Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią zgromadziłam najczęściej zadawane przez Was pytania i postanowiłam na nie wszystkie odpowiedzieć :) Tematyka zadawanych pytań jest bardzo rozległa, dlatego całość podzieliłam na 3 części – dzisiaj odpowiem na te związane z pracą, studiami i organizacją czasu. Mam nadzieję, że udało mi się zaspokoić Waszą ciekawość ;)

 

Czym zajmujesz się na co dzień? Gdzie pracujesz, studiujesz?

Na co dzień pracuję jako projektant wnętrz i mebli (na tę chwilę głównie mebli), projektuję kuchnie, całościowe zabudowy i powstające na zamówienie indywidualne meble. Miło jest wiedzieć, że Twoje projekty nie są tylko czystą abstrakcją, ale doczekują się realizacji :) Po pracy (pracuję na cały etat) zajmuję się blogiem, który – jak możecie się domyślić – wymaga poświęcania mu mnóstwo czasu, jest to minimum kilka godzin dziennie. Oprócz tego prowadzę swój sklep z biżuterią (Lilabox), którą sama tworzę ( PS 2014 – tymczasowo działanie zawieszone). W weekendy zamieniam się w studentkę i kończę właśnie zaocznie architekturę wnętrz w Katowicach.

W jaki sposób godzisz ze sobą tyle różnych spraw i obowiązków? Czy to w ogóle jest możliwe?

Pogodzenie ze sobą wielu różnych obowiązków jest jak najbardziej możliwe, wymaga jednak dużej samodyscypliny. WSZYSTKIEGO na raz zrobić się nie da i zawsze coś będzie się działo kosztem czegoś innego. Czasem odnoszę wrażenie, że pracuję po 18h/dobę, ale jest to praca jakiej wszystkim życzę, bo najczęściej przy niej po prostu dobrze się bawię. Siedząc w pracy (tej etatowej) zwykle nie mogę się już doczekać aż wrócę do domu, zrobię zdjęcia do nowego posta, czy zajmę biżuteryjnymi zamówieniami, serio. Dzięki tym wszystkim sprawom czuję, że żyję i że wykorzystuję mój czas na 100%. (Tego posta np. piszę dla Was siedząc na uczelni w korytarzu, nie poszłam na jeden z wykładów, żeby móc „popracować” ;)). Godząc ze sobą pracę, studia i całą resztę musimy po prostu pogodzić się z tym, że mniej czasu pozostanie nam na przyjemności. Na całonocną imprezę wychodzę nie częściej niż raz w miesiącu, na wieczorne spotkania ze znajomymi  staram się znaleźć czas raz na 2 tygodnie. To niewiele, ale na szczęście spotkania face to face to nie wszystko. Aha, no i bardzo przydaje się wyrozumiały chłopak :) Na szczęście można pracować spędzając równocześnie czas razem :)

FAQ: praca, nauka, organizacja czasu

Co sądzisz o studiowaniu w trybie zaocznym?

Dla mnie studia zaoczne na wybranym kierunku były jedyną istniejącą możliwością, są to studia płatne – musiałam więc pójść do pracy, aby je opłacić. Według mnie zaoczne studia mogą być najlepszym rozwiązaniem, ale pod warunkiem, że jak najszybciej zaczniecie pracę w wybranym zawodzie. Informacje ze studiów oceniam na jakieś 20% tego co wiem, całej reszty nauczyłam się w pracy. Jeśli chcecie iść na studia zaoczne i przez 3-4 lata pracować w recepcji czy bibliotece, to moim zdaniem jest to bzdura i strata czasu. Jeśli chcecie przez cały tydzień nie zajmować się niczym konkretnym i studiować tylko w weekendy to również jest kompletna bzdura. Łączenie pracy ze studiami nie jest łatwe, przez pierwsze dwa lata zajęcia miałam we wszystkie weekendy, jeden wolny zdarzał się średnio co 6 tygodni. Można się zajechać, szczególnie gdy wykładowcy dużo wymagają. Dopiero teraz jest trochę luźniej.

Jak wyglądają studia na architekturze wnętrz?

Sądzę, że w dużej mierze zależy to od uczelni. W tej mojej architektura wnętrz prowadzona jest z naciskiem na część artystyczną (sporo czasu zajęły nam takie przedmioty jak np. rysunek, malarstwo czy rzeźba), nie było zbyt wiele przedmiotów ścisłych, matematyki. Z tego co słyszałam, na Politechnikach wygląda to odrobinę inaczej. Na pierwszym i drugim roku był prawdziwy hardcore, mnóstwo zajęć od 8 rano aż do popołudnia, w każdy weekend, praktycznie bez przerwy. Na początku przygotowanie makiet i różnego rodzaju projektów zajmuje nam baaardzo dużo czasu – zdarzało mi się pracować na makietą przez cały tydzień po powrocie z pracy, przez kilka godzin. Na szczęście z czasem dochodzimy do wprawy i z większością rzeczy jesteśmy w stanie się uporać trochę szybciej. Specyfika tego kierunku na mojej uczelni to głównie zaliczenia w postaci oddanych projektów, na koniec trzeciego roku miałam tylko egzamin. Praktycznie wszystkie zajęcia odbywają się na zasadzie dyskusji/konsultacji naszych prac, z każdym semestrem mniej było wykładów, a więcej praktyki. Te studia wymagają poświęcenia ogromnej ilości czasu po zajęciach, samodzielnie, bo w trybie zaocznym głównie w ten sposób przebiega nasza nauka.

