Różnego rodzaju tace widuję najczęściej w aranżacjach salonów na stolikach kawowych (tutaj znajdziecie cały mój post na temat stolików kawowych) i zamarzyła mi się moja własna taca – ale na parapecie. Parapet jest raczej wąski, dlatego trudno byłoby mi znaleźć w sklepie taką o odpowiednich rozmiarach. No to co? Zrobię sobie własną :)
Dlaczego chcę koniecznie moją tacę umieścić na parapecie? Bo kwiatki, świeczniki i inne ozdoby aż się proszą o poustawianie na oknie, jednakże sytuacja trochę komplikuje się, gdy posiadamy kota. Kotom nic nie przeszkadza, nawet tor przeszkód z doniczek i innych gadżetów. I wszystko byłoby super, gdyby czasami nie zdarzało im się czegoś zrzucić… Łudzę się, że taca uratuje sytuację.
Jej wykonanie nie kosztowało mnie praktycznie nic, bo wszystkie materiały udało mi się znaleźć w domu – niewielki kawałek sklejki, listewki, klej i farbę.
Potrzebne materiały
Do mojej tacy wykorzystałam:
– na dno – sklejkę o grubości 4mm
– na boki – listewkę o wym. 35x9mm
– białą farbę – wykorzystałam taką, którą już miałam w domu (została z malowania kuchni) + wałeczek do malowania
– srebrną farbę w sprayu
– taśmę malarską
– klej wikolowy do drewna
Etapy wykonania tacy
1, 2. Docinamy listewkę do wymiarów naszego dna, a następnie malujemy wszystkie elementy białą farbą.
3, 4. Po wyschnięciu farby oklejamy dno taśmą malarską w taki wzór, jaki przyjdzie nam do głowy :)
5, 6. Całą powierzchnię dna malujemy farbą w sprayu, odklejamy dopiero po wyschnięciu. Wszystkie elementy sklejamy ze sobą za pomocą kleju do drewna I GOTOWE :)
Jak Wam się podoba moje nowe, dekoracyjne DIY? Ja jestem bardzo zadowolona z efektu, szczególnie, że jeszcze nigdy nie natknęłam się na podobny tutorial w sieci (mam na myśli zrobienie własnej tacy od podstaw) :)
PS. Wiem, że flakonów perfum nie powinno się trzymać w cieple, ani w pełnym słońcu – na co dzień schowane są w szufladzie ;)