Popularność posta o pomysłach na ozdobienie pustej ściany przeszła moje najśmielsze oczekiwania – dzisiejszy wpis niech więc będzie uzupełnieniem tego sprzed pół roku. Chcę przedstawić Wam kilka oryginalnych rozwiązań, jakie wykorzystał w swoim mieszkaniu mój Brat. Nie spotkałam się wcześniej u nikogo z niczym podobnym.
Zdjęcia robiłam telefonem, więc niestety nie są takiej jakości jak zwykle, bo do brata zapomniałam zabrać ze sobą lustrzanki. I Wy, i ja musimy więc to jakoś przeżyć… ;)
Pomysł na dekorację pustej ściany
Mój brat odkopał jakiś czas temu stare kasety magnetofonowe i postanowił użyć ich w roli wciąż ewoluującej dekoracji ściany. Robi to naprawdę świetne wrażenie i wywołuje spore zainteresowanie wszystkich jego gości. Mnie spodobało się tak bardzo, że aż musiałam je uwiecznić i Wam pokazać. Kiedy kaset jeszcze przybędzie (trudno je dziś zdobyć) i kolekcja się rozrośnie, postaram się dodać tutaj nową fotkę.
Jak Wam się podoba? Nie widziałam kaset na ścianie u nikogo wcześniej – uznajmy więc, że to Jego autorski pomysł.
Ciekawa jestem ilu z moich czytelników nie pamięta już nawet czasów kaset magnetofonowych… Przewijaliście kasety ołówkiem? Aż trudno sobie teraz wyobrazić to przekładanie kaset „na drugą stronę” i nagrywanie piosenek z radia… Miłe wspomnienia. Mam takie jedno szczególne: gdy byłam mała i moja mama czasem zostawiała mnie samą w domu na chwilę, by wyskoczyć np. na szybkie zakupy na targ – mówiła mi wtedy, że wróci tak szybciutko zanim skończy się druga strona nagranej na kasecie bajki. Ja wtedy siedziałam sobie i spokojnie słuchałam ukochanego Kubusia Puchatka, którego znałam prawie na pamięć, piosenek Pana Tik-Taka, Fasolek… i czekałam aż mama wróci.
Dobra, trochę uciekłam od tematu :)
To jeszcze nie koniec oryginalnych rozwiązań. Mój brat ma wyjątkową „słabość” do zbierania nietypowych przedmiotów i wykorzystywania ich w roli dekoracji… Ściana z puszek w kuchni również powoli rośnie – jak urośnie do poziomu szafek, to będzie naprawdę super-efekt.
Jak widać „słabość” ma nie tylko do Pepsi… Nie wnikamy ile czasu zajęło mu zebranie tej ilości butelek :D
No i jak Wam się podoba?