Czas na relację z drugiego podejścia do farby w sprayu – mam dla Was dzisiaj kolejny, bardzo prosty do wykonania świecznik. Dobrze prezentuje się zarówno w świetle dnia pełniąc rolę wazonu, jak i w nocy – po zapaleniu w środku małej świeczki. Potrzebny Wam będzie słoik, najlepiej z prostymi ściankami, ja niestety takim nie dysponowałam. Zakładamy na niego w przypadkowy sposób gumki-recepturki, ilość wedle uznania. Następnie całość pokrywamy równomiernie farbą w sprayu, u mnie potrzebne były dwie warstwy (w odstępie mniej-więcej czterech godzin). Następnie pozwoliłam mu wyschnąć dobrze przez całą noc i następnego dnia pozbyłam się gumek. Gwint obwiązałam sznurkiem i gotowe!
Podobny sposób sprawdzi się na każdym naczyniu. Wazon możemy okleić np. taśmą malarską, aby uzyskać szersze paski. Uzyskany efekt jest bardzo ciekawy – przy niewielkim nakładzie pracy. W końcu przeróżne świeczki potrafią skutecznie umilić długie, jesienne wieczory. Mam nadzieję, że podoba się Wam to proste DIY i sami również spróbujecie.