Chcesz coś zmienić, ulepszyć, poprawić, może nauczyć się czegoś nowego albo przeprowadzić eksperyment? Nie wiesz o co tyle szumu wokół medytacji, jaki ma sens wstawanie o 5 rano, regularna aktywność, co daje pozytywne myślenie albo inne dobre nawyki? Jeśli krzywisz się i wzruszasz ramionami na podobne kwestie, spróbuj postawić przed samym sobą 30-dniowe wyzwanie: wprowadź np. jakiś nowy nawyk albo zrezygnuj z czegoś, masz pełną dowolność… A potem sprawdź, co się zmieni!

Witaj w 2020 roku!

Ustalmy sobie coś ważnego na początek: czas na działanie jest TERAZ! Właśnie już teraz, zaraz, za małą chwilę, a nie od następnego poniedziałku, od początku miesiąca, czy od nowego roku. Nie ma żadnego znaczenia, czy te słowa czytasz 10 stycznia, 13 marca, czy 25 października. Jeśli tylko czujesz w sobie chęć na dokonanie ulepszeń, ochotę na spróbowanie czegoś nowego i wyjście poza dobrze znany Ci schemat, jeśli masz w sobie gotowość do podjęcia działania – koniecznie przejrzyj mój KATALOG INSPIRACJI i wybierz wyzwanie dla siebie!

Potraktuj swoje wyzwanie jak EKSPERYMENT, który powoli Ci nauczyć się czegoś nowego, dowiedzieć się czegoś o sobie, popracować nad swoim mięśniem samodyscypliny – bo realizowanie wyzwania przez np. 30 kolejnych dni zdecydowanie będzie jej wymagało!

Jeśli wyzwanie, które będziesz realizować wprowadzi jakiś dyskomfort to… bardzo dobrze! Dyskomfort pojawia się w miejscach, gdzie konieczny jest rozwój, gdzie jest jakiś brak. Działanie pomimo dyskomfortu wzmocni Cię, doda wiary w siebie i pozwoli udowodnić sobie, że masz siłę, że masz tę moc ;), że jak chcesz, to potrafisz.

Oczywiście poziom trudności wybranego wyzwania nie może być zbyt wysoki, aby nie zniechęcić się zbyt szybko lub co gorsza – podkopać wiarę we własne możliwości. Trudność oraz czas trwania wyzwania dobierz do swoich możliwości – to może być wspomniane wyzwanie 30 dni, ale równie dobrze możesz wybrać 7 dni, 14 dni, czy nawet całe 12 miesięcy (ale tutaj bez przesady, wybierz na spokojnie).

Jakie wyzwanie wybrać? Zastanów się na czym Ci aktualnie najbardziej zależy… lub wybierz z czystej ciekawości coś, co wydaje Ci się zupełnie abstrakcyjne!

  • Chcesz popracować nad wdrożeniem nowego nawyku, który wiesz, że będzie dla Ciebie dobry? (np. regularna aktywność fizyczna, picie więcej wody, jedzenie więcej warzyw)
  • Jesteś ciekawy, czy to co podobno tak rewelacyjnie działa u innych zadziała również u Ciebie? (np. słynne wstawanie o 5 rano, codzienna medytacja, liczenie kalorii)
  • Masz ochotę spróbować czegoś totalnie nowego (np. znaleźć aktywność fizyczną, którą szczerze polubisz, poznać nowe smaki albo poznać lepiej swoje miasto)
  • Zależy Ci na przyśpieszeniu rozwoju i pogłębieniu swoich umiejętności w jakiejś dziedzinie? (np. codzienne czytanie książek, słuchanie podcastów, udział w specjalistycznym kursie)
  • Chcesz popracować nad swoim nastawieniem do siebie, do innych ludzi i do świata? (np. mówienie codziennie innym ludziom czegoś miłego, powtarzanie afirmacji)
  • Jest coś, z czego trudno Ci zrezygnować, jesteś od czegoś uzależniony, coś negatywnie na Ciebie wpływa (np. rezygnacja z alkoholu, ograniczenie cukru, przeklinanie)
  • Potrzebujesz dodatkowej motywacji, aby o siebie zadbać (np. olejowanie włosów, witaminy, wyzwanie modowe)

Dla Twojej wygody przygotowałam specjalny arkusz wyzwaniowy, który możesz otrzymać ode mnie w prezencie po dopisaniu się do poniższej listy. Podaj swoje imię i adres e-mail, a po potwierdzeniu zapisu – planner z WYZWANIEM po kilku minutach pojawi się w Twojej skrzynce.

 

Uwaga – nie licz na to, że WYZWANIE w magiczny sposób sprawi, że jakaś czynność zostanie z Tobą na stałe. Po realizacji wyzwania najprawdopodobniej odetchniesz z ulgą, że to już koniec! Wyzwanie jest po to, żeby było CIEKAWIEJ :) Żeby dokręcić sobie śrubkę, żeby uatrakcyjnić wolny czas albo coś sobie samemu udowodnić. Po prostu spróbuj – ale pamiętaj, że nie każde wyzwanie będzie odpowiednie dla Ciebie. Niektóre rzeczy może są dla Ciebie największą oczywistością i już teraz robisz to codziennie bez większego problemu, niektóre mogą okazać się zbyt trudne. Poszukaj czegoś, co do Ciebie przemówi i zacznij OD ZARAZ.

