To był zadziwiająco spokojny tydzień, który okazał się być bardzo miłą odmianą po wcześniejszych nieustannych podróżach :) Ostatnie dni minęły mi przy nieustannym fotografowaniu czegoś, kogoś, a także – byciu fotografowaną. To dopiero zmiana ;)

 

Kilka słów o zdjęciach z ostatniego tygodnia.

1. Po skończonym urlopowaniu nad morzem wróciłam do swojej codziennej rutyny. Owsianka z owocami na śniadanie, kawa i kwadrans z organizerem, żeby ogarnąć co mam do zrobienia danego dnia i zaplanować następne.

2. Przez tą piękną pogodę cały czas trudno jest mi wysiedzieć w domu, więc ograniczam czas spędzany w czterech ścianach do minimum.

3. Spotkałyśmy się znowu z Sylwią, która jak widzicie z radości prawie wybiła mi oko lizakiem :) Spotkania z innymi blogującymi mają wiele zalet – między innymi takie, że tematy nigdy się nam nie kończą, jesteśmy zgodne odnośnie konieczności sfotografowania zamówionych w knajpce potraw i możemy planować razem różne, fajne rzeczy :)

4, 6. Tak jak  mówiłam – to był tydzień zdjęć. I nawet dwa razy zdarzyło mi się zapozować, mam zdolnych kolegów :) Jedno ze zdjęć możecie zobaczyć tutaj.

5. Na Rynku w Katowicach sprzedają „małe szczęścia” w cenie 15zł za komplet. Taniocha. Biorę!

7. W ubiegłym tygodniu intensywnie odbudowywałam moją nadwyrężoną relację z rudzielcem. Nie lubi, gdy wyjeżdżam.

8. Kawoholik znowu szaleje. A tak mi świetnie szło kilka miesięcy temu, tyle tygodni wytrzymałam bez kawy, pijąc tylko rozpuszczalną cykorię, echh.

9. Weekend spędziliśmy właśnie tak. Nie czułam się najlepiej, więc zalegliśmy sobie na kanapie. Na szczęście owo zaleganie ma bardzo cenny efekt uboczny – zeszyt zapełniony inspiracjami i pomysłami, które chcę w najbliższych tygodniach zrealizować na Design Your Life. Zapowiada się ciekawa jesień :)

 

Mam dla Was jeszcze kilka ciekawych linków :)

1. Ciekawy wpis u StyleDigger – o tym, czy warto mieć rzeczy „na specjalną okazję”, czy może każdy dzień właśnie nią jest… Warto przeczytać :)

2. Zdjęcia Nowego Yorku „wczoraj i dziś”. Genialne zestawienie!

3. Skoro już jesteśmy przy Nowym Yorku – to strasznie fajnie mi się czyta te nowojorskie wpisy u Kominka :) Magiczny klimat, czuje się spełniające się marzenia. Nie ukrywam, że odwiedzenie NY jest również i na mojej liście marzeń – no dobra, a na czyjej nie jest???… :)

4. Świetna seria u Jenny Highsmith – o tym, jak skutecznie wyrobić swoje nawyki, utrzymać motywację na wysokim poziomie i nigdy sobie nie odpuścić. Jenny dzieli się swoimi wrażeniami z „pola walki” tydzień po tygodniu.

5. Moje ostatnie „odkrycie”, czyli filmy Bartka Popiela, np. ten o podejmowaniu decyzji. Wraz z innymi, fajnymi chłopakami realizują m.in. projekt pt. „Jak to się robi„, który pokazuje kulisy powstawania tajemniczej akcji, nad którą wspólnie pracują. Warto zajrzeć, wsiąkniecie na długie godziny! :)

 

# To już wszystko dzisiaj, życzę Wam wszystkim udanego tygodnia i zabieram się do roboty :)