Celowo nie piszę, że to deser dietetyczny – bo ta przekąska dietetyczna nie jest! Zjadam go jednak bez najmniejszych wyrzutów sumienia, ponieważ wiem, że w składzie ma same dobre rzeczy.
Prawdopodobnie nie zdecydowałabym się na pokazanie tego przepisu na blogu, gdyby nie fakt, że tak wiele osób on zainteresował. W poprzedni weekend miałam ochotę trochę „poszaleć” na mojej diecie i zdecydowałam się przygotować jakiś zdrowy deser. Gdzieś na Facebooku znalazłam przepis na Rafaello z kaszy jaglanej, spisałam więc sobie składniki na samoprzylepną karteczkę i od razu pobiegłam do kuchni działać. Uwielbiam, gdy okazuje się, że wszystkie podobne składniki mam już w domu. Nie jestem w stanie podać Wam linka do oryginalnego przepisu, ale zważywszy, że i tak pomieszałam trochę w ilościach składników – możemy uznać, że „ten” jest mój ;)
Wszystkie etapy przygotowania deseru nakręciłam wtedy na moim Snapchacie (mój nick to DESIGN.YOURLIFE) – a w ciągu następnych dni dostałam TAK WIELE próśb o podzielenie się przepisem od osób, które nie zdążyły sobie zrobić screenów, że aż byłam zaskoczona. Myślę więc, że chociażby dla tych kilkudziesięciu z Was, warto dzisiejszy wpis opublikować :) Pozdrowienia dla wszystkich obserwatorów mojego Snapa!
Jak smakuje Rafaello z kaszy jaglanej? Do tego stopnia dobrze, że mój Tomek poprosił o przygotowanie podwójnej ilości, żeby też mógł się nim zajadać. A że On w żaden specjalny sposób o linię nie dba, więc to chyba wystarczająca rekomendacja?
Ci z Was, którzy nie śledzą Design Your Life od początku, mogą nie wiedzieć o istnieniu działu KUCHNIA. Kiedyś znacznie częściej publikowałam wyniki moich kulinarnych prób. W związku z tym, że ostatnio intensywnie staram się polubić gotowanie i robię to niemal codziennie, to może wrócę do dzielenia się z Wami przepisami na moje ulubione dania i smakołyki – tak od czasu do czasu?
Jaglane „Rafaello” – potrzebne składniki:
Podane ilości pozwalają na przygotowanie ok. 4-5 sporych porcji:
- kasza jaglana (100g, to mniej więcej pół szklanki)
- mleko ryżowo-kokosowe (1,5 szklanki)
- mleczko kokosowe (mała puszka 160g)
- woda (0,5 szklanki)
- wiórki kokosowe (70g, to niepełna 1 szklanka)
- coś do posłodzenia (3-4 łyżki ksylitolu)
- płatki migdałowe (2-3 łyżki)
Kilka dodatkowych słów o składnikach:
Mleko ryżowo-kokosowe kupiłam w Lidlu, bywa też dostępne w rożnych marketach lub delikatesach. Jeśli takiego nie macie, to myślę, że śmiało można wykorzystać inne mleko roślinne lub po prostu zwyczajne, krowie mleko, jeśli takie pijecie. Dodajcie wtedy trochę więcej mleczka kokosowego z puszki.
Coś do posłodzenia – ja słodziłam ksylitolem, ale jeśli go nie używacie, weźcie zwykły cukier. Albo stewię. Albo miód, chociaż miód może trochę zmienić smak. Albo jakiś syrop – np. z agawy, nie wiem czego używacie do słodzenia.
Kaszę jaglaną, wiórki kokosowe i mleczko kokosowe z puszki musicie mieć, aby zrobić ten przepis – kupicie je bez problemu z każdym sklepie.
Przygotowanie jaglanego „Rafaello”
Zaczynamy od ugotowania kaszy jaglanej w 1 szklance mleka + 0,5 szklanki wody. Gotujemy przez około 15 minut – do tego czasu kasza powinna sporo napęcznieć i wchłonąć praktycznie całe mleko z wodą. Uważajcie, żeby nie wykipiało i mieszajcie od czasu do czasu, aby się nie przypaliło.
Po 15 minutach dodajemy mleczko kokosowe, wiórki kokosowe, ksylitol i pół szklanki mleka. Gotujemy przez następne 10 minut na malutkim ogniu mieszając regularnie – masa będzie dosyć gęsta.
Następnie zabieramy się za blendowanie masy – nie udało mi się zmiksować jej na zupełnie gładko, ale moim zdaniem i tak nie ma takiej potrzeby. Po 5 minutach masa wyglądała tak, jak na zdjęciu.
Masę przelewamy do foremki, posypujemy płatkami migdałów – wszakże w oryginalnym Rafaello w środku są migdały! Odstawiamy do wystudzenia, a następnie umieszczamy w lodówce na minimum 2-3 godziny. Tak naprawdę to im dłużej, tym lepiej. Deser najsmaczniejszy będzie drugiego dnia, po całej nocy w lodówce – więc warto przygotować go dzień wcześniej, wieczorem. Nie będzie nas przed snem kusiło do spróbowania po 2 godzinach – wtedy jeszcze nie jest taki pyszny, jak później.
To wszystko, koniec przepisu! Wyliczyłam, że cały przygotowany deser może mieć ponad 1400 kalorii, co daje ok. 300-350 kcal w jednej porcji. A po zjedzeniu takiej jednej porcji jesteśmy maksymalnie nasyceni i naprawdę nie mamy już ochoty na więcej… :)
Chcę niedługo wypróbować przygotowanie jeszcze bardziej niskokalorycznej wersji tego Rafaello – zastąpić ksylitol stewią, mleko wodą i ograniczyć ilość wiórków kokosowych do 50g, co obniży kaloryczność do 250 kcal na porcję. Tylko czy warto, czy to będzie dobre? Nie mam pojęcia, ale sprawdzę to i dam Wam znać.
To jak – wypróbujecie? :)