WYZWANIE 30 DNI

Pomysły na WYZWANIE 30 dni – zrezygnuj z czegoś

Rezygnacja z KAWY

Pijesz jej zbyt dużo, czy wręcz nie możesz wyobrazić sobie bez niej życia? To może być dobre wyzwanie dla Ciebie. Sprawdź, jak będziesz się czuć przez dłuższy czas bez kawy – może okaże się, że nie jest Ci już potrzebna lub… nie będziesz z niej celowo rezygnować już nigdy więcej!

Rezygnacja z cukru // rezygnacja ze słodyczy // rezygnacja ze „sklepowych” słodyczy i słonych przekąsek

Wybierz poziom trudności w zależności od etapu, na którym jesteś – jeśli aktualnie jesz dużo słodyczy każdego dnia może być Ci trudno zrezygnować z ich całkowicie. Wtedy już samo zastąpienie ich zdrowymi słodkościami własnej roboty przyniesie Twojemu zdrowiu sporo dobrego.

To jest wyzwanie, które ja sama realizuję w styczniu 2020 roku – eksperymentuję z przepisami na ciekawe, zdrowe desery i bardzo mi się to podoba!

Rezygnacja z używek

Oceń, czy w swojej codzienności nie sięgasz zbyt często np. po alkohol i zrób sobie miesięczny „detoks”. Ani ja, ani nikt inny nie musi Cię przekonywać, że będzie to dla Ciebie dobre, prawda? I dyskomfort pewnie też się pojawia. To może być dobry kierunek!

Miesiąc bez samochodu

Sprawdź, czy dasz radę funkcjonować bez samochodu – np. dużo chodząc, jeżdżąc rowerem i korzystając z komunikacji miejskiej. Wyzwanie z pewnością łatwiejsze w cieplejszych miesiącach roku.

Miesiąc bez wydawania pieniędzy (wcale, z kilkoma wyjątkami lub ban na konkretną dziedzinę)

Niektórzy decydują się na opcję ekstremalną i nie kupują absolutnie NIC (nawet robią wcześniej zapasy jedzenia różnego typu! Możesz dla inspiracji zobaczyć sobie na YouTube filmy typu „No spend challenge”), inni wyłącznie produkty żywnościowe oraz produkty, które się zepsuły/zużyły itp. Taki miesiąc bez wydawania potrafi sporo uświadomić w temacie naszych finansowych zwyczajów.

To dla Ciebie zbyt dużo? Spróbuj wykluczyć wydatki wyłącznie w konkretnej kategorii, w której finanse wymykają Ci się spod kontroli, w której wiesz, że ciągle przeginasz – np. rezygnacja z kupowania książek, ubrań albo dodatków do domu.

Miesiąc bez mięsa

Wyzwania z wykluczeniem mięsa moim zdaniem powinien spróbować każdy (chociaż na 7 dni!) – można się mocno zdziwić ile jedliśmy go na co dzień!

Sama realizowałam takie wyzwanie w grudniu 2019 – tu przy okazji polecam jadłospis wegetariański od Dr Lifestyle, który był dla mnie doskonałą inspiracją i pomocą! Dzięki jadłospisowi wege nauczyłam się komponować sycący, w pełni wartościowy jadłospis bez mięsa (zadbanie o odpowiednią ilość białka na diecie wegetariańskiej – jak dla mnie – jest wyzwaniem samym w sobie!).

Detox od social media

Każdego dnia spędzasz w mediach społecznościowych długie godziny i konsumujesz ogromną ilość treści? Masz FOMO, gdy nie zaglądasz regularnie na Instagram i Facebooka? Chcesz odzyskać kilka godzin i przeznaczyć je na coś bardziej wartościowego? Rozważ zrobienie sobie przerwy od korzystania z social media (możesz wylogować się ze swoich kont, czy usunąć aplikacje ze smartfona lub ustalić sztywne limity czasu w aplikacji/na konkretnej stronie).

Detox Netflixowy

Jeśli przemknęło Ci ostatnio przez myśl, że może trochę przesadzasz z ilością oglądanych seriali – spróbuj zrobić sobie przerwę! Odzyskany czas poświęć np. na czytanie (możesz połączyć to z wyzwaniem książkowym), czy ulubione przyjemności.

30 dni bez Twojego Złego Nawyku

Ja nie wiem czym jest, ale Ty już z automatu o nim myślisz :) Postaw przed sobą wyzwanie 30 dni bez tego czegoś i sprawdź, czy jakość Twojego życia/samopoczucie/relacje się poprawią.

Uwaga: Pozbywanie się nawyku, który jest dla Ciebie niekorzystny przeprowadź poprzez ZASTĄPIENIE go innym, bardziej pozytywnym!