FAQ: praca, nauka, organizacja czasu

Czy od zawsze wiedziałaś czym chcesz się zajmować?

Absolutnie nie! Od najmłodszych lat marzyłam o zostaniu dziennikarką. Pisanie zawsze sprawiało mi dużą przyjemność i poświęcałam mu mnóstwo czasu. Swoje wypracowania wysyłałam na konkursy i kilka razy nawet udało mi się coś wygrać ;) Liceum zweryfikowało moje zainteresowania i plany, i prawie trafiłabym na… zarządzanie czy jakąś inną socjologię. Na szczęście w ostatniej chwili dotarło do mnie, że aby być szczęśliwa muszę zajmować się czymś bardziej twórczym i już, już prawie wybrałam kierunek wzornictwo i projektowanie ubioru… ale skończyło się na architekturze wnętrz ;) Była do decyzja podjęta w ostatniej chwili, na szczęście świetnie się w tym odnalazłam i okazała się być słuszna. Czasem warto pójść za tym, co podpowiada nam intuicja.

W jaki sposób tak szybko udało Ci się znaleźć pracę w zawodzie? Udzielisz rad, jak to zrobić?

Pracę w zawodzie udało mi się znaleźć już na pierwszym roku. Wspomniałam kiedyś o tym w jednym z postów i temat bardzo Was zainteresował. Zaczynając studia pracowałam w banku, obsługiwałam klientów i marzyyyłam o projektowaniu… :) Prawda jest jednak taka, że nikt nigdzie nie zatrudni Was, jeśli będziecie zieloni jak szczypiorek. Musicie już coś umieć. Zapisałam się więc na mojej uczelni na kurs  z obsługi programów graficznych, na który wydałam ostatnie pieniądze prosząc przy tym, by płatność rozłożyli mi na raty ;)) i pędziłam na 3h zajęcia dwa razy w tygodniu, gdy inni znajomi z kierunku narzekali, że nie uczą nas na tych studiach niczego praktycznego (oprócz tego – moja praca własna, rozgryzanie kolejnych funkcji programu, długie godziny, a czasami całe noce, ale inaczej się nie da). Dzięki temu kursowi w krótkim czasie miałam opanowanego Archicada i Autocada, dzięki którym udało mi się znaleźć moją pierwszą prawdziwą pracę. Tak jak kiedyś wspomniałam – mój pierwszy szef zauważył we mnie potencjał i dał mi szansę. Zaczęłam pracę jako asystent i mnóstwo się tam nauczyłam.

Jakie mam dla Was rady? Tylko jedną, działać. Jeśli chcecie coś osiągnąć musicie próbować na wszelkie sposoby. Nie siedzieć na tyłku i nie marudzić, że system edukacji jest zły, a Państwo rzuca kłody pod nogi. Tyle.

FAQ: praca, nauka, organizacja czasu

Mała migawka w mojego małego warsztatu :))

Masz jakieś swoje sprawdzone sposoby na zarządzanie czasem i organizację?

Skuteczne sposoby? Ciągle szukam. Nie odkryłam jeszcze magicznego sposobu na zarządzanie. Ciągle łudzę się, że uda mi się rozciągnąć dobę chociażby o godzinę. Nie potrafiłabym funkcjonować bez notowania i list zadań do wykonania. Zapisuję wszystko, wszędzie (na małych karteczkach, w notatnikach, w telefonie) i jest to jednocześnie moim największym problemem. Nie potrafię prowadzić jednego kalendarza, bo czuję, że mnie ogranicza i ciągle planuję zaprojektowanie takiego, który będzie mnie satysfakcjonował w 100%.

Przy organizacji czasu sprawdza się przede wszystkim dyscyplina. Musimy wiedzieć, co konkretnie mamy do zrobienia, w jakim czasie… i po prostu zacząć. Największym wrogiem jest odkładanie zadań na później. Każdego dnia towarzyszy mi kartka z listą zadań do wykonania, lista zakupów w telefonie i rozliczenie finansowe w notatniku. Szczerze, to nie wiem jak to ogarnąć. Nie sprawdzają się u mnie aplikacje „To do” ani programy typu Remember the Milk.

Nieustannie staram się coś ulepszyć u siebie w tej kwestii i jak tylko odkryję najskuteczniejszą metodę, to z pewnością się nią z Wami podzielę.

FAQ: praca, nauka, organizacja czasu

Niekończące się okienka. Z kawą, jak zawsze, oczywiście ;) Wszystkie zdjęcia są oczywiście mojego autorstwa.

 

Jeśli coś pominęłam lub coś jeszcze Was interesuje, to piszcie :) W następnych postach odpowiem na Wasze pytania na temat blogowania, motywacji, pasji i na kilka pytań trochę bardziej osobistych. Do następnego razu!