Zapraszam na kolejną część metamorfozy zrealizowanej wspólnymi siłami podczas trwania zaawansowanego kursu home stagingu House Doctor Polska. Poprzednio pokazywałam Wam salon z kuchnią, zajrzyjcie tam koniecznie, jeśli jeszcze tej metamorfozy nie widzieliście. Teraz czas na sypialnię z tarasem, za który odpowiedzialne były pozostałe kursantki.
Sypialnia przed metamorfozą
To pomieszczenie również nie wymagało przeprowadzania wielkich zmian. Na rewolucję przyjdzie czas w następnym wpisie. Sypialnię należało przede wszystkim uporządkować, pozbyć się zbędnych przedmiotów i „ubrać” ją na nowo.
Przemalowana została ściana za łóżkiem na inny odcień błękitu, lepiej pasujący do stojącej w pomieszczeniu szafy, a także do przewodniej kolorystyki, jaką zrealizowaliśmy w całym mieszkaniu. Niby niewielka zmiana, a od razu
zrobiło się przyjemniej.
Poniżej sypialnia już prawie gotowa… pozostało powiesić obrazki, poprawić narzutę i przygotować wszystko do sesji zdjęciowej.
Dziewczyny na tarasie miały większy chaos do ogarnięcia… tam również trzeba było pozbyć się zbędnych przedmiotów, a także posadzić nowe rośliny.
Sypialnia i taras po metamorfozie
Voila! A tak oto w moim obiektywie prezentuje się sypialnia po metamorfozie, która dzięki zastosowaniu spójnej kolorystyki zaczęła tworzyć wraz z tarasem jedną całość, a przy okazji wydaje się o dobry metr większa.
Ja tutaj już wyobrażam sobie siebie o poranku pijącą zieloną herbatę, czy jedzącą leniwe śniadanie… :)
Druga część tarasu prezentowała się równie nieźle. Kolorystyka jest inna, ponieważ ta część przynależy do innego pomieszczenia – tego, które zobaczycie przy okazji następnego wpisu.
A poniżej – sypialnia w całości w obiektywie fotografa, który przygotowywał sesję foto do oferty. W moich ciasnych kadrach nie macie szansy zobaczyć całości. W trakcie warsztatów dziewczyny wspólnymi siłami wykonały z tkanin piękne zasłony wraz z pasującą do nich poduszką ułożoną w centrum kompozycji na łóżku.
Naprzeciwko łóżka znajdowała się komoda, a stojące na niej ramki wypełnione zostały tapetą. To bardzo fajny patent, gdy nie mamy pomysłu na to, co chcielibyśmy oprawić.
W sypialni udało się wykorzystać wiele z obecnych wcześniej w mieszkaniu elementów – nawet tę żywo pomarańczową doniczkę, które początkowo wydawała się nie pasować absolutnie do niczego. Wraz z pomarańczowymi poszewkami na poduszki bardzo fajnie ożywiły całą kompozycję.
Jak Wam się podoba sypialnia po metamorfozie?
Podobne posty, które mogą Cię zainteresować…
• Metamorfoza home staging salonu z kuchnią
• Metamorfoza home staging mieszkania do sprzedaży
• Relacja z kursu home stagingu
• Metamorfoza sypialni w wynajmowanym mieszkaniu
