Hej! Ostatnie tygodnie przeleciały mi jak szalone, odliczam dni do połowy lipca, kiedy to wreszcie obronę będę miała już za sobą i będę mogła trochę odetchnąć… :) Mimo wszelkich „przeciwności” staram się z nich wyciągnąć jak najwięcej, Jeszcze tylko trochę, uffff ;)
Kilka słów o zdjęciach z dwóch ostatnich tygodni…
1. Doszłam do wniosku, że skoro już nie muszę więcej odbierać telefonu w biurze czy przy klientach… mogę sobie pozwolić na etui dla małej dziewczynki ;) Nie muszę się więcej obawiać, że ktoś potraktuje mnie z takiego powodu niepoważnie – a jeśli potraktuje, to mam to w nosie :)
2. Ten zapach chodzi za mną już od kilku dobrych miesięcy! (Marc Jacobs – Daisy eau so fresh) Mam niestety ważniejsze wydatki niż pełnowymiarowy flakon perfum, a poza tym nie jestem w 100% czy mi na dłuższą metę podpasuje – dlatego na pocieszenie sprawiłam sobie miniaturkę. Dawno nie widziałam czegoś tak uroczego <3
3. Prawdziwy hit, czyli sushi, które podano nam na… mostku ;) Znowu zgłodniałam na samą myśl o nim!
4. Znacie jakiś lepszy sposób na poprawę nastroju niż nowe błyskotki? ;)
5. To zdjęcie to tak dla Was dla przypomnienia – żebyście zawsze pamiętali, który rudy kot w sieci jest najpiękniejszy i najbardziej atrakcyjny… :D Sorry, RudoMi – mój Rysiek trzyma lepszą linię! ;)
6. Ostatnie dni upływały mi przy kończeniu graficznej części dyplomu, piktogramach, komunikatorach i innych takich…
7. Smak lodów nr 1 tego lata: CIASTECZKOWE!
8. Ach, te przymierzalniane dylematy: brać, nie brać?
9. Nic dodać, nic ująć :)
A teraz mam dla Was kilka rzeczy, które najbardziej zainteresowały i zainspirowały mnie w tym tygodniu w sieci:
– Nie przesadzę ani odrobinę pisząc, że zauroczyłam się w pewnej… dziewczynie :D Odkryłam jej bloga i po prostu przepadłam, spędziłam kilka długich godzin przeglądając calutkie archiwum i zachwycając się fenomenalnymi wprost zdjęciami. Okej, już powiem Wam o kim mowa – o Kristinie Bazan, która prowadzi bloga www.kayture.com. Każdy jej post jest jak najlepsza sesja zdjęciowa z Vogue’a, poważnie. To nie jest zwykły blog modowy… dopracowane zdjęcia, stylizacje z najwyższej półki i wyróżniająca się modelka. Czy mamy takie blogi w Polsce??? Szczerze, to się jeszcze nie spotkałam, a jeśli Wy znacie, to koniecznie podeślijcie mi linka, powzdycham sobie jeszcze do kogoś ;)
– Moje kolejne warte uwagi odkrycie, to Mariannan. Tutaj również przegrzebałam prawie całe archiwum. Bardzo, bardzo przyjemny blog modowo-lifestylowy, polecam :)
– No i zakochałam się jeszcze w tej sukience…
– Namiętnie pochłaniam również wszelkie blogi podróżnicze. Regularnie śledzę Podróżnickich, Gdzie wyjechać, Michała, Ulę i jeszcze kilku innych. Na Career Break bardzo przypadł mi do gustu artykuł o tym w jaki sposób można sfinansować swoją podróż – cały problem rozbija się o nasze priorytety. Przez takich ludzi jak wcześniej wspomniani mam ochotę rzucić wszystko, zostawić za sobą w tyle i gdzieś wyruszyć. To tak w kontraście to zachwycania się ubraniami i gadżetami na Kayture :)
To tyle na dzisiaj! Zajrzyjcie koniecznie do linków, bo są naprawdę wyjątkowe :)