Pomysły na WYZWANIE 30 dni – zadbaj o siebie z większą uwagą

8h snu na dobę lub ilość godzin, która pomaga Ci się w pełni zregenerować

Jeśli wciąż brakuje Ci energii, a z Twoim samopoczuciem nie jest najlepiej – możliwe, że zaniedbujesz któryś z fundamentów! Jeśli nieustannie robisz coś kosztem swojego nocnego wypoczynku – sprawdź co się zmieni, gdy zadbasz o 7, 8, czy 9 godzin snu każdej doby.

Zobacz też: Jak lepiej spać i dobrze się wyspać? Wieczorne „rytuały”.

Wstawaj o stałej godzinie

Funkcjonowanie w regularnym cyklu dobowym nie tylko pozytywnie wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie, ale również pozytywnie przekłada się na większą produktywność i obniżenie poziomu stresu. Wybierz godzinę, która będzie odpowiednia i w tygodniu, i w weekendy, i zacznij pilnować regularności.

Wstawaj wcześniej, niż dotychczas

Wciąż nie możesz się wyrobić z czymś w ciągu dnia, brakuje Ci czasu dla siebie, na swoje hobby, czy regularną aktywność? Zacznij wstawać wcześniej, niż do tej pory – np. o pół godziny, czy godzinę.

Jeśli na co dzień nie musisz superwcześnie wstawać do szkoły czy pracy i masz ochotę na coś „szalonego” – spróbuj słynnego wstawania o 5 rano! Dla inspiracji możesz przeczytać sobie „Fenomen poranka” Hala Elrod’a albo „The 5am Club” Robina Sharma.

Poranny rozruch

To nie ma być trening, który zmęczy Cię już na samą myśl o nim. 15-minutowy spacer z samego rana, 10 minut jogi, chwila rozciągania lub innej aktywności, która pozwoli Ci rozruszać ciało po nocy, mogą zadziałać na Ciebie lepiej niż dzbanek mocnej kawy. Koniecznie wybierz ilość minut, która nie tworzy w Tobie wielkiego oporu – 5 minut ruchu to niezmiennie lepsza opcja niż 0 minut ruchu!

Zobacz również: Jak zacząć regularnie ćwiczyć i pokonać niechęć do aktywności fizycznej?

10 tysięcy kroków dziennie

Lub mniej albo więcej, w zależności od Twojej aktualnej aktywności. Najprawdopodobniej już teraz Twój smartfon zlicza Twoją codzienną aktywność – sprawdź aktualne statystyki i załóż sobie, że np. podwoisz ją i zamiast 3000 kroków będziesz robić 6000 kroków.

Inną wariacją na temat tego wyzwania będzie np. pokonywanie określonej ilości pięter – np. 10, 20 albo 30 pięter dziennie (o ile masz do dyspozycji każdego dnia tyle schodów – w budynku w którym mieszkasz albo w pracy!).

W obu przypadkach może przydać Ci się krokomierz – najprostszy model znajdziesz już za kilkadziesiąt złotych, sportową opaskę od stówki wzwyż, a sportowy zegarek za kilkaset złotych.

Codziennie czas na świeżym powietrzu / codzienne spacery

Przemieszczasz się wyłącznie między pracą, a domem i niemal całą dobę spędzasz w zamkniętych pomieszczeniach? Spróbuj każdego dnia dotlenić się choć przez kwadrans na świeżym powietrzu. Idź do sklepu zamiast jechać, wybierz się do parku, do lasu, na spacer po osiedlu, cokolwiek jest dla Ciebie dostępne.

30 dni codziennych brzuszków / pompek / przysiadów / planków / burpees / itp.

Nie wypowiem się na temat zdrowotnych przeciwskazań w tym zakresie (samodzielnie sprawdź temat i/lub skonsultuj się ze specjalistą), ale wszelkiego rodzaju wyzwania związane z aktywnością i wykonywaniem konkretnego ćwiczenia codziennie biją w internecie rekordy popularności! Podobno tyłki rosną, brzuchy się rzeźbią i inne takie. Być może taka koncentracja na jednym ćwiczeniu/jednym obszarze okaże się być dla Ciebie bardziej motywująca niż ogólne treningi (do których oczywiście najbardziej zachęcam!).

10 nowych aktywności w 10 tygodni

Wciąż nie udało Ci się znaleźć formy ruchu, którą szczerze lubisz? To znaczy, że musisz spróbować czegoś nowego! Jest więcej opcji niż przypuszczasz – sprawdź co dostępne jest w mieście, w którym mieszkasz albo co można ćwiczyć wraz z filmami na YouTube.

Przygotuj listę 10 aktywności, które chcesz przetestować i zacznij ją realizować. Tutaj 30 dni raczej się nie sprawdzi, równie dobrze możesz nie nakładać na siebie limitów czasowych, albo założyć 10 tygodni, czy 3 miesiące.

