Organizacja torebek była dla mnie wyzwaniem już od dłuższego czasu, o czym wspominałam Wam w ostatnim wpisie z 33 sposobami na zorganizowanie wnętrza domu. Nareszcie znalazłam rozwiązanie, które spisuje się u mnie idealnie.
No tak, idealnie byłoby przechowywać torebki…
• w zależności od ich rodzaju – np. poukładane na półkach regału lub zawieszone na hakach
• w tkaninowych woreczkach chroniących torebki przed kurzem
• wypchane gazetą, by uniknąć zagnieceń
Ale nie oszukujmy się – mieszkając w bloku mało kiedy można sobie pozwolić na posiadanie specjalnej szafy na torebki. Mimo to dobrze jest zadbać o właściwe ich przechowywanie, by uniknąć przypadkowego zniszczenia. Wcześniej moje torebki ułożone były w kartonowym pudle na spodzie szafy. Nie było to najlepsze rozwiązanie, dostęp do nich był utrudniony i niestety gniotły się, jednak nie miałam na to lepszego pomysłu, a szuflady w komodach były zbyt płytkie, by torebki w nich poukładać. Myślałam, myślałam – i wymyśliłam!
Rezultatem przeprowadzanego przeze mnie projektu Design Your Style jest m.in. odzyskanie odrobiny cennego miejsca w szafie. Ubrania nie wiszą już ściśnięte, a wolne miejsce aż się prosi o zagospodarowanie! Większość z moich torebek nie ma usztywnienia i najlepiej byłoby przechowywać je w pozycji wiszącej.
Opisane przeze mnie rozwiązanie sprawdza się u mnie – jako jedyne – w 100%. Aby je zastosować nie można, rzecz jasna, posiadać kilkudziesięciu torebek – w takiej sytuacji sugeruję sprzedać nienoszone i zostawić sobie te faktycznie potrzebne i najpiękniejsze – to tak nawiązując do wyznawanej przeze mnie filozofii minimalizmu.
Przechowywanie torebek w szafie
Postanowiłam wykorzystać… samoprzylepne uchwyty na kable – moje wyglądają TAK i są z firmy Command 3M. Dostałam je od 3M w czasie naszej współpracy w grudniu (tworzyłam dla Was DIY dekoracje świąteczne). To nie jest wpis sponsorowany i nie dostaję za niego pieniędzy – gdyby było inaczej, to bym Wam o tym napisała.
Uchwyty na kable fantastycznie sprawdzają się przy zawieszaniu torebek o szerokich rączkach. Są elastyczne i są w stanie utrzymać około kilograma. Moja wielka, czarna torba waży właśnie tyle i haki dają radę. Torebka wisi sobie od 2 tygodni i nic nie odpadło. Polecam przyklejać haki zgodnie z zaleceniami na ich opakowaniu, czyli m.in. odtłuścić fragment powierzchni szafy np. chusteczką nasączoną octem.
Jak widzicie, takie rozwiązanie nie zabiera nam w szafie wiele miejsca i jest bardzo dyskretne, a dostęp do torebek nie przysparza problemów.
Nie macie uchwytów na kable? Nie ma problemu! To da się obejść. Najzwyklejsze haczyki również dadzą radę i spiszą się nawet przy bardzo szerokich rączkach. Aby zawiesić torebkę trzeba wykorzystać gumkę do włosów i zaczepić ją w taki sposób, jak widzicie to na powyższym zdjęciu.
Najlepsze jest to, że torebki przechowywać możemy w kilku poziomach. U mnie wystarczyły dwa – mam 2 szafy i w każdej zawieszone mam z boku po dwie torebki.
Jeśli zastanawiacie się co w mojej szafie, u licha, robią buty – to spokojnie, już tłumaczę: w szafie trzymam wyłącznie buty nowe lub szpilki (czyste, rzecz jasna), które zakładam trzy razy do roku. Używane buty trzymam w osobnej szafce… na buty.
To właśnie moja szafa numer dwa – w niej dodatkowo umieściłam wiszące półki z Ikea, które mieszczą wszystkie moje mniejsze torebki i kopertówki.
Torebka używana danego dnia/tygodnia ma swoje miejsce specjalne – zawsze leży sobie na moim ukochanym, przezroczystym krześle. Nie ma to jak mieć w pokoju specjalne krzesło na odkładanie torebki – nie jestem do końca normalna, wiem :) Ale Louis był zawsze krzesłem moich marzeń i kupując go nie zastanawiałam się nawet, co z nim później zrobię.
Jeśli chcecie wiedzieć więcej odnośnie mojej obsesji na temat krzeseł, to odsyłam Was do posta z 5 ciekawymi projektami krzeseł. Udało mi się zrealizować już dwie pozycje z tej listy! Nie są to (niestety) oryginały bo (jeszcze) mnie na nie nie stać i nie będę wciskać Wam kitu, że jest inaczej. Krzesła będące „inspirowanymi projektem” to jedyne nieoryginalne przedmioty, jakie obecnie akceptuję.
Mam nadzieję, że udało mi się Was zainspirować do uporządkowania sobie własnych torebek, bo na Facebooku pisaliście, że tak jak i ja wcześniej, macie z tym problem :)