Mały balkon w bloku – jak go niedrogo odmienić i ciekawie urządzić? Bardzo dużo czasu upłynęło zanim zmotywowaliśmy się, by nasz balkon dokończyć. Nie mam pojęcia dlaczego zupełnie z niego nie korzystaliśmy przez wszystkie te ciepłe miesiące. Nie mogę tego odżałować. Za to teraz, po metamorfozie, chce się tam siedzieć, i siedzieć, i siedzieć…
W związku z tym, że lato już niedługo się kończy, a aktualne mieszkanie nie należy do nas (jest wynajmowane) założyliśmy z Tomkiem, że musimy się trzymać minimalnego budżetu. Początkowo planowaliśmy wydać około 300zł, ale okazało się to trochę nierealne. Budżet został naciągnięty do 400zł i myślę, że przy tak niewielkiej kwocie przeznaczonej na zmiany, udało się nam z całkowicie pustego balkonu wyczarować naprawdę przyjemne miejsce… :)
Fakt, że zabraliśmy się za to wszystko tak późno, okazał się być tak naprawdę ułatwieniem: większość wyposażenia i balkonowych gadżetów jest obecnie mocno przeceniona.
Jak całkowicie odmienić balkon w bloku za 400zł?
Balkon przed zmianami nie zachęcał nas do spędzania na nim czasu. W tym roku raz czy dwa rozłożyliśmy sobie na nim kocyk i to by było na tyle.
• Sprzątanie, usunięcie zbędnych elementów
Prace zaczęliśmy od pozbycia się wiszącej na ścianie szafki i stolika – zdemontowane meble trafiły do piwnicy.
• Malowanie ścian
Powierzchnię przybrudzonych ścian trzeba było trochę odświeżyć białą farbą. Od razu zrobiło się jaśniej! Koszt farby na odmalowanie balkonu nie przekracza kilkunastu złotych, więc nie ma wymówek.
• Zamontowanie maty osłonowej przy balustradzie
Rozwiązań jest mnóstwo i mógłby to być temat na osobny wpis. My zdecydowaliśmy się na matę z trzciny. Nie jest to może rozwiązanie najpiękniejsze, ale zdecydowanie najtańsze. Nie zależało nam na wieloletniej trwałości, bo nie wiemy ile sezonów będziemy tu jeszcze mieszkać. Montaż jest banalnie prosty (plastikowe opaski, które zaciąga się na prętach balustrady). Za długą matę trzcinową o wymiarach 100cmx500cm zapłaciliśmy tylko 50zł, wiklinowa była dwukrotnie droższa.
• Zakup mebli balkonowych
Marzyłam o pięknym, drewnianym zestawie, ale niestety jego cena spowodowałaby przekroczenie naszego budżetu. Na szczęście udało mi się znaleźć inne naprawdę niedrogo – za stolik i dwa krzesła zapłaciliśmy tylko 140zł.
• Kwiaty
Regularne dbanie o balkonową zieleń będzie dla mnie sporym wyzwaniem (najlepsze kwiaty dla leniucha to jednak sukulenty), dlatego nie chciałam mieć kwiatów zbyt wiele. Rząd surfinii i pelargonii… to niestety nie dla mnie. Zdecydowałam się na kilka niewielkich doniczek, które umieściłam w plastikowym, brązowym koszyczku oraz jedną trochę większą doniczkę z trawą. Wszystkie roślinki na balkon kosztowały mnie niecałe 100zł.
• Dodatki na balkon
To właśnie z powodu dodatków przekroczony został budżet, ale za tę stówkę udało mi się kupić naprawdę sporo rzeczy! Świeczniki, lampiony, koszyczek na kwiaty, dywanik, poduszki na krzesła, matę antypoślizgową… Te wszystkie elementy pozwoliły mi stworzyć naprawdę przytulne miejsce. Jak widzicie – mój ukochany turkus nie mógł się nie pojawić.
Mata antypoślizgowa pod dywanikiem ratuje nas przed wywinięciem orła ;)
Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć zakupiony zestaw poduszek – będziemy je stosować na zmianę, te czarno-białe „wypożyczyłam” z pokoju-gabinetu Tomka, który mogliście już kiedyś oglądać TUTAJ.
A po zmroku na balkonie robi się jeszcze przyjemniej…
Od kilku dni nie mam ochoty nigdzie wychodzić, najchętniej przez cały czas przesiadywałabym na balkonie.
Podsumowanie kosztów
– osłona balkonu – mata trzcinowa, Castorama, 50,00zł
– opaski do montażu maty – 100szt, Castorama, 9,00zł
– stolik balkonowy, Jysk, 60,00zł
– krzesło balkonowe, Jysk 2 szt. x 40,00zł
– poduszki na krzesła, Jysk 2szt. x 6,50zł
– koszyk na kwiaty, Jysk, 15,00zł
– dywanik turkus, Jysk, 27,50zł
– mata antypoślizgowa, Jysk, 10,00zł
– świeczniki turkusowe, Jysk, kpl.3 szt. 15,00zł
– lampiony szklane 2 szt., Jysk, 41,50zł
– kwiaty, trawa, osłonka, OBI, 90,00zł
SUMA = 411zł
Inne elementy widoczne na zdjęciach: skrzynki (kupiłam je rok temu na Allegro za około 20zł), poduszki, czy podkładkę na stół mieliśmy już w domu.
Jak podoba się Wam balkon po naszych niskobudżetowych zmianach? :)
Zobacz też balkon z kolejnego mojego wpisu:
