Witajcie kochani! To już czwarty post w mojej fotograficznej serii. Przy okazji przygotowywania swoich blogowych wizytówek postanowiłam udokumentować proces powstawania pewnego specjalnego zdjęcia ;) A przy okazji zaznaczyć, jak istotna jest odpowiednia kompozycja fotografowanych przedmiotów.

 

Wcześniejsze posty dotyczące fotografii, które mogą Cię zainteresować:

Mój foto sprzęt, czyli jakiego aparatu i obiektywów używam
Ciekawe tła do zdjęć – wykorzystanie zwykłych przedmiotów, które najprawdopodobniej macie w domu
Fotograficzne DIY – przygotowujemy ciekawe tło do zdjęć, czyli blackboard/tablicę

 

Backstage z mojej małej „sesji” :D

Chyba zdradzam Wam zbyt wiele moich „sekretów”, ale wychodzę z założenia, że powinniśmy sobie pomagać :) Sama dużo nauczyłam się dzięki innym blogerom, więc cieszę się, że czasami mogę się odwdzięczyć. Na początku chciałabym zaznaczyć, że jestem (jeszcze) totalnym amatorem i samoukiem, ciągle się uczę i nieustannie eksperymentuje.

Zdjęcie, o którym dzisiaj mowa miałam w głowie już od jakiegoś czasu. Musiałam przygotować sobie blogowe wizytówki, bo coraz częściej znajduję się w sytuacji, w której chcę zostawić jakiś namiar na siebie i swojego bloga (lecz bez danych bardziej osobistych). Chciałam, by druga strona wizytówki była wyjątkowa, specyficzna i by mówiła coś o mnie i mojej stronie. Cały proces zaczął się od planowania zdjęcia jeszcze na papierze. To nic dziwnego. Wykładowcy w mojej szkole fotograficznej, do której chodzę od jakiegoś czasu powtarzają nam, że planowanie w przypadku każdej sesji jest kluczową kwestią. Większość czasu zajmują przygotowania, a samo robienie zdjęcia sprowadza się do kilku sekund.

Pomyślałam, że fajnie byłoby, gdyby na blogowej wizytówce znalazł się… sam blog, ale pokazany w sposób trochę mniej oczywisty, w ładnej aranżacji.

Udałam się więc na zakupy po odpowiednie rekwizyty: kwiaty, francuskie ciastko (z wielkim żalem musiałam przyjąć brak croissantów w sklepie!!!) i owoce. Serwetki i filiżankę miałam już w domu.

Foto sesja - Designyourlife.pl

 

Tłem do mojego zdjęcia miało być drewno. Nie dysponuję niestety blatem starego stołu, a powierzchnia podłogi w moim pokoju jest zdecydowanie zbyt gładka, dlatego musiałam poszukać innego rozwiązania. Zaopatrzyłam się w panele podłogowe o strukturze trochę bardziej zbliżonej do tej wymarzonej. Widoczne na zdjęciu kawałki kosztowały mnie 5 złotych w Praktikerze – przemiły Pan z obsługi pozwolił mi wybierać w odpadach z cięcia.

Dla uzyskania najlepszego rezultatu potrzebne jest odpowiednie światło, dlatego swój „plan zdjęciowy” rozłożyłam na podłodze, pod oknem. Przez dobry tydzień czekałam na pogodny dzień, by zrobić to jedno ujęcie! ;)

Foto sesja - Designyourlife.pl

 

Przy komponowaniu naszego idealnego kadru przydaje się podgląd Live View, szczególnie, gdy statyw jest ustawiony dosyć wysoko (mój ma 170cm). Zdjęcia wykonywane były obiektywem 50mm. Widoczne na zdjęciu przedmioty przekładałam dookoła iPada dobre 30 minut, ustawiając odpowiedni kąt serwetki i tak dalej. Filiżanka jest tutaj jeszcze pusta, kawę zrobiłam w ostatniej chwili, by utrzymała się na niej posypana cynamonem pianka… :)

jak-powstaja-zdjecia-designyourlife

 

Serwetki (nie mogłam się zdecydować, które będą wyglądały najładniej) oraz filiżanka ze spodkiem pochodzą z Ikei. Uwielbiam ich kolorowe wzory dodatków i proste kształty naczyń.

Foto sesja - Designyourlife.pl

 

Z wielkim bólem musiałam trochę zepsuć zdjęcia przed pokazaniem ich Wam w całości. Niestety nie wszyscy ludzie uznają istnienie praw autorskich… i bardzo często „pożyczają” sobie moje zdjęcia i publikują u siebie bez zamieszczania informacji o ich autorze. Ba, zdarza im się je nawet edytować. Jestem bardziej niż pewna, że w poniższym zdjęciu ktoś postanowiłby wkleić screena z własnej strony… ;)

Jak widzicie zdjęcie nie jest tutaj jeszcze w 100% gotowe. Zaświecony ekran nie pozwalał na idealne odwzorowanie kolorów (łapiąc ostrość na jasnym ekranie reszta zdjęcia wychodziła niedoświetlona – wiecie, tak samo jest przy robieniu zdjęcia pod światło, w kierunku okna w pomieszczeniu itp.), dlatego postanowiłam wkleić go (ekran) później w Photoshopie.

Zdjęcie - Designyourlife.pl

 

A tak prezentuje się gotowe zdjęcie :) Żałuję, że nie udało mi się rozświetlić cieni przy miseczce i filiżance jakąś blendą, ale może dzięki temu nie jest aż tak perfekcyjne i, hm, sztuczne.

Zdjęcie rzecz jasna poddałam odpowiedniej obróbce – odrobinę je rozjaśniłam, wzmocniłam kontrast, poprawiłam kolory i wyostrzyłam. Zależało mi na uwypukleniu rysunku drewna na panelach. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądało zdjęcie przed obróbką, to proszę bardzo – TAK :)

Designyourlife.pl

 

To już wszystko :) Rzecz jasna nie wszystkie zdjęcia powstają w ten sposób… w taki sposób pracuję, gdy zależy mi na specjalnym efekcie. Codzienne fotografie to szybkie łapanie chwili, pstrykanie bez wcześniejszego przygotowania. Chciałam Wam pokazać, że każde zdjęcie może być trochę lepsze, gdy poświęcimy mu więcej uwagi, skupimy się na odpowiedniej kompozycji, dobrze dobierzemy tło i rekwizyty.

A poniżej możecie obejrzeć gotowy „produkt” po wydrukowaniu :)

Wizytówki Designyourlife

 

Mam nadzieję, że takie zajrzenie na „backstage” było dla Was ciekawe :)

Aha, post, który właśnie przeczytałeś/aś został zaprogramowany do publikacji. Jestem nad morzem na superfajnej imprezie – Blog Forum Gdańsk <3 – i na wszystkie pytania oraz mejle odpowiem po powrocie do domu.