Dzwoni budzik, nieprzytomna otwierasz oczy i – jak codziennie – dochodzisz do wniosku, że nie jesteś jeszcze gotowa, by wstać z łóżka. Włączasz więc „drzemkę”, potem drugą i może nawet trzecią. Wreszcie udaje Ci się opuścić cieplutkie miejsce pod kołdrą, zakładasz szlafrok i kierujesz swoje kroki w stronę łazienki. Po chwili zmierzasz do kuchni. Nalewasz sobie wody do szklanki, bierzesz kilka łyków i załączasz ekspres do kawy…

Większość z tych pierwszych czynności wykonujesz na totalnym autopilocie, nie musisz się zastanawiać nad tym co powinnaś robić, tylko działasz zgodnie z dobrze Ci znanym schematem.

Możesz nie zdawać sobie sprawy jaki ogrom takich czynności podejmowanych automatycznie wykonujesz każdego dnia. I to jest super, nie ma w tym nic złego, ale musisz pamiętać, że w zależności od Twoich obecnych przyzwyczajeń i wypracowanych nawyków – ten autopilot albo prowadzi Cię bezpiecznie do lądowania, albo wprost przeciwnie, przejmuje kontrolę nad wszystkim, zmierzając do nieuchronnej katastrofy.

Bo możesz na przykład mieć w zwyczaju nie jeść zbyt wiele w ciągu dnia i objadać się dopiero wieczorami. Możesz mieć w zwyczaju marudzić i narzekać na wszystko, na wszystkich i zawsze w pierwszej kolejności zauważać głównie wady oraz wszelkie niedostatki, u siebie i u innych. Możesz mieć w zwyczaju skubać skórki przy paznokciach, pić za dużo coca-coli, czy zostawiać sprawy na ostatnią chwilę.

To wszystko robisz dlatego, że…

Kiedyś tak zaczęłaś, a następnie powtórzyłaś to odpowiednią ilość razy, dzięki czemu to działanie, sposób myślenia, czy irytujące przyzwyczajenie zapisało się w Twoim umyśle jako wzorzec.

Zgłębiając teorię tworzenia nawyków i „pozbywania się” tych złych, natkniesz się z pewnością na informację, że wcześniejszych zapisów w Twojej głowie nie da się wymazać, ani anulować. Jesteś jednak w stanie z dużą skutecznością wdrażać nowe, które odpowiednio długo pielęgnowane mają zastąpić te niekorzystne. Wszystkie te, które nie wspierają Cię w codziennym działaniu, zastąpić innymi. Tylko jak to zrobić?

KROK 1 – Zdecyduj jakie działanie będzie dla Ciebie korzystne.

KROK 2 – Wykonaj to działanie. A potem jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze raz…

Mając na uwadze pętlę nawyku, którą tworzy wskazówka, działanie i nagroda, jesteś w stanie nie tylko wypracować sobie zupełnie nowe nawyki, ale również pozbyć się tych niechcianych. Korzystając z tej samej wskazówki, którą może być np.:

  • stresująca sytuacja skłaniająca Cię do obgryzania paznokci, czy sięgania po papierosa (tutaj w grę wchodzi również kwestia uzależniającego działania nikotyny, więc jest trudniej, nie znaczy jednak, że nie da się tego wyeliminować, podobnie jak innych niekorzystnych i niezdrowych dla nas nawyków) – bo to pomaga Ci się rozluźnić lub odwrócić swoją uwagę
  • nuda, czy np. oglądanie serialu, które uwielbiasz umilać sobie chrupaniem czegoś słonego, tłustego i pysznego – bo dzięki czemu odczuwasz większe zadowolenie, poprawiasz sobie nastrój
  • pojawiający się głód i pragnienie, czyli naturalna wskazówka o fizjologicznej potrzebie wysłana do Ciebie przez Twój organizm, po zaspokojeniu których… po prostu przestajesz je odczuwać – bo to poniekąd też jest nagroda

Pętla nawyku

W dużym uproszczeniu: wystarczy, że znajdziesz inne, nowe działanie, które przyniesie Ci podobną satysfakcję i efekt jak to, które chcesz wyeliminować.

A skąd masz wiedzieć co konkretnie będzie wspierało Twoje codzienne działanie? Tutaj właśnie chcę zaoferować Ci moją pomoc i zaprosić Cię do regularnej lektury Design Your Life w najbliższych 5 tygodniach. W każdą środę na blogu pojawiać się będzie wpis o nawykach, które pozytywnie wpłyną na Twoją codzienną organizację.

Mam nadzieję, że ten cykl będzie dla Ciebie inspiracją, aby zakończyć rok pracując aktywnie nad ulepszeniem swojej codzienności. Będę zachęcała Cię do podjęcia działania JUŻ TERAZ, a nie dopiero po Nowym Roku, przepełnionym oczekiwaniami względem siebie, którym po raz kolejny nie będziesz w stanie sprostać. To nie pomaga niestety dobrze o sobie myśleć i dobrze się czuć.