Od zawsze zachwycały mnie zdjęcia dekoracji weselnych sal, jakie oglądałam na Pintereście. Przepiękne stylizacje stołów, winietki, kwiaty, ozdoby… dopracowane w najmniejszym szczególe. Marzyłam, by na naszym weselu wszystko to wyglądało równie atrakcyjnie.
Oprawa dekoracyjna stołów i całej sali była dla mnie ogromnie ważna, bo to właśnie ona „robi efekt” wizualny – i na żywo, i na zdjęciach. Dekoracje zajmowały wysoką pozycję na mojej liście priorytetów – sporo wyższą niż np. muzyka. Wiązało się to oczywiście z przeznaczeniem na nie odpowiedniego budżetu. Obecny już mąż nie był tym faktem zachwycony, ale udało się nam dojść do porozumienia i ustalić granicę, której później mocno pilnowałam… ;) Z wielu rzeczy musiałam z żalem zrezygnować i znaleźć w tym wszystkim złoty środek, czyli maksymalny efekt przy posiadanych finansach.
♥ Znasz już pozostałe wpisy w mojej ślubnej serii? ♥
- Nasze zaproszenia ślubne
- Przygotowania w dniu ślubu – makijaż i fryzura upartej Panny Młodej
- Moje buty ślubne w kwiaty
- Pierwsze wrażenia po ślubie, czyli jak zostałam Panią Szklarską
- Mój bukiet ślubny i wianek z sukulentami
- Organizacja ślubu i wesela – jak się za to zabrać? Moje podejście, wizja, koncepcja
- Moja suknia ślubna + praktyczne wskazówki dla przyszłych panien młodych (poszukiwanie i zakup sukni)
Dekoracje stołów gości na weselu
Na stołach pojawiło się dużo różnej wielkości flakoników, wazoników i butelek z przeźroczystego szkła ze skromnymi, pojedynczymi kwiatami w środku.
Dekoracją stołów i innymi dekoracjami sali zajęły się Wytwórnia Ślubów i Floralove. Chociaż zawsze inspirowała mnie idea DIY ślubu i wesela, to wiedziałam, że po prostu nie dam rady zrobić wszystkiego całkiem sama. Przykładowo – restauracja musiała być udekorowana w dniu samego wesela i ślubu. Chciałam mieć przyjemny komfort, niczym się nie martwić i po prostu wiedzieć, że wszystko zostanie dopilnowane. Że będę mogła po prostu zjawić się na miejscu i wszystko będzie wyglądało tak, jak sobie wymarzyłam. Jak już wiecie, potrzebowałam czas na samodzielne czesanie i makijaż.
Serwetki zostały udekorowane gałązką eukaliptusa i przewiązane naturalnym sznureczkiem… Jak widzicie przy stołach w momencie robienia zdjęć nie było jeszcze ułożonych winietek i prezentów dla gości – pokażę je Wam niedługo w osobnym wpisie.
Nie mogło rzecz jasna i tutaj zabraknąć moich ukochanych sukulentów!
Dekoracja stołu Pary Młodej
Wszystko wyglądało dokładnie tak, jak chciałam. Uroczo, lekko rustykalnie, skromnie, bez przepychu i przesady. Najwięcej ozdób znalazło się przy stole Pary Młodej, czyli… naszym stole ;) Na ścianie za nami umieszczono baloniki w kształcie naszych inicjałów i serduszko.
Okienne karnisze zdobiła również delikatna kwiatowa dekoracja. Wcześniej w oknach wisiały żarówiasto zielone zasłonki – kiedy tylko pierwszy raz je zobaczyłam wiedziałam, że na wesele trzeba będzie je zastąpić czym innym :D
Wazoniki z kwiatami znalazły swoje miejsce na stołach przed restauracją i na tarasie…
Dekoracje krzeseł na miejscu ceremonii
Eukaliptusem i wstążkami udekorowane zostały skromnie również krzesła na miejscu ceremonii.
A tutaj rzut oka na całą salę – po lewej stronie umieszczono wszystkie stoły, po prawej możecie wypatrzeć stanowisko DJa i „parkiet” do tańca.
Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis będzie inspirujący dla części przyszłych panien młodych organizujących swoje wesela. Jestem bardzo zadowolona z wizualnej oprawy naszej imprezy. Jak Wam się podoba? Ciekawa jestem, czy również zdecydowałyście się zlecić komuś udekorowanie sali, czy zajmowałyście się wszystkim samodzielnie? A może nie jest dla Was istotne, jak wyglądały będą stoły?
Wszystkie zdjęcia we wpisie są autorstwa naszej ślubnej fotografki, Magdaleny Mizery :)