Z jakiego sprzętu korzystasz? Czym robisz zdjęcia? Jakie urządzenia i gadżety usprawniają twoją codzienną pracę? Takich pytań otrzymuję sporo – a dzisiejszy wpis jest na nie odpowiedzią.
Posiadane przeze mnie obecnie urządzenia doskonale mi służą i prawdę mówiąc, już chyba nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez nich. Na początku blogowania w pełni wystarczał mi stary laptop i niewielki aparat cyfrowy. Gdy jednak z czasem staramy się być bardziej profesjonalni, podnosimy sobie poprzeczkę, to i wymagania sprzętowe rosną. Bynajmniej nie z powodu jakiegoś widzimisię. Teraz też marzę o jeszcze lepszym, jeszcze mocniejszym komputerze i dużym monitorze, ale wszystko w swoim czasie…

Na początku to, co najważniejsze – czyli laptop.

MOJE NIEZBĘDNIKI – sprzęty, programy i aplikacje, z których stale korzystam

Laptop – MacBook Pro

MacBook’a Pro mam od kilkunastu miesięcy i nie wyobrażam sobie pracy na innym laptopie. To 13 calowa wersja late 2013 z retiną i 8GB pamięcią. Nie uważam go w żadnym wypadku za jakiś cud nad cudy, bo Apple przestało być dla mnie już dawno (niestety!) synonimem niezawodności. Użytkownicy obecnego systemu operacyjnego dobrze wiedzą, jakie potrafi czasem płatać psikusy… To po prostu porządny, niezwykle wygodny w użytkowaniu sprzęt o fajnym designie. I tyle. Wykorzystuję go do pisania, czytania, obrabiania zdjęć, montowania filmów, przygotowywania prostych modeli wnętrz (na uczelnię itp.). Bardziej zaawansowane prace wykonuję na stacjonarnym komputerze Tomka, ale o nim nie będę pisać, bo nie mam pojęcia, co ma „w środku”. MacBook Pro w opisanym przeze mnie zakresie sprawdza się doskonale. Jedynym minusem jest wielkość ekranu – ale to minus i plus jednocześnie, bo wciąż gdzieś go ze sobą noszę, więc po prostu nie może być większy i cięższy. Gdy wyjątkowo brakuje mi na ekranie miejsca – podpinam sobie iPada i wykorzystuję go jako zewnętrzny monitor. Z łatwością mieszczą mi się wtedy na nim wszystkie paski narzędzi zasłaniające część roboczą.

Macbook pro

iPad mini retina

Z iPada mini z retiną korzystam od roku i w chwili obecnej wykorzystuję go głównie do czytania książek i jako zewnętrzny „monitor” do Maca. Całą resztę zadań przejął iPhone, w związku z czym poważnie zastanawiam się nad sprzedażą tabletu. Powstrzymuje mnie fakt, że po jego pozbyciu się będę musiała sprawić sobie aż dwa sprzęty, czyli Kindle (poprzedniego sprzedałam kupując iPada ;)) oraz monitor, więc jeszcze się z tym nie spieszę.

iPad Mini Retina

Jak zamienić iPada (albo iPhona) w zewnętrzny monitor? Wykorzystuję do tego aplikację Duet Display. W chwili obecnej kosztuje 15,99$ w Appstore, mnie udało się ją upolować w promocji za połowę tej ceny. Wystarczy podpiąć go do komputera przy pomocy kabla USB. Sprawdza się genialnie, na ekranie nie ma żadnego opóźnienia itp.

iPad jako monitor zewnętrzny

iPhone 6

Chyba nie przesadzę szczególnie pisząc, że bloger bez porządnego smartfona „nie istnieje”? To sprzęt, dzięki któremu jestem w stanie poza domem być cały czas on-line, na bieżąco sprawdzać mejle i Instagram, wrzucać nowe zdjęcia, nagrywać na Snapchacie, ogarniać Facebooka. Do czego jeszcze wykorzystuję mojego iPhona? Do czytania stron i blogów, czytania e-booków, a przede wszystkim – powinnam to napisać na samym początku – DO ROBIENIA ZDJĘĆ !

Iphone 6

W przypadku naszych sprzętów moim zdaniem niezwykle bardzo ważna jest ich ochrona przez zniszczeniem. Wszystkie je zawsze noszę w specjalnych etui i futerałach. Komputer w piankowym etui Acme Made (niedrogie i świetna jakość), tablet w oryginalnym applowym Smart Case z jasnej skóry (ma się w miarę ok, ale chyba tylko dlatego, że rzadko go ze sobą noszę), a telefon w nowym uroczym etui w paseczki Jean Paul Gaultier. Strzeżcie się tego etui na iPhone z jasnej skóry – to absolutna katastrofa, po kilku dniach było całe porysowane, a także etui z jasnej gumy – niesamowicie pochłaniają wszelkie zabrudzenia…

Etui na iphone, ipada, macbooka

Canon 600D

Canon 600D to moja pierwsza lustrzanka kupiona 2,5 roku temu, która w dalszym ciągu fantastycznie mi służy. Używam do niej dwóch obiektywów: kitowego 18-55mm i słynnego obiektywu 50mm 1.8, który absolutnie uwielbiam! Niesamowita jakość przy naprawdę niskiej cenie. Obszerniej pisałam o nich we wpisie mój foto sprzęt, do którego Was odsyłam. Canon 600D służy mi również do nagrywania filmów na YouTube (wszystkie filmy na moim kanale są nagrywane właśnie przy jego pomocy i tych dwóch obiektywów, oprócz vlogów z podróży). W dalszym ciągu nie dorobiłam się mikrofonu, ani zestawu zewnętrznego oświetlenia – głównie dlatego, że tak mało obecnie nagrywam. Wiem, że te zakupy czekają mnie w najbliższym czasie.