Liczenie kalorii

O ile sama nie wyobrażam sobie robić tego stale – to moim zdaniam każdy dorosły człowiek powinien w którymś momencie podjąć to wyzwanie! Liczenie każdego dnia WSZYSTKICH zjadanych i wypijanych kalorii niesamowicie zwiększa naszą świadomość na temat jedzenia.

Dodatkowe przyglądanie się zawartości węglowodanów, tłuszczów, białka i błonnika w konkretnych produktach pozwoli Ci zyskać większe rozeznanie w tym, co jest dla Ciebie dobre, a co niekoniecznie. Połącz to jeszcze z bacznym przyglądaniem się składom (to warto robić zawsze) i za jakiś czas będziesz w stanie – w zależności od swojego celu – np. chudnąć lub trzymać wagę jedząc intuicyjnie, dostarczając swojemu organizmowi to, czego potrzebuje.

Jeśli chodzi o liczenie kalorii – polecam gorąco aplikację Fitatu oraz stronę IleWaży.pl (można sprawdzić kaloryczność „na oko”, gdy nie mamy jak sprawdzić etykiety).

Jedz zgodnie z ustalonym jadłospisem

Planuj z wyprzedzeniem co zjesz w ciągu dnia, a następnie rozliczaj się z realizacji planu.

Nie potrafisz samodzielnie ustalić jadłospisu? Zainteresuj się Dietami z marketów Dr Lifestyle, mojej dietetycznej guru (Dieta Lidlowa oraz Jadłospis z Biedry)!

  • Wybierasz długość diety (od 7 do 28 dni)
  • Rodzaj diety (tradycyjna, wegetariańska, wegańska, pescowege, bez mleka i pszenicy)
  • Kaloryczność (od 1400 do 2000 kcal – jeśli nie wiesz jaka kaloryczność będzie dla Ciebie dobra – poproś o konsultację mejlową!)
  • Raz w tygodniu robisz zakupy w Lidlu lub Biedronce
  • Obiady gotujesz raz na dwa dni i zużywasz wszystko, nic nie marnujesz
  • Jesz pyszne, zdrowe i NORMALNE posiłki
  • Analizujesz kaloryczność i makroskładniki we wszystkich posiłkach i uczysz się wybierać zdrowiej

Pij więcej wody

Obok wysypiania się, aktywności i zdrowej diety woda to kolejny fundament. Zacznij nosić ze sobą wszędzie butelkę z wodą (i pamiętaj, że musisz w ciągu dnia uzupełnić ją np. 3 razy) lub licz wypijane szklanki z wodą (wypijaj np. 8 szklanek wody dziennie).

Wyzwanie koktajlowe

Codziennie w ramach jednego z posiłków (np. na śniadanie lub II śniadanie, które zabierasz ze sobą do pracy) przygotuj sobie warzywno-owocowy koktajl.

Polecam wykorzystać:

  • Jakieś zielone liście (np. szpinak, jarmuż, rukola)
  • Owoce (np. banan, jabłko, ananas, gruszka, mango, maliny, truskawki)
  • Warzywa (np. seler naciowy, ogórek i to, co uda Ci się zblendować)
  • Dodatki do smaku (sok z cytryny, świeży imbir, miód, syrop z agawy, daktyle)
  • Orzechy, nasiona albo zdrowy tłuszcz (orzechy włoskie, masło orzechowe, tahini, nasiona chia, len mielony, olej kokosowy)
  • Płatki owsiane (koktajl robi się bardziej sycący)

Poszukaj inspiracji na blogach czy na Pinterest, eksperymentuj z połączeniami i znajdź to ulubione!

Zobacz też: Koktajl śniadaniowy, którym można dobrze się najeść // Sycący zielony koktajl // Koktajl-deser kiwi z mango

Wyzwanie sałatkowe

Codziennie w ramach jednego z posiłków (np. II śniadanie, które zabierasz ze sobą do pracy albo na kolację) przygotuj sobie sałatkę.

Podobnie jak w przypadku koktajli – poszukaj ciekawych połączeń i jak najwięcej eksperymentuj!

Zobacz też: Sałatka z kurczakiem i grejpfrutem // Sałatka z szynką parmeńską, rukolą i mozarellą

Wypróbuj Intermittent Fasting

To sposób odżywiania, który zakłada jedzenie w tzw. „oknie żywieniowym”. Od pewnego czasu jest bardzo popularny na zachodzie, w Polsce również coraz więcej się o nim mówi. Uwaga: zrób sobie dobry research i sprawdź, czy to coś dla siebie. Jeśli masz wątpliwości – skonsultuj się z dietetykiem i nie przesadzaj ze zbyt małym oknem żywieniowym.

Dla mnie osobiście to był taki game-changer – odkąd nie jem od wczesnego poranka, a tylko przez 8h dziennie (do wieczora), znacznie łatwiej jest mi utrzymać pochłaniane ilości jedzenia w ryzach.

