Najlepsze momenty 2015 – czyli moje największe wyzwania, odkrycia i wspomnienia

Nie mogę uwierzyć, że to już koniec 2015 roku, a przecież tak całkiem niedawno przygotowywałam dla Was „zdjęciowe” podsumowanie tego poprzedniego

Nie opowiadałam Wam o moich planach i postanowieniach tak, jak w latach poprzednich (2013 i 2014), wyszłam bowiem z założenia, że Nowy Rok tak naprawdę nic nie zmienia, a listę swoich zamierzeń można przecież sporządzić w każdym, dowolnym czasie. Dzisiaj jednak żałuję, że na początku 2015 roku nie postąpiłam „jak należy”, ponieważ wciąż lubię takie szczególne momenty, które oddzielają od siebie kolejne etapy. Przez to wszystko niekoniecznie szłam najkrótszą drogą do celu, czasem po prostu płynęłam z prądem, nie zastanawiając się zbytnio dokąd mnie on niesie. Na szczęście zaniósł mnie w wiele dobrych miejsc, pozwolił na ciekawe odkrycia, spotkania i wydarzenia.

Najważniejszy moment ♥

Zdecydowanie najważniejszym dla mnie momentem – co nie jest zaskakujące – są zaręczyny! To pierwsza rzecz, jaka przychodzi mi do głowy, gdy staram się coś podsumować. I chociaż mieszkając i żyjąc od dłuższego czasu razem we dwoje, w momencie zostania narzeczoną niby nic się nie zmienia… to jednak gdzieś w głowie zmienia się wszystko. Odzyskałam w końcu pierścionek po ponad 2 tygodniach zmniejszania go u jubilera (ileż można!) i uśmiecham się szeroko za każdym razem, gdy na niego zerkam. Nie mogę się już doczekać tego wszystkiego, co przyniesie nam kolejny rok!

i-said-yes

Największa satysfakcja

Patrząc wstecz na swój 2015 rok jestem z siebie dumna. Najcenniejsze okazały się momenty, w których wychodziłam poza swoją strefę komfortu, gdy podejmowałam się niecodziennych wyzwań, które totalnie mnie przerażały.

Tak było w wakacje, gdy zdecydowałam się przyjąć zaproszenie do Radiowej Czwórki, a także wtedy, gdy chwilę później podjęłam się przygotowania wykładu o organizacji czasu i planowaniu. To tematy, które absolutnie uwielbiam i dobrze się w nich czuję, ale wierzcie – wystąpienia publiczne naprawdę mnie przerażają. Były też różne zaproszenia na wydarzenia, o których nigdy się nie dowiedzieliście, ponieważ z różnych względów nie doszły do skutku. W wielu sytuacjach miałam przygotowane z dziesięć wersji odmownego mejla, które ostatecznie kasowałam i odpisywałam, że będzie mi ogromnie miło daną rzecz zrobić/przygotować/pojawić się.

W 2016 roku mam zamiar podejmować się spraw, które mnie przerażają – najczęściej, jak będzie to możliwe. Bez uników. Wiem, że ból brzucha, że nieprzespane noce, że ziółka na uspokojenie będą w pakiecie, ale trudno. Najlepsze rzeczy rzadko kiedy przychodzą łatwo… :)

wyklad-czworka-wwa

Największa duma

Jestem niesamowicie szczęśliwa mogąc używać na co dzień produktu, który sama stworzyłam. Takiego jak ten mój, nie ma jeszcze nigdzie. Poprzednia wersja została podpatrzona i skopiowana niemal kropka w kropkę, i to wielokrotnie. Ten na szczęście jeszcze nie. Wiem, że to tylko kwestia czasu i muszę być cały czas kilka kroków dalej, niemniej cieszę się z niego każdego dnia :) Wielką radość niezmiennie sprawiają mi wszystkie sygnały i komentarze zadowolonych Klientów! Rozwijanie swojego własnego biznesu jest niesamowicie satysfakcjonujące.

organizer-designyourlife

Fot. Magda Mizera

Nowe wyzwanie

W minionym roku część mojej zawodowej aktywności dotyczyła nie tylko wnętrz, ale również fotografii. Zwykle zajmowałam się fotografowaniem wnętrz i robieniem zdjęć na własne potrzeby, ale najmilej wspominam tutaj swoją zdjęciową „przysługę”. Miałam przyjemność po raz pierwszy w życiu fotografować ślub w kościele i niewielkie wesele. Bałam się strasznie! Nie mogłam sobie pozwolić na to, by zawieść Młodą Parę, na szczęście podobno sprostałam wyzwaniu i Młodzi są zadowoleni, z czego ogromnie się cieszę. Fotografowanie na ślubach jest niesamowicie przyjemne i nie wykluczam, że podejmę się tego jeszcze kiedyś w przyszłości.

fotografia-slubna

Kreatywny projekt

Z minionego roku najmilej wspominam urządzanie balkonu, a właściwie to dwóch. Na blogu pokazywałam Wam zarówno mój własny, jak i balkon moich Rodziców. Nie zrealizowałam zbyt wielu DIY, bo nie miałam ani dość czasu, ani ochoty, a nie chciałam robić na siłę „DIY na bloga”, bo nie o to przecież chodzi. Stworzone przedmioty mają przede wszystkim potem dobrze służyć…

balkon w bloku

Balkon w bloku - Designyourlife.pl

Odkrycie roku

Gry planszowe. To zdecydowanie był nasz rok planszówek – graliśmy przy wszystkich możliwych okazjach. Na rodzinnych spotkaniach, imprezach ze znajomymi, a czasem też w domu, we dwoje. Ostatnio pisałam Wam o moich ulubionych. W 2016 tego grania będzie pewnie nawet więcej, bo w świątecznym czasie dostaliśmy kilka kolejnych.

Wsiąść do pociągu - gra planszowa

Najlepsze miejsca

Nie potrafię wybrać jednego! W tym roku udało mi się odwiedzić kilka miejsc naprawdę wyjątkowych. Była Praga, była Turcja, ale nie wiem, czy to właśnie Wisły, Kielc i Warszawy nie wspominam lepiej, niż tych dalszych podróży…

podroze-2015

Jestem bardzo zadowolona z całego 2015 roku! A jak u Was? Dajcie koniecznie znać o swoich hitach: największych wyzwaniach, radościach i najlepszych wspomnieniach :)