Canon 600D

Nikon D900

Nikon D900 jest lustrzanką mojego Tomka, ale bardzo często z niej korzystam, bo jest po prostu jakieś milion razy lepsza od mojego Canona. Niestety ;) Używamy do niej głównie dwóch obiektywów: Nikkor 24-70mm 2.8 i Nikkor 14-24mm 2.8. Wszystkie zdjęcia w serii Wnętrza ze smakiem, czy zdjęcia z podróży są zrobione właśnie przy ich pomocy. Pełna klatka w aparacie to naprawdę piękna sprawa, aczkolwiek jesteśmy w stanie ją docenić dopiero po dłuższym czasie używania innych aparatów i poznawania ich ograniczeń.

Nikon D900

UWAGA, raz jeszcze – bo często mnie o to pytacie. NIE korzystam obecnie z żadnego zewnętrznego oświetlenia, ani mikrofonu do nagrywania itp. Póki co wykorzystuję wyłącznie naturalne światło + styropianowe blendy z marketu budowlanego ;) No i oczywiście statyw – obecnie używam widocznego na zdjęciu statywu Manfrotto z tą głowicą (niestety nie ma jej na zdjęciu).

Statyw Manfrotto

Przy fotografowaniu w domu niezbędne są różnego rodzaju tła do zdjęć – odsyłam Was do wpisu o tłach do zdjęć, których używam.

TŁO DO ZDJĘĆ

Programy i aplikacje, z których korzystam

• Photoshop – jest u mnie odpalony praktycznie przez cały czas. Nie muszę Wam tłumaczyć do czego służy. W chwili obecnej znam pewnie jakieś 5% jego możliwości i powinnam w końcu zabrać się za te wszystkie „doszkalające” tutoriale, tylko kiedy…

• Lightroom – to mój kolejny must have jeśli chodzi o programy. Wywołuję w nim i obrabiam wszystkie zdjęcia (fotografuję zawsze w formacie RAW). Moim zdaniem jest dużo, dużo lepszy od Photoshopowego Camera Raw. Obrabiałam w obydwu to samo zdjęcie i przy tych samych ustawieniach efekt w Lightroomie wyglądał od wiele lepiej, nie wiem od czego to zależy. No i ma znacznie więcej funkcji.

iMovie – w iMovie obrabiam wszystkie moje filmy na YouTube. Między innymi z powodu iMovie marzyłam o MacBooku, bo to świetny i banalnie prosty program, którego nie musiałam dodatkowo kupować, bo był już na dysku komputera i na mnie czekał. No, prawie (trzeba było go tylko zainstalować z Appstore).

• Evernote to mój kolejny niezbędnik. Jeśli jeszcze z niego nie korzystacie, to rejestrując się z tego linku możecie dostać darmowy pierwszy miesiąc premium. To właśnie w Evernote powstają wszystkie szkice blogowych postów i inne teksty, nad którymi akurat pracuję. To właśnie w nim lądują wszystkie luźne myśli i pomysły na przyszłe wpisy. Super jest to, że mam do nich dostęp na wszystkich urządzeniach: na w aplikacji na laptopie, na telefonie, na tablecie i po prostu w komputerowej przeglądarce, gdziekolwiek jestem.

• Dropbox to kolejne narzędzie, bez którego nie wyobrażam sobie swojej pracy. Dostęp do plików z każdego urządzenia i każdego miejsca jest naprawdę przydatny. Czy w ogóle muszę Wam go „reklamować”? Pewnie już z niego korzystacie :)

• iCallendar sprawuje pieczę nad wszystkimi z góry ustalonymi terminami. Codzienne planowanie wybieram zawsze w wersji papierowej, ale przyszłe wizyty u lekarzy, wyjazdy i inne imprezy zawsze zapisuję kalendarzu, który również synchronizuje się pomiędzy telefonem, komputerem, a tabletem. W tym kalendarzu ustawiam sobie również blogowy grafik – tak mniej-więcej mam zawsze zaplanowane wpisy na kilka tygodni do przodu, aczkolwiek podchodzę do niego bardzo luźno, tematy można z łatwością przesuwać.

• Spotify mam odpalony w tle każdego dnia. Tam jest przecież cała muzyka świata i na nas czeka, nie mam potrzeby odpalania muzyki gdzieś indziej, czy ściągania jej nielegalnie z sieci. Uwielbiam opcję przesłuchiwania różnych przygotowanych playlist, uporządkowanych według typu, nastroju i tak dalej.

O programach wykorzystywanych przeze mnie w pracy projektowej przeczytać możecie w osobnym wpisie – Programy do projektowania wnętrz.

Bez czego jeszcze nie wyobrażam sobie mojej pracy i codziennego funkcjonowania? Bez wszelkiej maści notesów i karteczek! I rzecz jasna mojego organizera, który wróci do sklepu jeszcze sierpniu, ale więcej informacji na ten temat zdradzę Wam w swoim czasie.

Organizer Design Your Life

To już chyba wszystko! Trochę się tego nazbierało. Poniżej moja obecna Stacja Dowodzenia Wszechświatem i wszystkie niezbędniki.

Moje niezbędniki - Designyourlife.pl

Mam nadzieję, że mój dzisiejszy wpis będzie dla Was przydatny i że udało się Wam „podejrzeć” coś interesującego :)