Szczotkowanie na sucho

Szczotkowanie ciała na sucho pozytywnie wpływa na gładkość i jędrność skóry, wrastające włoski, cellulit, a nawet podobno na brak energii :D Nigdy nie udało mi się wytrwać w szczotkowaniu dłużej, niż 2 czy 3 dni – może powinnam rozważyć w którymś momencie właśnie takie wyzwanie?

Ssanie oleju 

Płukanie ust olejem (np. kokosowym) to kolejny wartościowy zwyczaj, który przynosi wiele korzyści przy dłuższym stosowaniu: wzmacnia zęby i dziąsła, zapobiega próchnicy, neutralizuje i odświeża oddech… A według medycyny ajurwedyjskiej może łagodzić objawy wielu chorób (astmy, zapalenia zatok, migreny i wielu innych, sprawdźcie sobie!).

Pomysły na WYZWANIE 30 dni – eksperymenty, kreatywność, rozwój, relacje

Bierz zimne prysznice

Podobno mają liczne korzyści prozdrowotne, stymulują układ odpornościowy, czy poprawiają kondycję skóry. Są również niesamowitym ćwiczeniem mentalnym i właśnie z tego względu, chciałabym je kiedyś wypróbować!

Codziennie czytaj

Czytanie książek rozwojowych „ulepsza” nas w niesamowity sposób, bo daje możliwość poznania esencji z wiedzy i badań autorów. Stymuluje mózg, zwiększa kreatywność i pomaga zachować na dłużej młodość naszego mózgu. Obcowanie ze słowem pisanym – szczególnie z językiem na wysokim poziomie – poszerza nasze słownictwo i pomaga lepiej pisać. Z kolei czytanie w języku obcym oswaja nas z nim, utrwala w głowie słowa i całe konstrukcje zdaniowe, które poznajemy całkowicie mimowolnie i nieświadomie.

Nawyk codziennego czytania to coś niezwykle pozytywnego – jeśli trudno Ci się zmusić, by wziąć książkę do ręki, to moim zdaniem tym bardziej powinieneś rozważyć takie wyzwanie, np. czytanie codziennie kilku stron, czytanie przez 15-30 minut itp.

Pisanie pamiętnika 

Wśród korzyści, które przynosi journaling wymienia się takie kwestie jak uporządkowanie myśli, wgląd w siebie, coś w rodzaju autoterapii. Dzięki analizie schematów swojego myślenia i działania łatwiej dostrzec nam faktyczne źródło problemu.

Sama jestem wielką fanką pisania i piszę właściwie odkąd pamiętam – więcej na ten temat przeczytacie w podlinkowanym niżej wpisie.

Zobacz też: O radzeniu sobie z trudnymi emocjami (poprzez pisanie)

Codziennie medytuj

Niby nic, siedzieć i nie myśleć – a to naprawdę potężne wyzwanie. Regularna medytacja uczy nas obserwacji tego, co dzieje się w naszym umyśle. Pomaga obserwować własne reakcje, schematy działania, emocje i odczucia w ciele. Ulepsza koncentrację, poprawia skupienie, w efekcie zwiększa produktywność. Polecam Wam takie wyzwanie gorąco!

Warto zainteresować się na początek aplikacjami do medytacji jak Calm, czy Headspace. Również na YouTube znajdziemy wiele medytacji prowadzonych, które pomogą nam w konkretnych sytuacjach (poczucie własnej wartości, spokój ducha, natłok myśli, czy lęk).

Polecam Wam również książkę „Mindfulness dla zdrowia” – autorstwa Penman Danny, Burch Vidyamala.

Tworzenie listy wdzięczności

Każdego dnia sporządź listę 10 rzeczy, za które czujesz wdzięczność. Skup się na odczuwaniu tej wdzięczności w sobie. Doceniaj to, co masz. Wdzięczność to niezbędny składnik naszego ogólnego poczucia szczęśliwości!

Inna wariacja na temat wyzwania z wdzięcznością – załóż sobie słoik czy misę wdzięczności i codziennie wrzucaj tam jedną karteczkę. Zapisz na niej za co jesteś najbardziej wdzięczny w minionym dniu, czy ogólnie w swoim życiu. Wracaj do swojego naczynia wdzięczności w trudniejszych momentach i przypominaj sobie, jak wiele dobrego regularnie doświadczasz.

Zobacz też: Design Your Happy Life – jak być bardziej szczęśliwym na co dzień?

Pisanie listów do ważnych dla Ciebie ludzi

Co Ty na to, aby każdego dnia napisać kilka słów do kogoś? Dodatkowe punkty za pisanie odręczne na papierze! :) Podziękuj za coś, doceń, napisz coś miłego, zapewnij o swojej obecności, czy chęci utrzymywania kontaktu. Napisz kilka pozytywnych słów komuś, kogo lubisz, kogo podziwiasz, kogo nawet mało znasz, ale uważasz, że należy mu się kilka słów uznania. Ciekawa jestem ogromnie jak taka systematyczna praktyka może wpłynąć na ogół naszych relacji w życiu.

