Zapach we wnętrzu to ważna sprawa… Co zrobić, by w naszym mieszkaniu zawsze ładnie pachniało? Ja wykorzystałam pusty flakon po perfumach i przygotowałam sobie DIY dyfuzor zapachowy, który wypełniłam zapachową miksturą z olejkiem eterycznym.
Flakony perfum są takie piękne! Szkoda wyrzucać. Jako że od pewnego czasu staram się walczyć z chęcią chomikowania tego typu „bezużytecznych” przedmiotów, zawsze staram się znaleźć im jakieś funkcje poza byciem po prostu dekoracją.
Skończył mi się ostatnio flakon moich ukochanych perfum (Bombshell od Victoria’s Secret) i aż mi serce pękało na myśl o tym, że miałabym wyrzucić go do śmieci. Jest taki uroczy ;) W ostatniej chwili przypomniał mi się tutorial DIY, który pokazywałam Wam kilka miesięcy temu w poście z serii W poszukiwaniu D.I.Y., więc czym prędzej zabrałam się do roboty…
DIY dyfuzor zapachowy
Zaczęłam od „rozbrojenia flakonu” – tego obawiałam się najbardziej – ale dałam radę bez większego problemu. Porządne kleszcze, trochę siły i po krzyku. Najpierw zdjęłam ozdobną osłonkę szyjki flakonu (tę część ze wstążeczką), a potem usunęłam metalową nasadkę. Trzeba było nad nią trochę się namęczyć, ale się udało.
Potem poprosiłam Tatę, żeby przewiercił korek na wylot. Próbowałam wypalić ją rozgrzanym drutem, ale nie wyglądało to zbyt estetycznie. Mój Tata użył wiertła do drewna, które pozwoliło na wywiercenie otworu o dużej średnicy (u mnie 12mm). Potem krawędzie otworu w korku wygładziłam metalowym pilnikiem.
I… gotowe :)
DIY zapach do wnętrz
Pozostało mi już tylko przygotować zapachową miksturę. Na początek zdecydowałam się wykorzystać najprostszy przepis, na jaki natknęłam się w sieci. Do przygotowania zapachowej wody użyłam:
– 50 ml wody
– 1 łyżeczkę sody oczyszczonej
– ok. 15 kropel olejku eterycznego
Soda oczyszczona ma zachować wodę w czystości i wzmocnić zapach olejku.
Do napełnionego flakonu wkładamy patyczki – w sklepach można kupić specjalne, rattanowe i takie właśnie najlepiej jest wykorzystać. Ja użyłam takich, jakie akurat miałam w domu, czyli zwykłe patyczki do szaszłyków. Czy to działa? Tak, ale nie do końca tak, jak powinno :) Zapach nie roznosi się sam z siebie – aby wypełnić pomieszczenie zapachem trzeba obracać namoczone przez jakiś czas patyczki na drugą stronę i wtedy pomieszczenie na dobrych kilka godzin wypełnia się zapachem. Tak czy siak, niedługo zaopatrzę się w specjalne patyczki.
Co do zapachu – wykorzystałam olejek różany, ale chcę kupić sobie jeszcze jakieś inne, by stworzyć własne zapachowe kompozycje. Macie może pomysły na jakieś ciekawe zapachowe połączenia?
W sieci znalazłam również inne przepisy na zapachy do wnętrz, które bazowały na:
– oleju mineralnym
– alkoholu (np. czystej wódce)
– olejku eterycznym
Te również trzeba wymieszać w odpowiednich proporcjach. Ciekawa jestem, czy jest jakaś różnica w intensywności rozchodzenia się w pomieszczeniu zapachu – czy działa to lepiej, czy gorzej. Macie może w tej kwestii jakieś doświadczenia?
Pojęcia nie macie jak bardzo teraz żałuję, że powyrzucałam wszystkie stare flakony, które przez jakiś czas zbierałam, zrobiłabym sobie takie dyfuzory do każdego pomieszczenia :)
Skusicie się na zrealizowanie takiego mini projektu DIY? :)