów oglądam z przyśpieszeniem x 1.25, szczególnie tych starszych.

Poza oglądaniem makijażowych filmów na YouTube bardziej niż kiedykolwiek skupiłam się na praktyce. W pierwszej kolejności zależało mi, aby nauczyć się malować cieniami do powiek. Postanowiłam sobie zatem, że po prostu codziennie rano będę ich używać w makijażu. Codziennie, dzień po dniu, a czasem kilka razy dziennie, gdy wieczorem naszła mnie ochota na dodatkowe ćwiczenia. Zmywałam wtedy poranny makijaż i zaczynałam od początku. Gdy coś nie wyszło, nie podobało mi się – znowu zmywałam wszystko i od nowa! Rano wybierałam jaśniejsze i spokojniejsze kolory, a wieczorem, gdy wiedziałam, że nie muszę już nigdzie wychodzić i nikomu się pokazywać – ćwiczyłam smokey eyes i szalone kreski.

Bardzo możliwe, że podczas oglądania makijażowego YouTube’a najdzie Cię ochota na zakupy. Będzie Ci się wydawało, że bez tych konkretnych kosmetyków, pędzli, gąbek i innych gadżetów nie będziesz w stanie malować się tak dobrze, jakbyś chciała. I choć dobre narzędzia są bardzo ważne – weź to sobie na spokojnie! Kompletuj swoją kosmetyczkę powoli, rób dobry research na temat każdego produktu (polecam wpisywać ich nazwy w wyszukiwarkę i obejrzeć sobie zawsze kilka recenzji i testów, w szczególności w przypadku kosmetyków i narzędzi z wyższej półki!). Nowa baza, tusz, czy rozświetlacz w innym odcieniu naprawdę nie zmieni tak wiele, jak może Ci się zacząć wydawać. Czemu o tym piszę? Bo sama w tej kwestii mocno przegięłam, a potem mnóstwo kosmetyków sprzedałam i rozdałam, ponieważ nigdy w życiu nie byłabym w stanie zużyć ich przed końcem terminów ważności. Z dzisiejszej perspektywy była to ogromna strata pieniędzy, której wcale nie wynagrodziła frajda towarzysząca testowaniu nowych kosmetyków. Ustal sobie konkretny budżet i się go trzymaj!

Nauka makijażu na YouTube, czyli filmy, które najbardziej mi pomogły

Każdy z nich widziałam kilkakrotnie i pewnie jeszcze nie raz do nich wrócę! Pamiętaj tylko, aby nie oglądać bez końca – po kilku tutorialach zabierz się za ćwiczenia. Jakiś konkretny element jest dla Ciebie wyzwaniem? Poszukaj filmów właśnie na ten temat.

Aplikacja cieni do powiek – podstawy, narzędzia, kolory. Wszystko, co warto wiedzieć :)

Najczęściej popełniane błędy w makijażu + jak sobie z nimi poradzić. Uwielbiam to nagranie!

Kolejna część o błędach w makijażu, ale poświęcona kwestii KOLORÓW! Wybór odpowiednich dla siebie kolorów jest niezwykle istotny, a przez wiele osób całkowicie pomijany.

Jeśli do tej pory nie wiedziałaś, że bronzer i puder do konturowania to dwa różne kosmetyki – koniecznie zobacz to nagranie. :)

Wszystko, co trzeba wiedzieć o podkreślaniu makijażem brwi. W przeszłości wszystkie te błędy popełniałam na porządku dziennym… Dzisiaj wciąż mam sporo do nauczenia się w tej kwestii, ale wychodzi mi to coraz lepiej!

Jeśli wciąż męczysz się z rysowaniem kresek i zamiast kociego oka wychodzą Ci jakieś krzywe ogonki… Może masz lekko opadającą powiekę? To nagranie było dla mnie bardzo przydatne!

Jak powiększyć oczy makijażem? Zastosowanie tych 6 kroków robi naprawdę dużą różnicę!

O aplikowaniu tuszu do rzęs – dzięki zastosowaniu tego tricku udaje mi się nie ubrudzić sobie tuszem całej powieki, co zdarzało mi się w przeszłości (i całe cieniowanie szło na marne!);

Filmy, z których nauczyłam się najwięcej to właśnie te typowo poradnikowe ze wskazówkami odnośnie konkretnych elementów makijażu. Dopiero w drugiej kolejności polecam sięgać po tutoriale, czy zestawienia kosmetyków. Najpierw podstawy :)

Kogo jeszcze polecam na makijażowym YouTube?