Rozdawanie komplementów

Sam najlepiej wiesz, że takie miłe słowo pozwala czasem rozjaśnić dzień – szczególnie, gdy ktoś komplementuje nasze dokonania, coś, za co osobiście odpowiadamy, a nie np. kolor oczy, na który nie mamy zbyt wielkiego wpływu. Po prostu codziennie mów komuś coś przemyślanego i miłego. Dziel się dobrym słowem.

Odmówienie sobie jakiegoś drobnego (dla Ciebie) wydatku każdego dnia, a następnie przekazanie zebranej kwoty na wybrany cel charytatywny

Kawa, którą zwykle kupujesz w drodze do pracy, kosmetyki, czy jakaś inna pierdoła – zrezygnuj z czegoś i codziennie odkładaj te kwotę. Po miesiącu przelej darowiznę na wybrany cel.

Zrób coś miłego DLA kogoś, zrób coś ZA kogoś

Nie zastanawiając się nad korzyścią z takiego postępowania – po prostu to zrób! Bez irytacji, czy robienia z siebie męczennicy. Daj z siebie więcej w różnych życiowych sytuacjach i relacjach i zaobserwuj, czy coś się zmieni.

Codzienne powtarzanie afirmacji

Znajdź afirmację, która najbardziej do Ciebie przemawia i powtarzaj ją codziennie. Po prostu przypominaj sobie o niej wielokrotnie w ciągu dnia, ale jeśli masz ochotę iść na całość, to przyklej ją na lustrze, ustaw jako tapetę w telefonie, czy przypomnienie z jej treścią w aplikacji, medytuj z nią itd.

Sama ostatnio pracuję z afirmacjami z książką „Słowa Mocy” Agnieszki Maciąg i po prostu czytam ją sobie codziennie podczas mojej porannej rutyny. Polecam gorąco! Taka praktyka wypełnia mój szalony, nadwydajny umysł pozytywnymi słowami, które nie pozostawiają miejsca na zbyt dużo myśli odbierających radość, zadowolenie, czy dobrą energię.

To, na co wiecznie nie masz czasu

Nitkowanie zębów, olejowanie włosów, staranny makijaż, wybieranie ubrań do pracy z wyprzedzeniem… Postanów sobie, że przez następne 30 dni będziesz się do tego wyjątkowo przykładać.

Zobacz też: Jak lepiej się malować? Nauka makijażu i moje doświadczenia.

30 dni dla Twojego Wewnętrznego Dziecka

Rysowanie, malowanie, kolorowanie, śpiew, taniec, szydełkowanie… cokolwiek, co sprawia Ci czystą frajdę, poprawia nastrój i sprawia, że czujesz, jak rośniesz! Zadbaj, aby przeznaczyć choć chwilę każdego dnia na tego typu radosne, spontaniczne aktywności.

Poranna lub wieczorna rutyna

Zaprojektuj swoją poranną lub wieczorną rutynę, która będzie pomagała Ci wprowadzić się w dobry nastrój i dobrze przygotować do dnia, czy do snu. Znajdź w niej miejsce na to, czego o tej porze dnia najbardziej potrzebujesz – chwili spokoju z kubkiem kawy i książką, pielęgnację twarzy i ciała bez pośpiechu, aktywność fizyczną, zdrowy posiłek, czy wyciszenie po całym dniu z dala od ekranów.

Spróbuj realizować swoją rutynę przez 30 dni jednocześnie pamiętając, by nie zaczynać zbyt wielu nowych rzeczy jednocześnie. Jeśli aktualnie wstajesz 15 minut przed wyjściem z domu i wybiegasz na autobus z kanapką w zębach – niezwykle trudno będzie Ci włączyć do swoich poranków jednocześnie np. medytację, trening i czytanie… W takim wypadku wybierz jedną, maksymalnie 15 minutową aktywność i powoli zacznij ją dzień po dniu wdrażać.

10 nowych przepisów

W kółko jadasz te same, dobrze Ci znane posiłki? Przetestuj zupełnie nowe, ciekawe przepisy na posiłki, a te które najbardziej przypadną Ci do gustu włącz do stałego menu.

Poznawanie nowych smaków i ich połączeń może być naprawdę świetną zabawą i sposobem na wspólne spędzenie wartościowego czasu z naszymi bliskimi. Jeśli jednak nie wyrażają na to chęci – nie zniechęcaj się. Kto wie, może ku Twojemu zaskoczeniu polubisz gotowanie? U mnie właśnie tak było, gdy zaczęłam w kuchni więcej eksperymentować i bardziej dbać o jakość jedzenia, które spożywam.

10 filmowych klasyków, których wciąż nie udało Ci się zobaczyć

Jeśli nieustannie łapiesz się podczas rozmów z innymi ludźmi, że nie masz pojęcia o jakim znanym filmie, czy aktorze rozmawiają – spróbuj się trochę podszkolić w tej „dziedzinie”! Znajdź listę filmowych klasyków i wybierz te, które najbardziej Cię zainteresowały, poproś o radę znajomego filmomaniaka, czy zapytaj znajomych na Facebooku jaki film uważają za klasyk, który koniecznie trzeba zobaczyć.

