Od publikacji mojej poprzedniej wishlisty minęły już trzy miesiące. Wiecie, że w styczniu udało mi się zrealizować wszystkie punkty z zakupowej listy? Byłoby cudownie, gdyby w tym miesiącu było podobnie, bo mam tu kilka bardzo, bardzo potrzebnych elementów ;)
Wiosenna wishlista, czyli co mi się marzy… w najbliższym czasie
1. KLASYCZNY TRENCZ. Mój ukochany płaszczyk z Mango, który pokazywałam Wam w tym poście jest już mocno… wyeksploatowany. Nieśmiało rozglądam się za nowym, klasycznym trenczem – dobrej jakości i z niegniotącego się materiału. Musi być naprawdę porządny, by starczył mi kilka dobrych kolejnych sezonów. Widzieliście gdzieś coś wartego uwagi?
2. NOWY KOMPUTER. Od kilku lat doskonale wiem jaki model zostanie następcą (13 calowy MacBook Pro) używanego przeze mnie obecnie laptopa, który służy mi dzielnie od pierwszego roku studiów – ach, co to była za machina! Musiałam wziąć wtedy na niego kredyt… ;) Stary Samsung każdego dnia błaga o następcę, a ja ciągle go proszę, by wytrzymał jeszcze chwilę… :) Ale już, już niedługo!
3. SUKIENKA. A najlepiej to kilka sukienek. Szukam takiej codziennej, z krótkim rękawem, odcinanaej w pasie i z rozkloszowanym dołem. Ta ze zdjęcia jest z tego co pamiętam ze Stradivariusa. Będę rozglądać się za czymś podobnym, ale w bardziej zdecydowanym kolorze.
4. SKÓRZANE, CZARNE BALERINY. Sama klasyka na tej mojej wishliście. Poszukuję wygodnych, czarnych balerinek z dobrej jakości skóry. Najlepiej, żeby jeszcze jakimś cudem nie obcierały pięt tak jak baleriny z h&m…
5. BIAŁY T-SHIRT. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Poszukuję białej koszulki z dobrej jakości bawełny, która przeżyje wiele kolejnych cykli prania.
6. PORTFEL. Ten ze zdjęcia wypatrzyłam na stronie Fossila i zastanawiam się jak go dorwać w Polsce? Jest przecudny, a markę tę darzę ogromną sympatią. Ich zegarek służy mi doskonale od kilku miesięcy i z każdym dniem lubię go jeszcze bardziej.
Jak zrobić własną wishlistę?
Pod każdym postem z moją listą zakupów dostaję od Was co najmniej kilka pytań o to, jak możecie stworzyć taką samodzielnie. Tak się składa, że kiedyś przygotowałam już dla Was tutorial na ten temat – zapraszam do tego posta: jak stworzyć własny kolaż ze zdjęć? (A ten MacBook jak widzicie to marzy mi się już od dobrego roku… :)).
To już wszystko dzisiaj – będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc w moich poszukiwaniach :) Podzielcie się też – jeśli chcecie – własnymi zakupowymi planami.
