Od dłuższego czasu marzyła mi się tablica do pisania kredą. To fajna dekoracja, która każdego dnia może wyglądać trochę inaczej. Gdy moja mama w czasie sprzątanie natknęła się na tę starą ramkę ze zdjęciem (i chciała wyrzucić!) od pierwszej chwili wiedziałam jak ją wykorzystam :)

Najpierw oczywiście trzeba było ją „rozbroić”, czyli pozbyć się zdjęcia i wyjąć szkło. Ramkę pomalowałam farbą w sprayu w srebrnym kolorze. Poniżej możecie zobaczyć jak prezentowała się w oryginale – nie było źle, ale złoto kompletnie nie pasuje do wystroju moich czterech ścian.

Na allegro zamówiłam czarną farbę do malowania tablic – dostępne są również wersje w sprayu oraz folie tablicowe – zobaczcie, fajna sprawa. Kawałek mdfu pokryłam dwoma warstwami farby w odstępie 6 godzin. Za pierwszym razem użyłam pędzla, ale powierzchnia nie była idealna, dlatego przy drugim malowaniu użyłam małego wałeczka. I ten sposób właśnie Wam polecam!

Pomalowaną tabliczkę przykleiłam od tyłu taśmą montażową – i teraz mogę sobie po niej mazać ile tylko chcę :))

Napisy z pewnością będą się często zmieniać, na dzisiaj mam dla Was kilka pozytywnych słów ode mnie :)

O farbie tablicowej we wnętrzu pisałam już kiedyś TUTAJ.