10 miejsc, w Twoim mieście, które chcesz odwiedzić

Kawiarnie, restauracje, muzea, galerie, wystawy, baseny, ścianki wspinaczkowe, kina studyjne, SPA, biblioteki… Zacznij eksplorować swoje lub najbliższe miasto i sprawdź co ma do zaoferowania. I możesz to przy okazji fajnie połączyć z randkami ze swoim partnerem, czasem z bliskimi, czy rozrywką z dziećmi!

3 nowe słówka z języka obcego dziennie

Niby nic, kilka chwil, a po miesiącu zrobi się ciekawa baza nowego słownictwa! Polecam skorzystać z aplikacji do nauki typu Supermemo, czy eTutor, które będą automatycznie wyświetlały Ci słowa do powtórzenia, podawały właściwą wymowę, czy występowanie słowa w różnych kontekstach.

Codziennie rób jedno zdjęcie

Spróbuj każdego dnia uwiecznić jakiś miły moment, który chcesz zapamiętać. Kiedy będzie działo się coś miłego, będziesz na sympatycznym spotkaniu, będziesz jeść coś przepięknie podanego albo Twój pupil przyjmie wyjątkowo śmieszną pozycję… Uwiecznij to! Zachowaj czujność, wyłapuj pozytywne momenty w ciągu dnia i zachowuj je w pamięci – tej w głowie i tej w Twoim telefonie.

Jeśli Twoje zdjęcia wyglądają jak zrobione kalkulatorem, co z miejsca zniechęca Cię do fotografowania – może zainteresuje Cię mój e-book „Lepsze zdjęcia od zaraz„?

Zobacz też: Naucz się robić lepsze zdjęcia swoim telefonem – fotografia mobilna

Fotografuj zjadane posiłki

Pewnie z automatu zaczniesz szykować je bardziej elegancko, a także z większą uwagą wybierać ilości. U mnie tak to działa, gdy wiem, że będę wrzucać zdjęcie posiłku na Stories, polecam :D Po miesiącu będziesz mieć ciekawy materiał do analizy swojej diety – szczególnie jeśli masz ze swoją wagą jakiś kłopot!

Codziennie zajmuj się swoim hobby

Obowiązki obowiązkami, rozwój rozwojem i tak dalej… ale w życiu chodzi przecież o to, by dobrze się bawić! Przez 30 dni każdego dnia znajdź czas na swoje ulubione zajęcie i traktuj to spotkanie ze sobą jak świętość. Zablokuj ten czas w swoim codziennym harmonogramie i nie pozwól go zakłócić.

Naucz się czegoś nowego – niekoniecznie bardzo pożytecznego

Żonglowanie, sztuczki karciane, opowiadanie kawałów, robienie na drutach (to akurat może być całkiem pożyteczne!)… Co tylko przyjdzie Ci do głowy. Bo fajnie jest czasem robić rzeczy PO NIC, nie spinając się szczególnie.

Pomysły na WYZWANIE 30 dni – usprawnienia w domu i w pracy

30 dni spisywania wydatków

Nie ogarniasz za bardzo gdzie znikają Twoje pieniądze? Oszczędzanie nie jest Twoją mocną stroną? Czas najwyższy przyjrzeć się swoim wydatkom i finansowym nawykom. Przez 30 dni spisuj wszystkie swoje wydatki, a na koniec wszystko podsumuj. Wyciągnij wnioski i zaplanuj jak lepiej rozdysponujesz swoje pieniądze w kolejnym miesiącu.

Aby ułatwić sobie wyzwanie – zbieraj w jednym miejscu wszystkie paragony albo zawsze płać kartą, aby wszystkie transakcje mieć dostępne w miesięcznym zestawieniu.

30 dni z kalendarzem, plannerem lub ulubioną aplikacją

Masz piękny planner albo kalendarz, ale wciąż rzucasz go w kąt i zdarza Ci się tygodniami do niego nie zaglądać? Ustal sobie konkretny moment w ciągu dnia, w którym przeanalizujesz zadania do wykonania, zapiszesz sprawy do zapamiętania itp. Idealnie byłoby:

  • Na koniec dnia przeanalizować co zostało wykonane (a co nie i podjąć decyzję o przeniesieniu zadania na dzień następny, oddelegowaniu go komuś, czy wykreśleniu, jeśli nie jest ważne) + zaplanować zadania na dzień następny
  • Rano dokładnie przeanalizować swoją listę zadań na konkretny dzień (lub ją sporządzić, jeśli z jakiegoś względu nie możemy tego zrobić wieczorem)
  • W ciągu dnia planner mieć gdzieś cały czas pod ręką i często do niego zaglądać (no minimum 2-3 razy!)
  • Na koniec dnia przeanalizować co zostało wykonane – i tak w kółko, przez 30 dni :)

Zobacz też: Planner Design Your Life – narzędzie, którego używanie możesz rozpocząć OD ZARAZ, bo daty uzupełniasz w nim samodzielnie.

