Kontynuując temat poprzedniego wpisu o wywoływaniu zdjęć do albumów odpowiem dziś na Wasze pytania dotyczące samego już sposobu drukowania zdjęć do Project Life, czyli: jak radzę sobie z drukowaniem ich do konkretnych wielkości koszulek, jak decyduję o rozmiarze poszczególnych zdjęć wybieranych do drukowania, jeśli nie od razu wiem, do której z kieszonek mają trafić itp.

Sporo myślałam o tych kwestiach jeszcze przed rozpoczęciem prowadzenia albumu. Wydawało mi się to wręcz niemożliwe do ogarnięcia – no bo jakim cudem w momencie zlecania wydruku miałabym wiedzieć, które konkretne miejsce będzie najlepsze dla wyeksponowania danego zdjęcia, w jakim układzie będą one wyglądały najkorzystniej? Podczas pracy nad jednym wpisem prawdopodobnie zmienię przecież lokalizację zdjęć ze sto razy :)

Planowanie wpisów Project Life

Planowanie wpisów do albumu Project Life

Myślałam, myślałam… I wymyśliłam. Inspiracją były dla mnie cenne informacje wyczytane na zagranicznych blogach i zasłyszane gdzieś na YouTube.

Zdecydowałam, że cały mój album będzie się składał z koszulek w wersji A. Różnych wersji koszulek jest cała masa. Ja jednak będę się trzymać koszulek A, których podział jest następujący:

  • 4 kieszonki na poziome zdjęcia o formacie 4×6 cali (czyli ok. 10×15 cm)
  • 4 kieszonki na pionowe zdjęcia o formacie 3×4 cale (czyli ok. 5×7,5 cm)

Planowanie wpisów Project Life

I to wszystko! 4×6 cali (10×15 cm) to standardowy format zdjęcia, jaki zamówimy absolutnie wszędzie. 3×4 cale to dokładnie połowa z 10×15 cm, tak więc dwa mniejsze zdjęcia umieszczam na formatce 10×15 cm, a później rozcinam je na pół. Proste? Oczywiście.

Wszystkie poziome zdjęcia drukuję w formacie 10×15 cm, a wszystkie pionowe – w połowie tej wielkości. Dzięki temu w dalszym ciągu mogę wielokrotnie przekładać je między koszulkami szukając dla nich idealnego miejsca.

Planowanie wpisów Project Life

Co z kwadratowymi zdjęciami? Jeśli mam jakieś kwadratowe zdjęcia np. z Instagrama, które koniecznie chciałabym umieścić gdzieś w albumie, to drukuję je w formacie 5×5 cm, dzięki czemu pasują zarówno do dużej, jak i małej kieszonki. Taki mniejszy kwadrat naklejam na kartę w odpowiednim formacie, aby całość kieszonki była wypełniona.

Planowanie wpisów Project Life

Działając w ten sposób wszystko nagle staje się dla mnie banalnie proste i przestaję się martwić w trakcie wydruku o to, czy efekt końcowy będzie zgodny z moimi wyobrażeniami. Świetna opcja, polecam Wam ją serdecznie!

Jeśli jednak będę wiedziała z wyprzedzeniem, że z jakiegoś wyjazdu/imprezy mam mnóstwo wyłącznie zdjęć kwadratowych, albo pionowych, które chciałabym wyeksponować bardziej niż w małych kieszonkach, to wtedy zmienię koszulkę na inny typ. Na co dzień nie planuję tego robić pracując według założonego systemu.

Planowanie wpisów Project Life

Drukowanie zdjęć do albumu Project Life

W jaki sposób drukuję zdjęcia w domu? W związku z tym, że większość zdjęć w moim albumie jest zrobiona telefonem – to właśnie wprost z telefonu wysyłam je do drukarki.

Po zrobieniu selekcji obrabiam zdjęcia w moich ulubionych aplikacjach, dzięki czemu jestem w stanie pominąć etap zgrywania ich na komputer i zabawy w Photoshopie.

Poziomie zdjęcia 10×15 drukuję wprost z foto albumu na moim telefonie (po prostu klikam w opcjach „drukuj”).

Mniejsze zdjęcia 3×4 cale trzeba umieścić na większej formatce – do tego wykorzystuję genialną aplikację Project Life, w której można przygotować nie tylko swoje cyfrowe wpisy, ale również foto-kolaże. Tam właśnie wybieram formatkę 4×6 cali, na której umieszczam dwa mniejsze pionowe zdjęcia, a następnie drukuję wprost z aplikacji (najpierw klikam „export”, później „print”).

Planowanie wpisów Project Life

Co ze zdjęciami zrobionymi aparatem i zgranymi na komputer? Te układam na odpowiednich formatach w Photoshopie. Jeśli chcę wydrukować więcej zdjęć o niestandardowych wielkościach, to układam je w odpowiednich formatach na dokumencie o formacie A4, na takim papierze drukuję, a następnie przycinam.

To chyba już wszystko – tak właśnie radzę sobie z drukowaniem zdjęć do mojego albumu, a także z drukowaniem zdjęć w ogóle :) Nie wiem, czy wyczerpałam temat – piszcie, jeśli chcecie wiedzieć coś więcej.