Dzisiejszy wpis powinien być przydatny dla tych z Was, którzy właśnie są w trakcie przeprowadzki lub planują ją w najbliższym czasie. A jeśli nie… to i tak warto skontrolować stworzoną przeze mnie listę, bo nigdy nie wiadomo kiedy trzeba będzie w domu coś naprawić czy ulepszyć. Chyba każdemu zdarzyło się kiedyś „bawić w MacGyvera”, a wtedy każdy drobiazg – nawet ten na pozór nieprzydatny – może uratować nam życie!

W domach, w których mieszka się od dłuższego czasu te przedmioty na ogół są – chociaż nie zawsze! Wiele razy zdarzało mi się potrzebować np. zwykłego spinacza biurowego (które jak wiadomo są wyjątkowo wielofunkcyjnymi drobiazgami) czy miarki stolarskiej (takie zboczenie zawodowe: zwykle staram się rozwijaną miarkę nosić w torbie) w czasie odwiedzin u kogoś znajomego i okazywało się, że… nie ma!

 

10 rzeczy, które powinny być w każdym domu

1. Skrzynka z podstawowymi narzędziami

Niezbędne będą: młotek, śrubokręt, kleszcze/kombinerki/obcęgi, a oprócz tego oczywiście gwoździe, śrubki, nakrętki  i kawałki drutu. I kawałek sznurka! Nigdy nie wiecie co akurat trzeba będzie np. połączyć małym drucikiem. No i może jeszcze niewielka poziomica? Chociaż z jej brakiem zwykle da się sobie jakoś poradzić. Inne gadżety, takie jak wkrętarka czy wiertarka zwykle można bezproblemowo od kogoś pożyczyć.

2. Rozwijania miarka

… lub metr krawiecki. Po co – tego chyba nie trzeba tłumaczyć. Oprócz najbardziej oczywistego – rozwinięcie metra na podłodze pozwala nam lepiej wyobrazić sobie np. przyszły zarys jeszcze nieistniejących w pomieszczeniu mebli… :)

3. Artykuły biurowe

Powinny być na podstawowym wyposażeniu każdego mieszkania, bo przydają się non stop, również w kuchni. Spinacze, pinezki, gumki recepturki, nożyczki, klej, taśma klejąca. Ze spinaczy robiłam ostatnio haczyki do powieszenia girlandy na ścianie, a w kuchni wykorzystałam je do zamknięcia opakowania po kakao, gdy nie mogłam znaleźć specjalnego zacisku. Spinacze przydawały mi się też zawsze przy iPhonie, żeby wcisnąć ten specjalny przycisk do wyciągnięcia karty SIM. No i w czasie świątecznym do powieszenia bombek na choince. A tutaj macie jeszcze 21 kolejnych sposobów na ich wykorzystanie. Bez spinaczy ani rusz! ;)

4. Zapasowe żarówki

A najlepiej kilka, o różnej mocy i o różnych gwintach. Nie ma nic bardziej irytującego niż przepalona żarówka – w przedpokoju, albo przy lampce nocnej – przez brak której potykamy się i obijamy o meble i sprzęty chodząc po mieszkaniu w nocy. No chyba, że to tylko ja jestem taka zdolna… :)

5. Przedłużacz

Najlepiej niejeden. Zwykle potrzeba ich o wiele więcej, niż się nam w pierwszej chwili wydaje. Gniazdka elektryczne w naszych mieszkaniach niestety bardzo rzadko rozplanowane są w idealnie przemyślany sposób.

6. Latarka (i świece, gdy zawiedzie latarka)

Latarka w domu musi być. Trudno będzie nam bez niej znaleźć skrzynkę, żeby poprawić wybite bezpieczniki.

7. Apteczka

Jako że remonty i urządzanie mieszkania bywają niebezpieczne, to lepiej pamiętać o posiadaniu wody utlenionej, plastrów, czy gazy ;)

8. Soda oczyszczona (i kwasek cytrynowy)

Przyda się do: wyczyszczenia fug, żelazka, mikrofalówki, wszelkich osadów z kamienia, do usunięcia plam, czy… usunięcia brzydkiego zapachu z butów. Jeszcze Wam mało? Tutaj znajdziecie kilkadziesiąt pomysłów na wykorzystanie sody oczyszczonej w domu.

9. Scyzoryk

Must have. Jeśli będzie miał dodatkowy otwieracz do wina i piwa oraz małe nożyczki i pilnik, to już w ogóle będzie idealnie.

10. Dodatkowy komplet kluczy

Bo jak wiadomo klucze nigdy nie są tam, gdzie wydaje nam się, że je zostawiliśmy, szczególnie gdy tak bardzo śpieszymy się na odjeżdżający za 4 minuty autobus. Dodatkowy komplet kluczy musi być – a jeszcze drugi najlepiej, by miał ktoś z naszej rodziny czy zaufanych znajomych, gdyby zdarzyło się nam je zgubić.

 

Dodalibyście coś jeszcze do mojej listy? Brak jakich przedmiotów najmocniej Was dotknął np. przy przeprowadzce? A może uda nam się „uratować życie” komuś, kto właśnie zaczyna się urządzać w nowym lokum :)