30 dni śledzenia swojej aktywności w ciągu dnia

Masz wrażenie, że nie panujesz nad czasem, ciągle się z czymś nie wyrabiasz, spóźniasz się  i brakuje Ci czasu dla siebie? Żyjesz w jakimś totalnym chaosie? Koniecznie przyjrzyj się DOKŁADNIE temu, jak spędzasz swoje dni!

Przez 30 dni (minimum 7!) prowadź „rejestr” swojej aktywności w ciągu dnia od pobudki, do położenia się spać. Scrollujesz Instagrama w łóżku? Zapisz to. Jesz posiłek? Zapisz to. Rozmawiasz z przyjaciółką na Messengerze? Zapisz to. Rozmawiasz przez telefon? Zapisz to. Zapisuj wszystko – z taką dokładnością, jaką jesteś w stanie i tak, to będzie upierdliwe, ale obiecuję Ci, że będzie warto!

Na koniec każdego dnia przeanalizuj co się działo i znajdź słabe punkty w swojej organizacji i dyscyplinie. Po takim wyzwaniu będziesz dokładnie wiedzieć nad czym musisz uważniej popracować – i to coś może stać się dobrym wyzwaniem na kolejny miesiąc.

Bloki niczym niezakłóconej pracy/nauki w maksymalnym skupieniu

Jeśli wciąż brakuje Ci czasu na realizację istotnych zadań w pracy, albo szukasz sobie zadań zastępczych (typu sprawdzanie poczty), aby nie zabierać się za to, co najważniejsze… Spróbuj zarezerwować sobie na sztywno każdego dnia BLOK PRACY w maksymalnym skupieniu. Godzina, dwie godziny, cztery godziny? Zdecyduj na ile czasu bez rozpraszaczy jesteś sobie w stanie pozwolić. Na wyznaczony czas wyeliminuj wszystkie możliwe rozpraszacze – telefony, mejle, wyskakujące powiadomienia. Jeśli możesz – zamknij się samodzielnie w pomieszczeniu, a jeśli pracujesz w obecności innych osób – poproś ich o nieprzeszkadzanie i np. załóż słuchawki.

Pilnuj tych godzin jak lwica, nie planuj nic innego w tym czasie, nie pozwól sobie przeszkadzać – traktuj je jak pilną wizytę u dentysty z bolącym zębem, czyli coś, co po prostu MUSI się wydarzyć :)

Jeśli nie możesz wykorzystać tej metody w swojej pracy, bo musisz np. stale odbierać telefony, czy obsługiwać klientów – spróbuj ją przetestować w czasie wolnym, pracując nad jakimś własnym projektem, czy ucząc się.

Wielkie Odgracanie i gra w minimalizm

Do Twojej przestrzeni życiowej wkradł się chaos i nieporządek? Toniesz w nadmiarze posiadanych przedmiotów? Twoje szafki i szuflady pękają w szwach, a ubrania w szafie upychasz kolanem? To może być dobry moment, aby zacząć oczyszczać swoją przestrzeń i pozbyć się zbędnych rzeczy.

Jeśli masz ochotę – zamień te porządki w grę, którą będziesz realizować z drugą osobą, np. mamą, przyjaciółką czy partnerem. Możecie nawet ustalić sobie nagrodę za realizację wyzwania, czy karę, za jego porzucenie. We wpisie podlinkowanym niżej przeczytasz więcej o grze w pozbywanie się zbędnych rzeczy.

Zobacz też: Sposób na porządki, czyli „gra” w pozbywanie się zbędnych rzeczy

Sprzątaj codziennie przez 15 minut

Utrzymanie porządku wokół siebie to Twoja pięta Achillesowa? A do tego nie przepadasz za poświęcaniem połowy czy całego dnia na wielkie sprzątanie? Spróbuj robić to na bieżąco i wyrobić sobie nawyk ogarniania swojej przestrzeni codziennie. Możesz włączyć minutnik i jak rakieta odkładać rzeczy na ich miejsce, wycierać różne powierzchnie, wyrzucać śmieci itp. Postaraj się przez te 15 minut zrobić jak najwięcej, po czym po prostu przestać. Kolejne błyskawiczne sprzątanie jutro. Gdy zauważysz, że po tych 15 minutach wszędzie dalej panuje chaos – wydłuż trochę ten czas, a jeszcze lepiej – postaraj się robić mniejszy nowy bałagan w ciągu dnia, być bardziej uważnym, a wtedy do ogarnięcia będzie mniej.

I jak??? Udało Ci się wśród moich propozycji znaleźć coś dla siebie? Daj znać z jakim wyzwaniem startujesz od zaraz – a może już realizujesz swoje własne wyzwanie od początku miesiąca? Pochwal się w komentarzach i zainspiruj innych :)

PS. Jeśli zdecydujesz się na realizację którego z wyzwań – pochwal się w social media używając hasztaga #ULEPSZAMODZARAZ i oznacz moje konto @designyourlifepl :)