Stworzenie własnego DIY lasu w słoiku chodziło mi po głowie już od długiego czasu. Niedawno Tomek natknął się gdzieś na Facebooku na takie cudowne realizacje i z miejsca się w nich zakochaliśmy, tylko nie do końca wiedzieliśmy jak się za to zabrać…
Udało nam się wcześniej przygotować nasz DIY tropikalny las w szklanym cylindrze, który rośnie sobie elegancko od 2014 roku. Na końcu wpisu możecie zobaczyć jego aktualne zdjęcie :)
Od czasu do czasu widywałam takie słoje w sieci, a teraz… mamy w domu własny i normalnie nie możemy się nim nacieszyć! Wygląda absolutnie genialnie! A wczoraj nawet odkryliśmy w nim małą… dżdżownicę. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle i jakim cudem się tam znalazła???
Według założeń las w słoju u to taki mały ekosystem, którym zupełnie nie musimy się zajmować. Może sobie stać zamknięty i nie musimy go nawet podlewać (poza tym pierwszym podlaniem, gdy umieszczamy go w szklanym naczyniu). Miniaturowy las sam sobie wytwarza wszystko, czego potrzebuje – musi tylko stać w odpowiednio nasłonecznionym miejscu. A wiecie, co jest niesamowite? Podobno roślinki samoistnie karłowacieją, więc nie musimy się obawiać, że las przestanie się w środku mieścić. Za jakiś czas dam Wam znać, czy to prawda.
Jak zrobić samodzielnie DIY las w słoiku?
My z Tomkiem wybraliśmy się w Katowicach na specjalne… warsztaty :) Pokazywałam Wam na Insta Story ich przebieg i wzbudziły spore zainteresowanie. Pytaliście mnie jak można znaleźć tego typu warsztaty i jak się nazywają. Te nasze nazywały się właśnie, uwaga uwaga, „las w słoju” i były organizowane w Katowicach w miejscu, które nazywa się „DeKato”. Na warsztatach dostaliśmy wszelkie materiały potrzebne do stworzenia własnego słoja, co moim zdaniem jest super opcją, bo nie wiedziałabym skąd mam sama wziąć te wszystkie odpowiednie roślinki, mech, słój i tak dalej. Chociaż tak naprawdę, śmiało możecie zrobić sobie taki DIY samodzielnie w domu, bo nie jest to ani trochę skomplikowane.
Potrzebne do tego będą:
- szklane naczynie z zamknięciem
- keramzyt ogrodniczy (to takie specjalne kuleczki, które tworzą warstwę drenażową)
- ziemia uniwersalna
- roślinki (u nas były to paprotka, bluszcz, mech)
- dodatki (u nas były to kamyki, ponoć drewno się nie nadaje, bo pleśnieje)
Jak widzicie, nie jest tego dużo i cały tutorial ogranicza się do tego, by wszystkie elementy w estetyczny sposób umieścić wewnątrz słoja :D – i tutaj mógłby być koniec wpisu.
Baby bluszcz – uwielbiam małe rośniki :)
A tutaj baby paprotka. Tomek z ziemi usypał w słoju górkę, żeby roślinki były lepiej wyeksponowane. Są też i kamyczki.
Ziemię z roślinkami trzeba dobrze nawilżyć. A potem miejsca pomiędzy kamykami zostały wypełnione mchem i znowu dobrze popsikane wodą.
Na warsztatach robiliśmy też takie bajeranckie zamknięcia słoika – z gipsu, z wtopionymi kawałkami drewna.
A tak wygląda nasz las z bliska – ścianki słoika są już lekko zaparowane, bo słoik w domu stał w słonecznym miejscu.
Jeśli chodzi o zajmowanie się lasem w słoju, to sprawa jest bardzo prosta: usytuowany w nasłonecznionym miejscu i przez cały czas zamknięty – nie wymaga podlewania, w miejscu zacienionym lub bez zamknięcia – od czasu do czasu potrzebuje nawilżenia podłoża. Nie wiem jak często, chyba trzeba obserwować i po prostu to wyczuć. Tak na logikę – w lesie jest wilgotno, więc i las w słoiku nie może mieć sucho.
Panie prowadzące warsztaty mówimy nam, że trzeba się mu bacznie przyglądać i w przypadku zauważenia, że coś np. pokrywa się pleśnią – od razu takie elementy usuwać.
Na koniec mam dla Was obiecane zdjęcie naszego DIY lasu w wersji tropikalnej – z lucky bamboo.
A tak nasz tropikalny las wygląda dzisiaj. Przed rokiem liście wystające z naczynia zostały obgryzione do zera przez Rysia (kot rodziców był u nas na przymusowych wakacjach) – bo gdyby nie to, dzisiaj pewnie byłyby jeszcze większe :))
To tyle dzisiaj – dajcie znać jak Wam się podoba? My jesteśmy nim po prostu zachwyceni, mamy jakąś słabość do roślin w domu :D Strach pomyśleć co by było, gdybyśmy mieli cały ogródek. Może skusicie się na samodzielne przygotowanie takiej dekoracji?