Andreea oczywiście nie była jedyną oglądaną przeze mnie makijażystką – również na polskim YouTube można znaleźć mnóstwo przydatnych treści!

  • DiM Agnieszka Janoszka – mega polecam jej serię z testami podkładów! Odkryłam dzięki niej sporo perełek.
  • Maxineczka – bardzo lubię jej zestawienia wartych uwagi kosmetyków (np. przegląd bronzerów, palet cieni itp.)
  • Wayne Goss – oglądanie tego kanału to ciekawe doświadczenie… bo Wayne pokazuje konkretne elementy makijażu i triki na sobie, a jest facetem :) Polecam wszystkie jego filmy z „HOW TO…” w tytule.
  • Nikkia Joy oraz Tati – u nich zobaczycie wszystkie makijażowe nowości, testy na żywo, recenzje, porównania… Nie oglądam wszystkiego, co publikują (od ilości pokazywanych u nich kosmetyków można dostać zawrotu głowy). Oglądam filmy dotyczące konkretnych kosmetyków, które wpadły mi w oko i chcę je obejrzeć „w akcji”.
  • Magdalena Pieczonka – u niej znajdziecie głównie makijaże na gwiazdach, ale można podpatrzeć sporo ciekawych rozwiązań, połączeń i przy okazji poznać piosenkarki, aktorki i inne znane osoby od trochę innej strony.

Lista osób, które oglądałam jest co najmniej dziesięciokrotnie dłuższa, ale te wymienione najbardziej zapadły mi w pamięć. Starałam się szukać przede wszystkim makijażystów i osób skupionych na przekazywaniu wiedzy, technik i wskazówek – na nasze szczęście jest ich na YouTube mnóstwo :)

Kilka słów o NARZĘDZIACH

Gdy po raz pierwszy wykonasz makijaż przy użyciu porządnych pędzli – zrozumiesz dlaczego to takie ważne. Dzięki odpowiedniej aplikacji kosmetyki potrafią wyglądać na skórze 10 razy lepiej! Nic dziwnego, że zdarza Ci się zrobić sobie na policzku plamę z różu czy bronzera, jeśli do ich aplikacji używasz rozczapierzonego, brudnego i kiepskiej jakości pędzelka. Pędzle dołączane do kosmetyków w 99% bardziej utrudniają aplikację, niż ją ułatwiają. Użycie odpowiednich pędzli robi naprawdę OGROMNĄ RÓŻNICĘ!

Aktualnie używam głównie pędzli, które kiedyś zamówiłam sobie w zagranicznym sklepie Bh Cosmetics (kosztowały mnie koło 20 dolarów). Mam też pędzle marki Zoeva, czy z Sephory. Zakup w gotowych zestawach cenowo opłaca się najbardziej, ale polecam najpierw przeanalizować sobie dokładnie, czy wszystkie są nam potrzebne. Ze słyszenia wiem, że warto zainteresować się również takimi markami jak Hakuro, czy M Brush.

Wcześniej korzystałam z pędzli kupionych w Rossmannie (takich z bambusową rączką) i przez długi czas były dla mnie w pełni wystarczające!

Oprócz pędzli moim must have do aplikacji podkładu jest Beauty Blender, czyli taka specjalna gąbeczka – mam zarówno oryginalną wersję, ale testowałam też tańsze odpowiedniki (np. Blend It) i nie widzę między nimi szczególnej różnicy. Osobiście nie lubię aplikować podkładu pędzlem, robię to albo palcami albo gąbeczką.

Kosmetyki są ważne, ale nie są najważniejsze. Nie myśl sobie, że po zakupie kultowej palety cieni, czy eyelinera makijaż zrobi się sam. I chociaż kosmetyki z wyższej półki są bardzo przyjemne w użyciu, to ich posiadanie wcale nie jest konieczne, aby dobrze i ładnie się malować. No dobrze, ale co rozumiem przez odpowiedni kosmetyk? Taki, który ma dobry odcień, oczekiwane przez nas właściwości (matowanie, rozświetlenie), jest trwały i przyjazny w użyciu.

Gdy planuję zakup nowego podkładu, palety, czy bronzera – zawsze oglądam ich filmowe testy. Jutuberki robią genialne, nawet kilkudniowe testy i pokazują jak np. podkłady prezentują się w różnym świetle i po kilku, czy kilkunastu godzinach po ich aplikacji. Fantastyczna sprawa!


To tyle jeśli chodzi o moją naukę makijażu i źródła, z których korzystałam. Dajcie znać, czy mam w jakiś sposób rozwinąć ten temat w innych materiałach?
Przyjemnej nauki!