Ten Dzień zbliża się wielkimi krokami… Od samego początku wiedziałam, że zdecyduję się na buty inne niż te zwyczajowo uważane za ślubne. W salonach z sukniami królowały eleganckie szpilki w kolorze białym, srebrnym i kremowym, zdobione perłami, kryształkami i innymi świecidełkami. Większość prezentowała się naprawdę fantastycznie, jednak nie wyobrażałam sobie już założenia ich na inne okazje. Jedynym moim zakupem wyłącznie na ten jeden dzień będzie suknia – bo całą resztę kompletowanych gadżetów i elementów garderoby z pewnością wykorzystam jeszcze wiele razy.
♥ Znasz już pozostałe wpisy w mojej ślubnej serii? ♥
- Nasze zaproszenia ślubne
- Przygotowania w dniu ślubu – makijaż i fryzura upartej Panny Młodej
- Kwiaty na weselu – dekoracja sali i stołów
- Pierwsze wrażenia po ślubie, czyli jak zostałam Panią Szklarską
- Mój bukiet ślubny i wianek z sukulentami
- Organizacja ślubu i wesela – jak się za to zabrać? Moje podejście, wizja, koncepcja
- Moja suknia ślubna + praktyczne wskazówki dla przyszłych panien młodych (poszukiwanie i zakup sukni)
W związku z tym, że trochę mnie już znacie – poniższy wybór pewnie nieszczególnie Was dziwi, prawda? Jest turkus, mięta, trochę fioletu… Czyli cała ja.
Te przecudne, kwieciste szpilki znalazłam w sklepie Badura. Mają około 9 centymetrowy obcas, który – mam nadzieję – pozwoli mi na komfortowe tańce do rana, bez konieczności zmiany obuwia na inne. 3majcie kciuki! Chociaż oczywiście będę miała ze sobą na wszelki wypadek swoje ulubione, wygodne koturny.
Zaczęłam trochę nawet żałować, że zdecydowałam się na długą do ziemi suknię, spod której nie będzie ich zupełnie widać. Jak na razie wydają się bardzo wygodne. Chodzę w nich sobie po domu, czy biurze, bo nie chciałabym ich przypadkowo zniszczyć przed oficjalną „premierą” :D
Macie może dla mnie jakieś rady doświadczonych panien młodych? :) W co się zaopatrzyć, żeby uniknąć ewentualnych otarć i odparzeń? Jakieś specjalne plastry? Żelowe poduszeczki? Z góry dzięki za pomoc!