Nie ma wielu takich rzeczy, których kupowanie sprawiałoby mi tyle radości, co w przypadku dodatków do domu – i tych bardziej, i tych mniej potrzebnych. Staram się, by przeważały te pierwsze – czyli potrzebne bardziej – ale sami pewnie wiecie, że z tym bywa różnie. Poprzedni post z moimi zakupowymi zdobyczami przypadł Wam do gustu, dlatego też zdecydowałam się zaprezentować dzisiaj część drugą.
Moim faworytem z całego tego wpisu jest drewniana taca z Duka. Wiem, poprzednio również pokazywałam Wam tacę – taką, którą chciałam trochę przerobić… Uparłam się, że nagram z tego tutorial DIY na youtube (w ramach powrotu do nagrywania)… no i… taca jak leżała tak leży i czeka na swój czas od września. Ale wciąż wierzę, że kiedyś ją „odmienię”. Naprawdę ;)
Ryszard Kot postanowił uświetnić moje kadry swoją obecnością. Co ja bym bez niego zrobiła?
Na moje nieszczęście… oglądając w sklepie przeróżne przedmioty, myślę „obrazami” i od razu pewne rzeczy wyobrażam sobie na zdjęciach.
Tak samo było z serwetkami, które jak wszyscy wiemy wspaniale sprawdzają się w roli tła do zdjęć lub też jako elementy sprawiające, że zdjęcia są bardziej interesujące. Niebieskie są z Duka, a te w różowe serduszka – z Rossmanna.
W sklepie Duka zaopatrzyłam się również w zaparzacz do herbaty (poprzedni niestety się rozleciał) i dwie „sprytne” łyżeczki: jedną do oliwek i jedną do grejpfruta. Nie wiem co zrobiłam nie tak, ale pierwsza próba zjedzenia grejpfruta tą wspaniałą łyżeczką skończyła się totalnym niepowodzeniem i sokiem w moim oku. Potem było szybkie przemywanie twarzy wodą i mnóstwo łez. W chwili obecnej nie widzę dla niej zastosowania, bo wcale jedzenia grejpfruta nie ułatwia…
Z myślą o walentynkowych wypiekach (tak, z pewnością coś przecież upiekę w wolnej chwili) zaopatrzyłam się w te przeurocze, kolorowe papilotki oraz ręczniczek z muffinką (w Rossmannie), który tak jak i serwetki z pewnością „przyda się do zdjęć”…
Nareszcie udało mi się też znaleźć nowe rozwiązanie na przechowywanie naszyjników – w sklepie Tchibo nabyłam wieszak z haczykami, który sprawdza się bardzo dobrze.
A na koniec słoiki – jeden z nich służy jako wazon, na pozostałe również mam już pomysł (opublikuję niedługo posta na ten temat). Znajdziecie je w sklepie internetowym „More than jar”.
Dużą część zakupów robię w sklepach online i przed złożeniem zamówienia zawsze sprawdzam, czy są w danym momencie dostępne jakieś zniżki. Kody rabatowe wyszukuję np. na kodyrabatowe.pl – portalu, który na bieżąco udostępnia kody rabatowe i informacje o aktualnych promocjach w sklepach internetowych. Ostatnio dzięki informacji na tym portalu udało mi się skorzystać z 50% zniżki w Empiku, więc warto to sobie śledzić :)
Jak Wam się podobają moje ostatnie zakupy?
